****DANE PODSTAWOWE***************************************
NICK: patita_basenji
WIEK: 25
NIEPRZERWANY[CAŁKOWITY] STAŻ TRENINGOWY: 0
****PARAMTERY OBWODÓW*************************************
WAGA CIAŁA: 71 kg
WZROST: 166 cm
OBWÓD RAMIENIA: 30 cm
OBWÓD ŁYDKI: 40 cm
OBWÓD UDA: 56 cm
OBWÓD BIODER: 104 cm
OBWÓD NA WYSOKOŚCI PĘPKA: 95 cm
OBWÓD TALI 86 cm
OBWÓD KLATKI PIERSIOWEJ: 85 cm pod biustem, 93 cm w biuście
****CEL*************************************************
CO CHCESZ OSIĄGNĄĆ PO PRZEZ DIETĘ I TRENING?
Doprowadzić się zdrowotnie do stanu używalności a nie wegetacji, schudnąć jakieś 15 kg
****STAN ZDROWIA*****************************************
CHOROBY PRZEWLEKŁE: nadciśnienie tętnicze, kandydoza
PRZEBYTE KONTUZJE: --- / nie pamiętam
WADY POSTAWY: skolioza lewostronna, odcinek piersiowo-lędźwiowy
ALERGIE: na pszenicę, kukurydzę, pleśń (Alternaria tenuis), kurz, białka mleka, nietolerancja glutenu i laktozy (obie pradwopodobnie nabyte w wyniku kandydozy)
PROBLEMY ZDROWOTNE NIEWIADOMEGO POCHODZENIA:
CZY REGULARNIE MIESIACZKUJESZ? jestem tydzień po odstawieniu pigulek, póki co - tak
CZY PRZYJMUJESZ TABLEKI ANTYKONCPECYJNE? juz nie
CZY PRZYJMUJESZ LEKI Z PRZEPISU LEKARZA? Tak, na nadciśnienie - Tritace 5 mg x 1 dziennie, rano (kilka dni temu kazano mi odstawić Lacipil brany na wieczór - zawiera laktozę)
****PYTANIA DODATKOWE**********************************
CZY STOSUJESZ SUPLEMENTY: Tak - Bodymax Plus, Aspargin, Gastrolit (objawowo), Hydrominum, Perspiblock
Odżywka sojowa Soya Pro ActivLab (nie mogę WPC - alergia na bialka mleka)
CZY STOSOWAŁAŚ DO TEJ PORY JAKIEŚ DIETY (JAKIE/KIEDY/JAK DŁUGO)
Od czerwca '14 do sieprnia '15 - zbilansowana, zdrowe produkty, 1500 kcal (nie dobijałam do tego pulapu, wychodzilo 1100-1200) - zjechałam z 108 kg do 68 (mialam tydzien przerwy 5-12.08 - nabrałam 4 kg), wcześniej w 2012 Dukan przez 9 miesięcy
****DIETA*************************************************
JAK WYGLĄDA TWOJE ODŻYWIANIE OBECNIE? Od kilku dni (5) powoli przechodzę na Low Carb - TKD wydaje sie być tu najlepszym rozwiązaniem. Poprzedzone dwudniowym detoxem na samym oleju kokosowym i ogórku/cukinii.
CZY PRZY OBECNEJ DIECIE CHUDNIESZ/UTRZYMUJESZ WAGĘ/TYJESZ? Chudnę (chyba, jest za wcześnie na ocenienie)
PPM - 1524 kcal
założenie 30% B, 15% W, 55% T
->
Węgle: 52 g, 210 kcal
Białka: 105g, 420 kcal
Tłuszcze: 85g, 770 kcal
6 posiłków
****SPRZĘT**********************************************
PROFESJONALNA SIŁOWNIA: NIE
ZDĘCIA: na razie brak
Trochę o mnie:
Z otyłością (najpierw nadwagą) mam do czynienia odkąd pamiętam, już w podstawówce miałam więcej tu i ówdzie, w gimnazjum wołano na mnie "buła", potem było tylko gorzej. W okresie gim nazjalnym (jakieś 10 lat temu) były juz przeslanki o nadciśnieniu tętniczym.
W roku 2012 zdecydowałam o siebie zawalczyć - zrzucilam 21 kg będąc na diecie Dukana, niestety wszystko wróciło z nadwyżką 10 kg.
Jakieś 6-7 lat temu wykryto u mnie gronkowca zlocistego w formie dermatofita. Leczono mnie 2 x po pół roku antybiotykami, nie przypominam sobie, żebym dostała jakąś oslonę. Gronkowiec wrócił, od tamtego czasu omijam dermatologów szerokim łukiem. Po tej kuracji pojawiło się rogowacenie przymieszkowe na rekach, teraz występuje tez na nogach i miejscami też gdzie indziej. Również od tamtego momentu cierpię na chroniczne zmęczenie i borykam się z problemami takimi jak bezsenność, senność nie do opanowania w ciągu dnia, bardzo duże problemy z przewodem pokarmowym, nerwica, okresowe depresje....
W czerwu tamtego roku (2014) czułam się na tyle fatalnie (straszne zgagi, bóle trzustki, mega wzdęcia plus problemy z kolanami i zatrzymywaniem wody z powodu otylości) postanowiłam przejść na zbilansowaną dietę. Przez dwa tygodnie stosowalam 1wszy etap diety South Beach, żeby się wzdrozyć, potem już jadlam wszystko z wyjątkiem pieczywa, kasz, makaronow i ryżu. Wyłaczyłam je na ponad dwa miesiące. Moje zdrowie znacznie się poprawilo - przestałam sypiać w ciagu dnia (wczesniej często po 2-3h), problemy z trzustką i zgaga zniknęły, pzeszły również migreny.
We wrześniu '14 włączyłam zboża i pestki. Zgaga, klująca trzustka czy migreny juz nie powróciły, wrócił za to zanik sił, depresje, nerwica a nasiliło się chroniczne zmęczenie i bezsenność, wróciło sypianie popołudniami w grudniu '14 jak również pierwszy raz zasłablam. drugi raz w styczniu '15, potem marcu, ostatni raz w lipcu - omdlenie z utratą przytomności. Doszly nowe objawy jak nieustające zawroty głowy, obniżona temperatura ciała, nasilone problemy jelitowe, często mdlości, ataki hipoglikemii.
Od stycznia probuje dojść, co mi dolega - wpierano mi już niedozywienie, salmonellozę, cukrzycę i insulinooporność, PCOS, Hashimoto. Jedyne problemy jakie wyszly to za niski progesteron, za wysoki androstedion (dostalam Cyprest oraz Verospiron na 3 miesiące, już skończyłam brac) plus bardzo lekka niedoczynność (w styczniu TSH 2,93, teraz w sierpniu - 2,13 - nie biorę leków, chociaż chcieli mi wlepic Eurythrox, którego nie moge, bo ma laktozę....). Od stycznia leczę również nadciśnienie (niewiadomego pochodzenia).
Pod koniec lipca dowiedzialam się o alergii na bialka mleka, przewlekłej kandydozie oraz nietolerancjach glutenu i laktozy z badan alergicznych i obciążeń organizmu. Wyszedl także gronkowiec w parze z paciorkowcem. Ponieważ nie bylam świadoma (a lekarze szukali przyczyn wszedzie, tylko nie tu, gdzie trzeba) tak powaznego stanu, jadłam "normalnie" - pełnoziarniste pieczywo, makarony, kasze, ryż itd. a nabiał potrafił stanowić nawet 40% mojego menu w niektorych momentach. Nieświadomie na poczatku odchudzania rok temu usunęłam gluten z diety jak i większość węgli (o ile pamiętam to owoce też bardzo ograniczałam), ale potem wszystko przywróciłam i prawdopodobnie to zarzutowało na nawrót kandydozy, pogłebienie się nietolerancji, nabycie nietolerancji laktozy (ktorej wczesniej nie zaobserwowałam - jesli była, to zdecydowanie wiekszą miałam tolerancję na ten dwucukier) i nasilenie objawów.
Tydzień temu zrobiłam detox olejem kokosowym przez dwa dni, od pięciu dni próbuje przejść na low carb, bo to dla mnie latwiejsze niż odmieżanie węgli nie mając wagi kuchennej. Na razie średnio mi to wychodzi... Gluten juz calkowicie wyeliminowalam, nabial rownież (jednak jesli na puszce ryby jest napisane, że może zawierać np. gluten to jednak biorę na kredyt zaufania, że może jednak nie zawiera - umowmy sie, teraz nawet kawalka kielbasy, która by nie miała glutenu nie idzie kupić... a ja mam nietolerancję, nie celiakię). Lista dozwolonych dla mnie produktów jest stanowczo za krótka...... ciężko mi to przeżyć. W następnym poście ją umieszczę.
W tym momencie tylko egzystuję, więc o ćwiczeniach nie ma nawet mowy. Wczesniej codziennie chodzilam na godzinny spacer z prędkościa srednio 5 km/h (tak mówilo endomondo), potem było nordic walking zima w podobnych prędkościach i przedziałach czasowych, prawie codziennie.... Gdy poczuję się lepiej chcialabym zacząć coś ćwiczyć.
Postanowilam założyć swoj wątek, żeby jakoś sobie pomóc w wytrwaniu, jednocześnie każda pomoc w dopracowaniu diety z waszej strony bedzie niesamowicie pomocna.
Mam między innymi pytanie o ujemny bilans energetyczny - jedni mowią, że odejmuje ok. 300-500 kcal od PPM, inni że poniżej PPM nie wolno schodzić...
Będę wdzięczna za każde wsparcie okazane w walce o życie, a nie tylko marną egzystnecję z dnia na dzień.
Patty