DT Akataa - ku ładniejszej sylwetce

06.06.2015 - SOBOTA
Dzień 55., tydzień 8.
DNT

Porównanie wprawdzie miało być na koniec tego cyklu, czyli za miesiąc, ale korzystając z okazji, że współlokatorka wreszcie wyjechała na weekend do domu, zrobiłam foty. Jedyne, co mi się podoba, to plecy. Reszta wygląda na nieporuszoną treningiem i dietą przez ostatni miesiąc. Nie wiem, czy takie tempo jest normalne, fajnie, że coś tam jednak się dzieje, ale jak zerknę czasem na potreningowe inspiracje i metamorfozy w 3 miesiące, to czuję się trochę głupio. Zostało mi 3,5 tygodnia do wyjazdu, cudów już raczej nie osiągnę, no trudno, może do października się chociaż wyrobię...





Pomierzyłam się również, no i cóż, w ciągu tych 2 tygodni rotacji węglami, nic się nie zmieniło.


Miska:
Warzywa: cebula, 2 małe młode marchewki, młoda kapusta, pomidor
Napoje: kawa x3, woda 2,5l
Suple: selen, wapń, kompleks wit. B (B1, B2, B6, kwas pantotenowy, biotyna, niacyna, kwas foliowy), wapń + wit. D + wit. K, omega3 + wit. E, drożdże 20g


Ponawiam pytanie, czy mogę zrobić jutro cheat day? Żadnych zakazanych produktów, jedynie to, co jem normalnie, ale w dowolnej (racjonalnej) ilości, bez liczenia i ważenia. Dla komfortu psychicznego. Wpłynie to jakoś na moje efekty (które i bez tego są wieeeelce "spektakularne"...)?

Zmieniony przez - Akataa w dniu 2015-06-06 13:08:06

Ale marudzisz - widać i na plecach, brzuchu, udach, bickach, barkach - wszędzie.

Akataa - jak dla mnie u ciebie serio szybko są efekty. Nie wiem jakie ty masz wyobrażenie o postępie w wyniku ćwiczeń. Szybko, to się chudnie. Ale budowanie mięśni, to zabawa na lata.

Jednak cały czas lecę na deficycie, więc chyba powinno mnie choć trochę ubywać? Cieszy mnie ten zarys mięśni, ale liczyłam na jakieś spadki poniżej pasa, zwłascza w udach, a tu przez 4 miechy prawie nic się nie wydarzyło.

akataa - ale jest mniej tłuszczu - przecież widać, że bf poleciało. Ale trochę nabrałaś mięsa, to wymiarami mogło wyjść na zero. Moje ciało reaguje podobnie.

Co nie zmienia faktu, że wyglądasz sporo szczuplej, a uda zmieniły się bardzo.

Nie wiem co ci powiedzieć, no widać na tym planie i tej kaloryczności nie zrobisz się na suchara. Ale też nie każdy może być sucharem bez poświęcenia w miarę normalnego stylu życia, a czasem zdrowia.

Mnie się to, jak twoje ciało się zmienia bardzo podoba. Pytanie, czy tobie też.

Może i braku w cm brak ale wizualnie progres super

07.06.2015 - NIEDZIELA
Dzień 56., tydzień 8.
DNT
Aktywność: bieg


Miska:
Warzywa: cebula, pomidory
Napoje: kawa x3, woda 2,5l
Suple: selen, wapń, kompleks wit. B (B1, B2, B6, kwas pantotenowy, biotyna, niacyna, kwas foliowy), wapń + wit. D + wit. K, omega3 + wit. E, drożdże 20g

Postanowiłam dziś zrobić ten cheat day. Jem czysto, ale bez pilnowania wagi i makr. Moja głowa potrzebuje tego jednego dnia oderwania od rygoru diety po tych prawie dwóch miesiącach. Z resztą tak się ładnie wypociłam biegając w porannym skwarze, że chyba zasłużyłam...


Zmieniony przez - Akataa w dniu 2015-06-07 11:06:11

Zmieniony przez - Akataa w dniu 2015-06-07 11:06:25

zmiany sa bardzo ladne! Wszystko idzie w dobrym kierunki i naprawde ladnie to wyglada.

na cheat meala zasluzylas

i wydaje mi sie, ze mozesz kontynuowac do konca cyklu te rotacje co masz aktualnie.
Potem zobaczymy, co bedziesz dlaej chciala osiagnac, ale etaz nie mozna cale zycie jesc na minusie :D

08.06.2015 - PONIEDZIAŁEK
Dzień 57., tydzień 9.
DNT
Trening przełożyłam na jutro, bo wstałam przed 10 po tym jak pisałam esej do 2 w nocy, a potem leciałam na uczelnię. Miska mi dziś brzydko wyszła, bo myślałam, że jednak uda mi się trening wieczorem zrobić, ale się poddałam i usiadłam do pisania kolejnej fascynującej rozprawy.

Hm, 42. dzień cyklu, a na @ coś się nie zapowiada...

bziubzius – cieszę się, że zmiany się podobają, obecny rozkład mi pasuje, więc niech sobie będzie; koniec planuję na 30.06, bo 01.07 kończę mojego Erasmusa i lecę od razu na zachód „za chlebem”; jakoś po tygodniu powinnam zacząć pracę, dość fizycznie wymagającą, 8h na nogach, często wchodząc i schodząc milion razy po drabinie (praca w sadzie), więc nie ukrywam przydałby mi się jakiś wyższy limit kalorii; powrót do treningów, jak tylko ogarnę tamtejszą siłownię; poza tym więcej biegania, chcę się przygotować do pierwszego w życiu maratonu, który odbędzie się w październiku; cele sylwetkowe sprecyzuję, jak zrobię podsumowanie. 

Miska:
Warzywa: cebula, pomidory, sałata
Napoje: kawa x3, woda 2,5l
Suple: selen, wapń, kompleks wit. B (B1, B2, B6, kwas pantotenowy, biotyna, niacyna, kwas foliowy), wapń + wit. D + wit. K, omega3 + wit. E, drożdże 20g

09.06.2015 - WTOREK
Dzień 58., tydzień 9.

Dziwna sprawa. Od paru dni kipi ze mnie energia, chodzę jakaś podejrzanie szczęśliwa i świat mi się taki piękny wydaje. Mimo spania po niecałe 6h, pisania bezwartościowych esejów na zaliczenia i wizji nieubłagalnie zbliżającego się pożegnania z Chorwacją i erasmusowym życiem. Obstawiam, że kupiłam kaszę zmieszaną z jakimiś dragami, bo taki poziom endorfin nie jest u mnie normalny (+ teoretycznie powinnam mieć PMS...).

Trening zacny i pusta siłka nareszcie!

Trening:
NR 2 by Obliques
A (5.) zakres: 3x8
Rozgrzewka (rower 5 min + ćwiczenia na poszczególne partie ciała)
1. przysiad przedni z push press
15x10, 8x20, 8x20, 8x25 dłonie mnie mocno bolały tak nad kością kciuka; pomogło gdy złapałam wężej sztangę
10x10, 8x20, 8x20, 7x25
10x15, 10x20, 10x20
10x15, 10x20, 8x20
10x15, 9x20, 7x20
2a. wejście na ławkę z hantlami waga 1 hantli lub ze sztangą
8x25, 8x30, 8x35/na stronę sztanga
8x15, 8x15, 8x15
10x15, 10x20, 10x25 sztanga
10x12,5, 10x15, 7x15
10x10, 10x12,5, 10x12,5
2b. wiosłowanie sztangielką w oparciu o ławkę
8x15, 8x15, 8x17,5 /na stronę
8x15, 8x15, 8x15
10x15, 10x15, 10x15
10x12,5, 10x12,5, 10x15
10x10, 10x12,5, 10x12,5
3a. wypady z hantlami waga 1 hantli
8x12,5, 8x12,5, 8x15 /na stronę
8x12,5, 8x12,5, 8x15
10x12,5, 10x12,5, 10x15
10x12,5, 10x12,5, 10x12,5
10x10, 10x12,5, 10x12,5
3b. pompki
13, 10, 11
13, 12, 11
11, 12, 10
10, 10, 10
10, 10, 10
4a. plank
1:23, 1:07, 1:04
1:10, 1:01, 1:03 korekta techniki II
1:11, 0:53, 1:04 korekta techniki I
1:22, 1:14, 1:16
1:02, 1:04, 1:33
4b. woodchoper
8x20, 8x20, 8x20
8x15, 8x20, 8x20
10x15, 10x15, 10x20
10x15, 10x15, 10x15
10x10, 10x15, 10x15

Rower
20min – 8,37 km

Miska:
Warzywa: cebula, pomidor, sałata, ogórek
Napoje: kawa x3, woda 3,5l,
Suple: selen, wapń, kompleks wit. B (B1, B2, B6, kwas pantotenowy, biotyna, niacyna, kwas foliowy), wapń + wit. D + wit. K, omega3 + wit. E, drożdże 20g






Zmieniony przez - Akataa w dniu 2015-06-09 16:58:25