Zmieniony przez - eveline w dniu 2016-02-06 05:56:51
...
Napisał(a)
Trzymam za słowo i się wpisuję, żebyś już edytować nie mogła
Zmieniony przez - eveline w dniu 2016-02-06 05:56:51
Zmieniony przez - eveline w dniu 2016-02-06 05:56:51
...
Napisał(a)
Ev., hahaha. Niezwykle sprytne posunięcie
Ale, ale, wrzucam zaległości Hurtowo, bo już się sama pogubiłam, ale dni są zaznaczone. To co muszę uzupełnić, to:
dni 45 - 53
Teraz już powinnam być bardziej systematyczna
Zmieniony przez - misworld w dniu 2016-02-07 12:33:17
Ale, ale, wrzucam zaległości Hurtowo, bo już się sama pogubiłam, ale dni są zaznaczone. To co muszę uzupełnić, to:
dni 45 - 53
Teraz już powinnam być bardziej systematyczna
Zmieniony przez - misworld w dniu 2016-02-07 12:33:17
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Co do tej systematyczności...To ja i tu trzymam za słowo i też się wpisuję, żebyś już edytować nie mogła
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
...
Napisał(a)
Owieczko, hahah. Ty to jak powiesz, to tak jest
dzień 54
TRENING
I mnie zaczęło coś łamać ...
dni 55-56
... na tyle by wytoczyć walkę wirusom ...
dzień 57
TRENING
... na szczęście z powodzeniem W 6 godzin wypiłam 3 litry wody, więc sporo musiałam wypocić w ciągu tych dwóch dni, mimo tego , że starałam się jednak pić
Klaty nie znoszę ćwiczyć i miałam nawet myśli, żeby ominąć trening i przejść do kolejnego zestawu, ale jednak wybrałam trzymanie się planu
Wycisk z hantlami z tym samym ciężarem by było szybciej.
Teraz zaczynam dwa tygodnie z kolejnym zestawem, wymagającym bardzo, więc z góry zakładam, że nie wyrobię go w tym czasie. Muszę porozkładać siły na zamiary, a i czasowo nie wiem jak to będzie wyglądało. Zobaczymy
Zmieniony przez - misworld w dniu 2016-02-10 19:38:32
dzień 54
TRENING
I mnie zaczęło coś łamać ...
dni 55-56
... na tyle by wytoczyć walkę wirusom ...
dzień 57
TRENING
... na szczęście z powodzeniem W 6 godzin wypiłam 3 litry wody, więc sporo musiałam wypocić w ciągu tych dwóch dni, mimo tego , że starałam się jednak pić
Klaty nie znoszę ćwiczyć i miałam nawet myśli, żeby ominąć trening i przejść do kolejnego zestawu, ale jednak wybrałam trzymanie się planu
Wycisk z hantlami z tym samym ciężarem by było szybciej.
Teraz zaczynam dwa tygodnie z kolejnym zestawem, wymagającym bardzo, więc z góry zakładam, że nie wyrobię go w tym czasie. Muszę porozkładać siły na zamiary, a i czasowo nie wiem jak to będzie wyglądało. Zobaczymy
Zmieniony przez - misworld w dniu 2016-02-10 19:38:32
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Najważniejsze, że nie dałaś się choróbsku
"Jeśli spędzasz zbyt wiele czasu myśląc o czymś, nigdy tego nie dokonasz" (Bruce Lee)
...
Napisał(a)
___________________________________________________
Hej Gerls ^^ Można?
Wiem, że ostatnio nie wychodziło i teraz to już jestem pewna, że garstka z Was mnie pamięta, ale jednak chciałabym wrócić i powiedzmy, że zacząć od nowa
Patrzę w ten dziennik i odnajduję wypiski z maja 2015 i grudnia-lutego 2016. Myślę sobie -> hmmm , czas to chyba usystematyzować, bo z wpisami tutaj było i jakoś łatwiej, i jakoś bardziej mobilizująco. Zatem będę się tu pojawiać co jakiś czas z wypiskami z treningów i być może fotkami do lustra jak za dawnych lat
Przede wszystkim chodzi mi o powrót do treningowej rutyny. Z jednej strony nie chciałam sobie nic narzucać, a z drugiej bez świadomości, że mam się czegoś trzymać, nie trzymam się praktycznie w ogóle. W ćwiczeniach odnajduję jednak swego rodzaju pasję, więc można już zaczynać.
Plan jest taki żeby odzyskać jędrność, bo latka lecą i po prostu ćwiczyć, bo lubiłam, bo lubię Nie chce mi się liczyć jedzenia, więc będę jeść na oko i zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie znam swoich pomiarów, za to zrobiłam zdjęcia (w spodenkach, bo nie ma co występować w majtach )
Nie ma jakiejś dużej tragedii, znam swoje zdecydowanie gorsze odbicie. Czuję się dobrze, kobieco , niemniej jednak plecy i tricek fajnie gdyby się dziewczęco odtłuściły
Mięśnie jeszcze jakieś mam, chociaż do tej pory za dużo nie robiłam. Czasem jakiś drążek, czasem coś na zad. Ręce w ogóle, to samo klata, bo już nie widzę aż tak dużej sensowności w ćwiczeniu jej w osobnym dniu. No przyznaję, że średnio to wyglądało i jestem jeszcze słabsza niż byłam
W każdym razie pomyślę jeszcze nad planem i na pewno pojawię się wkrótce z jakimiś wypiskami. FBW nie lubię, więc wrócę pewnie do splitów, ale góra z dwoma ćwiczeniami na klatkę i ręce. Na pewno nie będzie na to osobnych dni, bo nie mam takiej potrzeby. Myślę sobie, że najpierw wrócę do ogólnego trenowania, zmieni się skład ciała i wtedy będzie się myślało
Hej Gerls ^^ Można?
Wiem, że ostatnio nie wychodziło i teraz to już jestem pewna, że garstka z Was mnie pamięta, ale jednak chciałabym wrócić i powiedzmy, że zacząć od nowa
Patrzę w ten dziennik i odnajduję wypiski z maja 2015 i grudnia-lutego 2016. Myślę sobie -> hmmm , czas to chyba usystematyzować, bo z wpisami tutaj było i jakoś łatwiej, i jakoś bardziej mobilizująco. Zatem będę się tu pojawiać co jakiś czas z wypiskami z treningów i być może fotkami do lustra jak za dawnych lat
Przede wszystkim chodzi mi o powrót do treningowej rutyny. Z jednej strony nie chciałam sobie nic narzucać, a z drugiej bez świadomości, że mam się czegoś trzymać, nie trzymam się praktycznie w ogóle. W ćwiczeniach odnajduję jednak swego rodzaju pasję, więc można już zaczynać.
Plan jest taki żeby odzyskać jędrność, bo latka lecą i po prostu ćwiczyć, bo lubiłam, bo lubię Nie chce mi się liczyć jedzenia, więc będę jeść na oko i zobaczymy co z tego wyjdzie. Nie znam swoich pomiarów, za to zrobiłam zdjęcia (w spodenkach, bo nie ma co występować w majtach )
Nie ma jakiejś dużej tragedii, znam swoje zdecydowanie gorsze odbicie. Czuję się dobrze, kobieco , niemniej jednak plecy i tricek fajnie gdyby się dziewczęco odtłuściły
Mięśnie jeszcze jakieś mam, chociaż do tej pory za dużo nie robiłam. Czasem jakiś drążek, czasem coś na zad. Ręce w ogóle, to samo klata, bo już nie widzę aż tak dużej sensowności w ćwiczeniu jej w osobnym dniu. No przyznaję, że średnio to wyglądało i jestem jeszcze słabsza niż byłam
W każdym razie pomyślę jeszcze nad planem i na pewno pojawię się wkrótce z jakimiś wypiskami. FBW nie lubię, więc wrócę pewnie do splitów, ale góra z dwoma ćwiczeniami na klatkę i ręce. Na pewno nie będzie na to osobnych dni, bo nie mam takiej potrzeby. Myślę sobie, że najpierw wrócę do ogólnego trenowania, zmieni się skład ciała i wtedy będzie się myślało
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Ev.szalona ^^, dziękuję i heeeeej! :*
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
...
Napisał(a)
Miss.
Wrócą tabelki?
Wrócą tabelki?
Κατά τον δαίμονα εαυτού.
------
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/DT__Ghorta_ghrrromi_fat-t1096396.html
Poprzedni temat
Nowy plan treningowy dla kobiety na dokończenie redukcji
Następny temat
[DT] martasam, czyli 175-73 na redukcji
Polecane artykuły