Forma na lato z Lidlem

A jak to w niedzielę. Dobrze się pojadło, popiło i trzeba było to gdzieś spalić

Poniedziałek.

WL:
15x75
15x85
11x95

Zciąganie do karku szeroko:
15x56
15x62
13x68

Żołnierz:
15x23
15x31
13x39

Prostowanie ramion na wyciągu:
15x24
15x27
15x30

Uginanie łamanym:
15x16
15x26
15x36

Środa.

WL:
10x75
10x85
10x95
9x105

Zciąganie szeroko:
10x62
10x68
10x74
8x80

Żołnierz:
10x23
10x31
10x39
8x47

Dziś wcześnie i krótko. Nawet nie robiłem łap. Zostałem zakwalifikowany do udziału w imieninach Jana oraz dodatkowo rocznicy ślubu. Trzeba być człowiekiem i pomóc pzdr.

Mały zestaw imieninowy.

Piątek.

WL:
5x85
5x95
5x105
5x115
1x125

Zciąganie szeroko:
5x68
5x74
5x80
5x86
2x92

Żołnierz:
5x23
5x31
5x39
5x47
4x55

Od środy codziennie wpada jakiś alkohol. Niestety znalazło to swoje odzwierciedlenie w ciężarach, wszystko powtórzenie mniej niż ostatnio. Cóż, taka sytuacja.

Zmień mentalność!
Cukier krzepi ale wódka lepij!

Jeszcze Piotra i Pawła przeżyć i będzie spokój

Chciałbym móc na kacu wyciskać 125kg

Powiem Ci ciekawostkę Fans, że ja prawie zawsze wyciskam trochę więcej na kacu. Kiedyś ćwiczyłem z barmanem, który prawie zawsze cwiczył na kacu i rosła mu siła. Zapytałem kiedyś lekarza o co chodzi z tą siłą na "drugi dzień"? Odpowiedział mi, że to układ nerwowy w człowieku "głupieje" i z tąd takie wyniki. Osobiście widziałem tydzień temu na Pucharze Polski w TS jak potężny gość (kat. +120kg) pije warkę godzinę przed swoim startem. Niewiem czemu to miało służyć, ale osiągnął końcowy wynik 870 kg.

fanslaska

Chciałbym móc na kacu wyciskać 125kg

Zmień plan, będziesz skacowany targał 150 kg.