...
Napisał(a)
Na tych snickersach ładnie sie tłuszczem zalejesz chyba, ze tego chcesz
...
Napisał(a)
70% zdrowego jedzenia 30% mniej zdrowych. Ekto potrzebuje dużo kalorii szczególnie gdy się trenuje jeszcze jakiś dodatkowy sport.
...
Napisał(a)
Mi też długo nic nie pomagało .. w moim przypadku metoda ćwiczeń RAMPA ruszyla temat. Oczywiście dieta to 70% sukcesu!
...
Napisał(a)
Mi pomogło to co napisałem wcześniej, duży ciężar mniej powtórzeń, dłuższe przerwy między powtórzeniami zwiększanie obciążenia co tydzień, to działa na ekto
Zmieniony przez - EverlastBack w dniu 2015-06-12 20:16:29
Zmieniony przez - EverlastBack w dniu 2015-06-12 20:16:29
...
Napisał(a)
Do tego wszystkiego jeszcze trzeba dorzucić odpowiednią regenerację oraz budulec też musi być odpowiedniej jakości bo zalewanie się tłuszczem jedząc 50/50 czysto-nieczysto nie ma sensu ponieważ zaleję Cię później znów jedziesz redukcję schodzi tłuszcz i woda to zostaje punkt wyjściowy i koło się zamyka.
You know I'm born to lose, and gambling's for fools,
But that's the way I like it baby,
I don't wanna live forever.
...
Napisał(a)
I wracamy do początków kulturystyki. Siłacze z początku wieków jedli owoce, pili tłuste mleko i piwo, befsztyki z tłustej wołowiny, ciasta. Arnold sugerował początkującym kanapki z wątrobianką i indykiem, suszone owoce i napój z miodu i cytryny. Kilka dekad po nim grzechem jest zjedzenie serka wiejskiego i ciemnego chleba, bo nie będzie KOZACKIEJ SYLWETKI Z PRĄŻKAMI NA TYŁKU, a każdemu początkującemu rozpisuje się diety z owsianki, białek jaj, kuraka z wody i suchego ryżu. A potem pojawia się taki mesjasz jak Warszawski Koks który objawia, że jednak ten dżem i płatki z mlekiem można jeść a ludzie spragnieni odmiany od monodiety i kuraka z pojemnika to podłapują. Historia zatacza koło
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
...
Napisał(a)
Spoko tylko weź jedną rzecz pod uwagę też czytałem "Edukację kulturysty" gdzie Arnold wrzucił swoją dietę. Standardowy Kowalski po pierwsze nie jest predysponowany genetycznie tak jak Arni żeby trzymać taką dietę po drugie chyba najważniejsze on cały czas walił dobre cykle a jak wiadomo wysoki poziom testosteronu jest w stanie dużo pomóc w zachowaniu wyciętej sylwetki i szybszemu traceniu tłuszczu i regeneracji. Ostatnia rzecz to to że jeśli nie jesteś zawodowcem nie sugeruj się treningiem i dietą zawodowców. A co do Arnolda to ja jestem jego wielkim fanem ale on też słynął z dobrego ściemniania. Nauka z zakresu odżywiania poszła do przodu i to znacznie od tego czasu zrobiono wiele badań i to też wpłynęło na zmianę nawyków żywieniowych na dzień dzisiejszy.
You know I'm born to lose, and gambling's for fools,
But that's the way I like it baby,
I don't wanna live forever.
...
Napisał(a)
Arnold i inni walili śmieszne cykle, był nawet o tym art na Potreningu.pl. Wyciętą sylwetkę utrzymuje się nie samym treningiem siłowym i dietką, ale tak jak Arnold fajnie radził: biegi przełajowe, interwały, pływanie. Jeśli będzie się to stosować regularnie, nie będzie trzeba walić na każdej redukcji t3, clenu czy czego tam jeszcze;) A to, jak jedli siłacze z ery przedsterydowej, nie różni się wiele od IIFYM: węgle proste, cukry, fruktoza. Członkowie tria braci Saxon jedli po treningu domowe ciasto, owoce i befsztyk, a teraz WK zajada się odżywką i cheeriosami na mleku. To naprawdę aż taka gigantyczna różnica? No tak, 100 lat temu nie było odżywek smakowych ani płatków sniadaniowych;)
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".
...
Napisał(a)
W "jedz co chcesz, wyglądaj jak chcesz" nie chodzi o to, żeby żywić się samymi słodyczami i chipsami. Nie o to tutaj chodzi, niestety wiele osób myśli właśnie w ten sposób. Założenia są takie, że przynajmniej 60 - 70 % diety starasz się jeść czysto, czyli np. kurczak, indyk, makaron, ryż itd. Pozostałe 30 - 40% jesz to na co masz ochotę, oczywiście wliczone w bilans.
Cyferki na wadze to nie wszystko, liczy się lustro i wymiary. Wolisz nabierać masy wolniej, a bez zbędnego zalania się czy może szybko, a zbędny tłuszcz?
Cyferki na wadze to nie wszystko, liczy się lustro i wymiary. Wolisz nabierać masy wolniej, a bez zbędnego zalania się czy może szybko, a zbędny tłuszcz?
Polecane artykuły