DT Akataa - ku ładniejszej sylwetce

Trzymam kciuki, dobrze ci idzie

19.05.2015
Dzień 37., tydzień 6.

DNT
Aktywność: bieg 5,63 km w 30m:42s (moje pierwsze INTERWAŁY )


Nie wiem co się ze mną dzieje, ale dziś mam paskudny nastrój. Oczywiście wszystko spadło na moje uda (musi być jakiś winowajca przecież). Ja po prostu myślałam, że stać mnie na więcej i że jak będę tak pięknie trzymać dietę i dawać z siebie wszystko na treningach, to efekty będą bardziej zadowalające. Zaczynam tęsknić za czasami, gdy wystarczyło ograniczyć słodycze i nie jeść po 19, by waga spadała, a to przynajmniej motywowało...

Miska:
Warzywa: cebula, papryka czerwona, sałata, pomidor, boczniaki, szparagi
Napoje: kawa x2, woda 2,5l
Suple: magnez, selen, wapń, kompleks wit. B (B1, B2, B6, kwas pantotenowy, biotyna, niacyna, kwas foliowy), wapń + wit. D + wit. K, omega3 + wit. E




Zmieniony przez - Akataa w dniu 2015-05-19 20:22:49

dojadaj miske, bo malo wyszlo

20.05.2015
Dzień 38., tydzień 6.

bziubzius - w DNT obcinam węgle do 140g; powinnam wtedy podbić białka i tłuszcz, czy jak?

Dziś nowy trening. Jest super, dobrze się styrałam, choć z obciążeniem to tak po omacku troszkę było. W każdym razie wydaje mi się ciekawszy niż poprzedni, tylko też więcej czasu mi zeszło - razem z rozgrzewką, cardio i rozciąganiem - 1h 40min.

Mój mały problem: w zasadzie co trening łapią mnie skurcze w palcach stóp podczas rozciągania po ćwiczeniach; problem ze skurczami mam od dziecka - najczęściej łapało mnie to na basenie, podczas jazdy rowerem, czasem w łóżku, zwłaszcza gdy było zimno; są jakieś sposoby na ten dokuczliwy problem?

Trening:
NR 2 by Obliques
A (1.) zakres: 3x10
Rozgrzewka (rower 5 min + ćwiczenia na poszczególne partie ciała)
1. przysiad przedni z push press
10x15, 9x20, 7x20 no nie wiem, czy się polubimy z tym ćwiczeniem... nie szło mi opieranie sztangi o obojczyk (klatę?), dopiero w 3. serii doszłam do tego, by bardziej „wygiąć” nadgarstki; ciężko było mi się ustabilizować, ogólnie cienizna;
2a. wejście na ławkę z hantlami (10xnogą słabszą + 10xmocniejszą)
10x10, 10x12,5, 10x12,5 /na nogę
2b. wiosłowanie sztangielką w oparciu o ławkę
10x10, 10x12,5, 10x12,5 /na rękę
3a. wypady
10x10, 10x12,5, 10x12,5 /na nogę
3b. pompki
10, 10, 10 tu mam pytanie – robić bardziej wąsko, czy ciut szerzej niż barki? w 2. wariancie znacznie gorzej mi idzie
4a. plank
1:02, 1:04, 1:33 w pierwszych dwóch seriach trochę się oszczędzałam, bo jeszcze nie robiłam planka 3x na treningu i to w superseriach
4b. woodchoper
10x10, 10x15, 10x15 trochę się nakombinowałam na początku zanim udało mi się odpowiednio ustawić i choć trochę pokaleczyłam technikę, to bardzo mi się podoba to ćwiczenie, nie myślałam, że tak poczuję brzucho
Rower
15 min no już nie miałam powera na więcej

Miska:
Warzywa: cebula, papryka czerwona, szparagi, cukinia, kalafior, boczniaki
Napoje: kawa x2, woda 3l,
Suple: magnez, selen, wapń, kompleks wit. B (B1, B2, B6, kwas pantotenowy, biotyna, niacyna, kwas foliowy), wapń + wit. D + wit. K, omega3 + wit. E, 10g drożdży





Zmieniony przez - Akataa w dniu 2015-05-20 12:46:27

21.05.2015
Dzień 39., tydzień 6.

DNT

Nie ma to jak wstać o 6:30, lecieć ponad 3km na wydział i dowiedzieć się, że w zasadzie, to mogę wracać do akademika...
Trochę mnie nosi, trening bym sobie zrobiła, ale może nie będę przesadzać, muszę dać chyba czas organizmowi wpierw na przyzwyczajenie się do nowego planu. A biegać nie pójdę, bo leje.

Miska:
Warzywa: cebula, papryka czerwona, pomidor, boczniaki, szparagi, kalafior, cukinia
Napoje: kawa x2, woda 2,5l
Suple: magnez, selen, wapń, kompleks wit. B (B1, B2, B6, kwas pantotenowy, biotyna, niacyna, kwas foliowy), wapń + wit. D + wit. K, omega3 + wit. E, drożdże 10g






Zmieniony przez - Akataa w dniu 2015-05-21 11:48:58

22.05.2015
Dzień 40., tydzień 6.

40 dni czyściutkiej michy! Nie wierzę, że udało mi się ani razu nie podjeść ponad limit, czy sięgnąć po jakiś "owoc zakazany". Jak nachodzi mnie ochota na grzeszki, to myślę o tym, ile już wytrzymałam i szybko mi przechodzi. Z drugiej strony po prostu się boję, że jak sobie na coś pozwolę, to mi puszczą hamulce i się skończy całym dniem obżarstwa, nie ufam swojej samokontroli mimo wszystko. Łatwiej jest sobie odmówić wszystkiego, niż poprzestać w odpowiednim momencie. No ale, może i do tego w końcu dojrzeję.

Trening B. podoba mi się bardziej niż A., ale tylko do ćwiczenia 3b. (włącznie). NIENAWIDZĘ BRZUSZKÓW. Grrrr. Nie wiem co ze mną jest nie tak, ogólnie z ćwiczeniami na całą resztę mięśni nigdy nie miałam większych problemów (ani jakichś specjalnych oporów), ale brzuszki to dla mnie tragedia. Ostatni raz nie sprawiały mi większych kłopotów jak robiłam 6 Weidera w gimnazjum. Potem było tylko gorzej. Na 2. roku studiów chodziłam w ramach wf na zajęcia "Body Control", gdzie 50% czasu męczyłyśmy brzuszki i byłam chyba najgłośniej stękającą osobą na sali. Zrobię kilka i muszę chwilę odsapnąć, bo mi się tak boleśnie mięśnie spinają. Nie mam zamiaru z nich rezygnować oczywiście, wręcz przeciwinie zmotywowało mnie to, by się bardziej do nich przyłożyć.


Trening:
NR 2 by Obliques
B (1.) zakres: 3x10
Rozgrzewka (rower 7 min, ćwiczenia na poszczególne partie ciała)
1. martwy ciąg Sumo
10x37, 10x47, 10x57, 10x57, 8x67 w ostatniej serii zaczęły mi się ześlizgiwać ręce, sztanga akurat w tym miejscu, gdzie ją trzymam jest gładka
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej
10x10, 10x10, 10x12,5
2b. ściąganie drążka górnego do klatki
10x30, 10x35, 10x35
3a. wznosy z opadu
10x5, 10x5, 10x5
3b. snatch jedną ręką
10x10, 10x10, 10x12,5 bałam się tego ćwiczenia jak oglądałam filmiki na YT, ale całkiem mi się spodobało; na początku trochę pokracznie, ale w ostatniej serii już wyczułam mniej więcej jak to zrobić, by hantla szła jak najbliżej ciała bez zbędnych akrobacji łokciem
4a. brzuszki 3x20-25
20, 20, 20 wszystkie ćwiczenia na brzuch przypomniały mi, jak strasznie ich nienawidzę i jakie mam słabe mięśnie brzucha; obawiam się, że się teraz okazuje, że odkąd trenuję, za mało angażowałam brzuchol przy innych ćwiczeniach; ogólnie to musiałam co parę powt. robić przerwy (to samo z 4b i 4c)
4b. odwrotne brzuszki
20, 20, 20
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi
20, 20, 20
Rower
20m – 7,9 km

Miska:
Warzywa: cebula, papryka czerwona, cukinia, pomidor
Napoje: kawa x3, woda 3l
Suple: magnez, selen, wapń, kompleks wit. B (B1, B2, B6, kwas pantotenowy, biotyna, niacyna, kwas foliowy), wapń + wit. D + wit. K, omega3 + wit. E, drożdże 10g

EDIT: zmieniam posiłek 3. na ostatnią puchę tuńczyka, jaka się ostała w mojej lodówce, bo tak leje, że nie ma szans na to, bym się wybrała na zakupy.




Zmieniony przez - Akataa w dniu 2015-05-22 15:08:58

jakim rozkladem lecisz dokladnie i ile cwiczysz w tyg.?
Gdzie byly osttanie pomairy?

bziubzius:
ostatnie pomiary 2 tyg. temu, 11.05.15;
rozkład B/T/W: 120/60/170(140 w DNT, od 2 tyg.);
ćwiczę siłowo 3x w tyg. o 10:00 (okazjonalnie dodaję trening w sobotę o 12:00 lub wieczorem), po każdym treningu staram się kręcić cardio 20 min, 1x w tyg. biegam (ok 6 km, ostatnio 1. raz próbowałam interwały; docelowo mają to być 2 dni w tyg., ale ciągle coś mi w tym przeszkadza);

a cyknij moze aktualne foty i wstaw tu lub daj na priv, jak wolisz
wydaje mi sie, ze troche za uboga miska jak na ilosc aktywnosci i Twoja sylwetke, jakos specjalnie za duzo do gubienia to nie widze na zdjeciach z pierwszej strony, a po pomiarach widze, ze tam gdzi ema spadac (talia) to spada.

Ostatnie foty robiłam 3 tyg. temu (01.05), jak na moje oko nic się od tego czasu nie zmieniło, ale oczywiście jak potrzeba aktualniejszych, to zrobię, ale raczej w tygdoniu, jak się współlokatorki pozbędę.

Obawiam się trochę dorzucać do michy, nie przeżyję jak zacznę nabierać jeszcze bardziej w udach.


I w ogóle to dziękuję za zainteresowanie, miło wiedzieć, że ktoś "czuwa".