Może kiedyś... DT michalwezyk.

silikon + abs :I

fiszmejker

silikon + abs :I

Pewnie jakby miała swoje to by ich za dużo nie było, przy takim bf ;p

hahahhhahahaha padam ale niestety masz rację - wtedy miałabym plecy z tyłu i z przodu (przerabiałam) :D

Ja tam nic do 'dodatków' w kobiecym ciele nie mam ;p

Jak to było z przodu deska z tyłu deska kto to taki to Tereska ale dobra koniec spamu :D

Z przodu plecy, z tyłu plecy, pan Bóg stworzył ją dla hecy :D

Riki tiki Panowie nie bądźcie bocianiki ;)

13.10.2014 r.
"It's easy being with you,
sacred simplicity.
As long as we're together,
there's no place I'd rather be
With every step we take,
Kyoto to the bay,
Strolling so casually,
We're different and the same
Get you another name
Switch up the batteries.''
Dzisiaj musiałem wykorzystać IIFYM w pełnej krasie, gdyż stan mojego konta wyniósł 00,00 zł. Kupiłem za ostatnie pieniądze bilet semestralny, a okazało się, że mama zapomniała mi dosłać pieniędzy na jedzenie. Dlatego musiałem zjeść to co było w domu. Musiałem powyliczać dokładnie co jadłem i ile. Zmieściłem się w swoje makro i kalorie, więc jest git. Nawet jakoś specjalnie brudno nie jadłem, prócz marsa w sumie. Z tym, że zamiast kurczak było więcej twarogu, a zamiast ryżu bułki/chleb.
Nie byłem dzisiaj na treningu, bo koledzy z grupy wyciągnęli mnie na halę. Nie grałem jakieś 1,5 roku. Co prawda, po 15 minutach szukałem płuc, ale nadal ta 'magia' w nogach siedzi. Super sprawa, radochę mam do tej pory, że dałem się namówić na granie.


Dieta:
.1. Bułka wieloziarnista x2, parówki x2, Twaróg chudy 80g.
2. Kurczak 300g, Makaron pełnoziarnisty 150g,
3. wafle ryżowe 30g, dżem 30g, oliwa z oliwek 10g, WPC 30g.
4. Jajka x4, chleb razowy 100g, twaróg chudy 80g.
5. Płatki chocapic 50g, jogurt, mars 69g.
Dodatkowo: dwie małe papryczki ostre z serem feta.



Suplementacja:
- witaminy,
- omega3.

Trening:
PIŁKA NOŻNA na hali! :D

Cielu7

Jak to było z przodu deska z tyłu deska kto to taki to Tereska ale dobra koniec spamu :D

aleś buhaj. nawet Teresce nie odpuścisz

heheh tak sie mówiło w podstawówce :D ja to nie mam siły juz działas masa idzie :P