Na http://www.gw.punk.px.pl za to w dziale joga jest "5 cwiczen tybetanskich". Ponoc sa one warte o wiele wiecej niz wszystkie inne cwiczenia jogi (a tych jest od zaje..., widzialem u ciotki w ksiazce).
I to wlasnie te 5 prostych cwiczen chcialbym zaczac cwiczyc.
I nie wiem czy lepiej moze joge (paleo, czemu piszesz, ze pozycje w jodze sa nienaturalne?) czy codziennie rano zwykle rozciaganie statyczne... np. takie jak w atlasie cwiczen Michaila...
OLO: Moze zacznij od tych pieciu prostych cwiczen. Chyba nie da sie w nich zadnego urazu zalapac. Poza tym joga jako cwiczenia fizyczne mija sie z celem. Powinienes zaczac np. godzine dziennie medytowac, ale to juz temat nie na to forum...
Moim zdaniem medytacje itp. nie sa potrzebne. Jezeli kogos to interesuje, to przychodzi, to z czasem.
Ksiazka nigdy nie zastapi nauczyciela.
Jaki jest Twoj cel cwiczen?
Sprawnosc ogolna - to troche silownia, troche basen lub np. pilka nozna czy koszykowka, yoga jezeli chcesz. Jeden rodzaj aktywnosci Ci tego nie zapewni.
Szacuny
6
Napisanych postów
88
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1034
Joga to wlasnie medytacje, a cwiczenia to tylko uzupelnienie. Tylko, ze jak to poszlo na zachod to zupelnie sie odwrocilo... cwiczenia przede wszystim...
Oczywiscie najlepiej z nauczycielem, jednak gdy nie ma zadnego w okolicy... W dodatku nie za bardzo podoba mi sie, ze wszyscy chca na tym - niby rozwoju duchowym zgarnac kase...
A jak cwiczenia sa proste np. te 5 tybetanskich to chyba da sie bez zadnego miszcza...
Zajaralem sie tymi cwiczeniami, gdy przeczytalem komentarz goscia, ktorego kumpel cwiczyl to i kiedys gdy musieli biec na autobus to ten cwiczacy joge wystrzelil jak strzala i wcale sie nie zmeczyl.
To mnie podniecilo. Cwiczonka proste, a jesli takie sa efekty to rewelacja:)
Poza tym myslalem, ze to pomoze w tym by nie byc "sztywniakiem", tylko nie wiem czy do podniesienia gibkosci itp. nie bedzie lepsza tradycyjna gimnastyka.
Szacuny
11148
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
ja patrze na joge w kontekscie kulturowym: powstala w zabiedzonych, niedozywionych Indiach i tam pewnie ma racje bytu i stanowi uzupelnienie sposobu zycia i diety;
co do medytacji to bardziej przemawiaja do mnie formy chinskie; jest to jak dla mnie bardziej naturalne;
nie rozumiem tez za bardzo obsesji zwiazanej z rozciaganiem; jest na prawde malo ludzi ktorzy maja faktycznie przykurcze miesni; a rozciaganie zimnych miesni jest idealnym sposobem na wieksze badz mniejsze urazy
Szacuny
6
Napisanych postów
88
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
1034
Jak wygladaja chinskie formy medytacji?
A co do tego rozciagania to rzeczywiscie mozna sie nabawic kontuzji, jednak nie trzeba wcale tak mocno sie rozciagac.
Dodatkowo mozna np. na poczatku zrobic unoszenie nog do goru w lezeniu na plecach. To cwiczenie niezle rozgrzewa, a jest jednym z cwiczen jogi i w tych tybetanskich jest robione na poczatku.