30.11
Kilka dni mnie tu nie było. Trenowałem bo treningu nie odpuszczę, z michą było gorzej. Zero motywacji do trzymania, jak poleciał jeden cukierek to za nim poleciało 30 następnych i innego rodzaju syf. Brak mi słów na to co zrobiłem
Dzisiaj treningu nie ma, micha czysta. Przede mną jeszcze jeden posiłek, jeszcze nie wiem co wykombinuję, ale coś na bazie wpc śmietany i orzechów. Żona robi pierogi z mąki pełno ziarnistej więc napewno będzie mnie chciała wykorzystać jako testera...... :D:D Zrzut nie kompletny bo nie wiem co wciągne jeszcze do końca i w jakich ilościach ale na pewno 2500 nie przekroczę. Posiłek nr 4 to własnej roboty baton w którego skład wchodzą otręby z pełnego ziarna, siemię lniane, pestki dyni, migdały, wpc
białko jaja kurzego i wpc