michalwezykNie, na razie nie będę pisał. To też decyzja ze względu na inne obowiązki. Po prostu nie będę miał czasu, żeby coś naskrobać. Jeśli to nie kłopot to nie musicie usuwać dziennika. Raz na jakiś czas coś tam wrzucę z informacją jak u mnie.
Na Twoją wyraźną prośbę dziennik nie będzie usunięty. Raz jeszcze powodzenia i mam nadzieję, że jednak wrócisz i Tu i DO TEGO czym się zajmowałeś skoro sprawiało/ sprawia Ci to przyjemność.
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html
Od kilku miesięcy współpracuję z Piotrkiem 'Szmexy' Tomaszewskim i idzie baaardzo dobrze. Potrzebowałem kogoś nad sobą z mega wiedzą, spokojnym podejściem, nowoczesnym spojrzeniem na ten sport. W lutym ważyłem 106,4 kg. Dzisiaj ważę coś koło 93 kg, więc widać rezultaty. Cały czas bawię się w IIFYM, ale odkryłem prawdziwe znaczenie tego sposoby żywienia :) Także jak ktoś myśli, że to tylko nutella i inne brudy to jest 100 lat za murzynami. W między czasie ukończyłem II rok studiów, od poniedziałku wracam do szkoły. Spełniłem także inny swój cel - zostałem trenerem personalnym. Aktualnie pracuję w Studiu Treningów Personalnych 'Egobody' we Wrocławiu i spełniam się w swojej pracy :) Do tego otworzyłem nawet kanał na youtube i fanpage na fb (niżej dam link, serdecznie zapraszam). Każdy miłośnik sportów sylwetkowych i siłowni znajdzie coś dla siebie, ale głównym tematem przewodnim jest Męska Sylwetka/Fitness plażowe. Jednak więcej na ten temat znajdziecie na fanpage lub yt. Póki co, to amatorka. W październiku zmieniam sprzęt do nagrywania i ruszam pełną parą z filmikami :) Z formą jest coraz lepiej. Fat leci aż miło. Kaloryfera jeszcze nie ma, ale brzuch płaski, co cieszy bardzo. Myślę, że do końca roku spokojnie wyredukuje zbędny fat przynajmniej do takiego poziomu, żeby ze spokojną głową wejść na masę. Cele startów w zawodach w przyszłości są coraz bardziej realne dzięki Piotrkowi i mojej zmianie podejścia do takich spraw jak zmiana sylwetki.
https://www.facebook.com/mensphysiqueacademy?fref=ts
https://www.youtube.com/channel/UCWmMOtsgNxXT0fsu5mPWzPQ
Dziennik treningowy - michalwezyk jako Men's Physique Academy!
(http://www.sfd.pl/[BLOG]_michalwezyk_jako_Men_s_Physique_Academy!-t1107326.html#post1)
Facebook Men's Physique Academy!
(https://web.facebook.com/mensphysiqueacademy/?fref=ts)
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Piotr_Cieśla_UNS_TEAM_,,Od_ćwiczących_dla_ćwiczących_-t1045397.html
Dziennik treningowy - michalwezyk jako Men's Physique Academy!
(http://www.sfd.pl/[BLOG]_michalwezyk_jako_Men_s_Physique_Academy!-t1107326.html#post1)
Facebook Men's Physique Academy!
(https://web.facebook.com/mensphysiqueacademy/?fref=ts)
A to Twoje konto - właśnie się ostatnio zastanawiałam kto się za tym kryje :D
Wracasz już do prowadzenia DT może czy tylko na chwilę wpadłeś ?
Fajnie, że redukcja w końcu ruszyła ! Trzymam kciuki za dalsze poczynania.
MÓJ DZIENNIK TRENINGOWY: http://www.sfd.pl/Doris.K__Fit_forma_mi_się_marzy.-t1045313.html
Dziennik treningowy - michalwezyk jako Men's Physique Academy!
(http://www.sfd.pl/[BLOG]_michalwezyk_jako_Men_s_Physique_Academy!-t1107326.html#post1)
Facebook Men's Physique Academy!
(https://web.facebook.com/mensphysiqueacademy/?fref=ts)
Nie ćwiczyłem 4 miesiące (maj-wrzesień) teraz powoli zaczynam ale nadal mam problemy. Masz rację, wielokrotnie czytałem to w dzienniku Adama, KOMBINOWANIE to najgorsze co może być, po co zmieniać coś co działa i nie masz problemów? Czekam na kolejne wpiski, już subuje kanał na YT bo mi się spodobał. :) Niedługo powinienem wrócić do prowadzenia swojego dziennika, Pozdrawiam! :)
MilkyLayneHalo jest tu kto? :) Dzisiaj włączyłem sobie Twój dziennik treningowy od początku z ciekawości(czytając dziennik A.Sukera widziałem że często się udzielałeś). Przeczytałem teraz te 17 stron i muszę powiedzieć że to co przeszedłeś jest nie lada wyczynem. Trochę mogę łączyć to ze swoją historią, jak zaczynałem ponad rok temu byłem niedługo po wyjściu ze szpitala (anoreksja). Podobnie jak Ty ćwiczyłem, jadłem wszystko co chciałem i liczyłem kcal(IIFYM). Było okej, dopóki nie zacząłem manipulować dietą żeby było Super clean, trening żeby był dopięty, cały czas jakieś osoby dopowiadały swoje 5groszy że np. "ten trening nie jest dla naturala" "nie będziesz miał efektów" "musisz mieć kulturystyczą dietę" "zmień plan treningowy" itp. W skutek tego ja co tydzień ćwiczyłem innym planem treningowym, żarcie też kulało bo zmieniałem z dnia na dzień podejście do diety. W skutek tego rozwaliłem zdrowie które mam jedno, rehabilituje się już od 3 miesięcy na barki.
Nie ćwiczyłem 4 miesiące (maj-wrzesień) teraz powoli zaczynam ale nadal mam problemy. Masz rację, wielokrotnie czytałem to w dzienniku Adama, KOMBINOWANIE to najgorsze co może być, po co zmieniać coś co działa i nie masz problemów? Czekam na kolejne wpiski, już subuje kanał na YT bo mi się spodobał. :) Niedługo powinienem wrócić do prowadzenia swojego dziennika, Pozdrawiam! :)
Dzięki za miłe słowa! Od maja współpracuję z Szmexym. W lutym ważyłem 107 kg (prawie) a dzisiaj waga pokazała 90,4 kg :) jem co chce, nie zmieniam nic, nie kombinuję, liczę kalorię i nie przejmuję się zdaniem innych. Ludzie różnie mówią, że to bezsensu, że się nie uda, że lipny plan mam itp. Nawet mój szef w pracy (jestem trenerem). Nie słucham nadal :) waga leci, siły są, wiedzy i doświadczenia mam coraz więcej. Zamknę wszystkim usta jak wyjdę na scenę :) Poza tym, otworzyłem kanał na yt, żeby zyskać więcej pewności siebie i dzielić się swoimi spostrzeżeniami z innymi. Polecaj komu możesz! A ty, wracaj do zdrowia i też ciśnij. Nie przejmuj się innymi :)
Dziennik treningowy - michalwezyk jako Men's Physique Academy!
(http://www.sfd.pl/[BLOG]_michalwezyk_jako_Men_s_Physique_Academy!-t1107326.html#post1)
Facebook Men's Physique Academy!
(https://web.facebook.com/mensphysiqueacademy/?fref=ts)
Nie chciałem wrzucać zdjęć, bo uważam, że jak na tą chwilę to zupełnie nie ma się czym chwalić. Po prostu nadal jestem leszczem w sprawach sylwetkowych. Jednak trener Piotrek powiedział, żeby wrzucić i pokazać, że ciężko pracowałem. Nie są to foty wysokiej jakości, ale chciałem, żebyście po prostu zobaczyli, że nie jestem już aż takim grubasem jakim byłem. Po lewej stronie zdjęcia z 18 maja. Po prawej z 13 grudnia. Co lepsze, te po lewej to foty, które zrobiłem dla trenera, kiedy zaczęliśmy razem pracować. Sam zacząłem redukcję w lutym, gdzie bardziej przypominałem sylwetką maskotkę firmy Michelin. Niestety zdjęć z lutego nie mam, a szkoda, bo wtedy naprawdę byście docenili przemianę. Przez ten okres (maj -> grudzień) moje wymiary zmieniły się następująco:
Waga: 101,3 kg (w lutym 106,4 kg) → 86,8kg
pas 102 cm → 91cm
biodra 105 cm → 100cm
talia 98 cm → 82cm
udo 67 cm → 62cm
łydka 42 cm → 40cm
klatka 105 cm → 102cm
Celem nie było wyżyłowanie, dupa sucha jak orzech ani odkrycie 10 paka. Celem było zejście do takiego poziomu tkanki tłuszczowej, żeby spokojnie móc budować masę mięśniową. Moim zdaniem (i nie tylko moim), zdjęcia po prawej w ogóle nie oddają tego jak naprawdę wyglądam. W dobrym świetle widać nawet kaloryfer
:)
Super spadków siły nie zanotowałem. Głodny zacząłem chodzić dopiero 2 tygodnie wstecz od teraz, mimo moich 2700 kcal, które trzymam już chyba z drugi miesiąc. Moje cardio to tylko 15 minut po treningu siłowym (spacer pod górkę). 4 treningi siłowe w tygodniu. 3 cheat meale, 2 dni w których liczyłem makro na oko. Z supli brałem witaminy i bcaa. Zrobiłem ile mogłem, ale wiem, że mogłem więcej. Zapowiedziałem sobie, trenerowi, dziewczynie i kolegom 'po fachu', że w życiu się już tak nie zaleję. Pierd*** jakieś długie off'y czy inne takie. Moja genetyka nie pozwala nawet na chwilkę 'wolności', więc nie będę do tego dopuszczał. Rygor mi sprzyja (o ile mówimy w ogóle o jakimś rygorze przy IIFYM i zaj**istych treningach...). Redukcja trwała długo, nigdy wcześniej nie wytrzymałem tyle i organizm to zauważył. Czasami brakowało mocy, czuję się inaczej przy takim BF niż przy większym %. Dlatego ogromny szacunek dla ludzi, którzy tną się do zawodów na suchy wiór. Ja czułem się czasami słabo, ale oni to mają hardcore straszny. Tym bardziej jak mój bezpieczny BF jest o wiele, wiele większy niż obecny.
Zapowiedziałem też, że MASA ZOSTANIE ROZJE****. Planuję się mega kontrolować, nie odpuszczać treningów, dobrze odżywiać, dużo odpoczywać. Nie ma opcji, żeby odpuścić. W okresie kilku miesięcy jestem w stanie trochę nabudować. Na pewno tyle, żeby było widać jakąś różnicę. Najprawdopodobniej przeskoczę z 4 treningów na 5, żeby zmaksymalizować efekty.
Najlepsze jest to, że mój cel jest coraz bliżej - w końcu wyjdę na tą scenę i pokażę, że można :>
Jeszcze wielkie dzięki dla mojej dziewczyny, która to wytrzymuje i często gotuje mi posiłki oraz mojego trenera, który bardzo indywidualnie i profesjonalnie podchodził do tematu, i nie bawił się w jakieś oldschoolowe schematy, byleby mieć mnie z głowy
:)
Dzięki wielkie!
A ja pracuję nad nowymi rzeczami, powoli spełniają się kolejne moje cele. Rok 2016 zapowiada się dobrze, ale wszystko w moich rękach - nie mogę tego zj****
:D
Pozdro!
Dziennik treningowy - michalwezyk jako Men's Physique Academy!
(http://www.sfd.pl/[BLOG]_michalwezyk_jako_Men_s_Physique_Academy!-t1107326.html#post1)
Facebook Men's Physique Academy!
(https://web.facebook.com/mensphysiqueacademy/?fref=ts)