SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja - ciężki przypadek, potrzebuje mądrej rady

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 10276

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 62 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1227
no dokładanie tak, odkąd przestałam się głodzić i zaczęłam jeść, najpierw około 1500-1600, teraz 1350. Ale wcześniej jak jadłam intuicyjnie to wychodziła sałatka z pomidorem i 1 jajko i brak ww innych niż z warzyw czyli kolo 700 max 1000kcal. więc zwiększyłam dość dużo i od razu zaczęłam puchnąć. marzę żeby jeść normalnie i nie puchnąć ale mój metabolizm widocznie ma inne zdanie na ten temat :(
NIc nie tnę, będę podnosić co tydzień o 100 i obserwować



Zmieniony przez - paanda w dniu 2016-01-20 11:39:16
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Ano ma, wiec musisz sie uzbroic w cierpliwosc. Bo tak jak dziewczyny wyzej napisaly, przyzwyczailas sie, ale tak naprawde na takim pomidorze i salacie, jajku to jest glodzenie organizmu. Za malo witamin, mineralow, kalorii i bedzie za jakis czas gruba jazda. Nie mowiac o tym, ze kazda kaloria bedzie wywolywala strach. A nie po to sie zyje :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 62 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1227
Wiem o tym dokładnie, ja już od dawna boje się każdej kalorii. Niestety po latach bezskutecznego odchudzania się na dukanach, kopenhaskich i kapuścianych nauczyłam się myśleć, że nie wolno mi jeść bo będę gruba :( więc boje się każdej kromki chleba czy makaronu. Wiem, że muszę z tym walczyć bo to prowadzi donikąd. Marzy mi się skuteczna redukcja na 1800, brzmi jak magia. No więc cierpliwości, bo motywacji do treningów mi nie brakuje :D
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Po takim szale jaki robilad organizmowi to przyda mu sie po prostu przerwa. Powili do zerowego bilansu i dać pożyć organizmów i poglaskac metabolizm...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Ano wlasnie, wspolpracowac z cialem trzeba :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 62 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1227
ehh staram się, ale mam wrażenie że ono nie chce współpracować ze mną. Czasem mam też wrażenie że mój BMR wynosi połowę tego co normalnego człowieka :/
Anyway, dziewczyny z co z treningem? bo ja teraz robię siłowy 3 razy w tygodniu plus crossfit 1-2 razy w tygodniu plus aeroby X5, więc czasem wychodzi nawet 2 razy dziennie. zostawić tak czy coś zmodyfikować?


Zmieniony przez - paanda w dniu 2016-01-20 14:55:57
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1727 Napisanych postów 2707 Wiek 33 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 241162
przy takiej ilości treningów to się zajedziesz prędzej, czy później...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
O nie nie, 5x aeroby zegnamy. Mega kortyzol Ci wyjdzie, a to bedzie gwozdz do trumny. Tak to nigdy nie dojdziesz z cialem do ladu, dobre zywienie, wiecej kcal, silka, cross i tyle. Zrob te badania to zobaczymy co tam siedzi.


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2016-01-20 15:03:12
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 62 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 1227
teraz to już poważnie się boje, że za tydzień zobaczę 70kg na wadze. ale trudno, nic innego mi nie zostało. dzięki dziewczyny za rady i zainteresowanie :*
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Powiem, ze swojego doświadczenie, że bardzo długo zajęło mi wyleczenie się z wiary w "cyferki" szczególnie te na wadze.
Diety stosowałam przeróżne, podobnie do Ciebie, dochodziły do tego zaburzenia odżywiania...kompulsy itd. Mniejsza o szczegóły. Moje życie opierało się w dużej mierze na ujemnym bilansie, mój organizm wariował, do tego stopnia, że nie jadłam nic prawie, a tyłam...bo wystarczyło 1000kcal, by organizm przed strachem, że będzie jeszcze gorzej odkładał nawet z sałaty...Pochorowała się tarczyca, byłam wiecznie zła...i cyferki raz spadały, raz wchodziły na górny półap (ten nie do zaakceptowania przeze mnie czyli 70...)
Obecnie mam 73, czasem nawet 75. 170 wzrostu, ale zrozumiałam, że to nie cyfra wyznacza jakie mam ciało. Gdy ważyłam 60, nie powiem, wyglądałoby pewnie o wiele lepiej...ale przy tej 70 nie odbiega aż tak bardzo :) Kwestia poprzestawiania sobie w głowie panda :) Że waga, to tylko zbędne cyfry. Zacznij dożywiać organizm, spaw dzięki temu by metabolizm znów Cię polubił i zaczął z Tobą współpracować. Na Twojej obecnej kaloryczności nadal macie topór wojenny i tylko Ty zdecydujesz kiedy wojna się skończy :)
Powoli stopniowo kalorie wzwyż, trening siłowy porządny. Dojedz do zerowego bilansu i daj na chwilę spokoj z redukcją.

I daj sobie trochę czasu. Odpocznijcie : Ty, Twój umysł i ciało :)


Zmieniony przez - blue_hope w dniu 2016-01-20 16:31:46
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

reduktor tłuszczu dla początkującej kobiety

Następny temat

prośba o ocenę diety i planu

forma lato