Bellafiore na redukcji

Powiem szczerze, że walczę z PMS-owym obżarstwem. Zjadłam 2 wafle ryżowe z magnezem w czekoladzie deserowej. I udusiło się, chcica na czekoladę przeszła, choć dalej muszę się pilnować, bo ciągle bym coś jadła. Wynik wydaje mi się i tak niezły ;)

Warzywa: ogórek, papryka


+Gimnastyka


Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2015-05-05 21:29:03

Hej,dzisiaj krótko.

Z ruchu gimnastyka

Za mało tłuszczu...

Warzywa: papryka czerwona, papryka żółta, ogórek




Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2015-05-06 19:45:39

A co przeszkadza, żeby tej oliwy do kolacji trochę więcej dolać albo serem posypać? Ewentualnie dochrupać jeszcze parę migdałów?

Witaj Halina, dzięki za odwiedziny ! :)
Co racja to racja. Serem nie posypię, bo nie jem produktów mlecznych, ale migdałów mogłam dorzucić :p
No nic, na przyszłość tak podbiję.

Mozesz i lyzke oleju wciagnac na surowo

Fuj
To ja już wolę podgryzać migdały

Muszę wrócić do chodzenia z kijkami, bo się ostatnio w tym temacie rozleniwiłyśmy i odczuwam to w nogach, że mniej chodzę. Natomiast zastanawiam się poważnie nad wciśnięciem siłki w niedzielę.
I tak sobie myślę, czy teraz nie pociągnąć jeszcze tego co robię, a jak będzie wymiana planów (za 2 tygodnie) to nie zrobić sobie 3 planów na każdy dzień.
Jaka wersja jest według Was lepsza? Chyba zaskakiwanie jest dobre

Miłego dnia Wam życzę !

Witajcie!

Wczoraj nie miałam czasu dać raportu. Więc dzisiaj dam oba.

Wczoraj nie ćwiczyłam nic (wstyd...), natomiast micha jest zbyt obszerna i tu, i tu.
Przy czym wczoraj rzuciłam się w pewnym momencie na węgle i lanie mi się za to należy.
A dzisiaj po prostu za dużo zeżarłam bez żadnego rzucania się na płatki

Dzisiaj również wyszłam z założenia (z resztą jak zwykle), że prędzej przejdę na nogach niż doczekam się na komunikację miejską, więc pykło z 4km, zapisane tylko 3,41 ;)

@ przylazło, więc jestem dosyć słaba. Ale kolano już lepiej reaguje na bieganie, bo spróbowałam i 2 minuty wytrzymałam (przestałam bo w głowie zaczęło się kręcić).

Z pozytywów zaczynam dostrzegać różnicę w wyglądzie nóg. I to taką, na której najbardziej mi zależy ;)

Zastanawiam się nad wprowadzeniem obowiązkowego długiego, stretchu raz w tygodniu, bo przykurcze nie chcą puszczać za bardzo.

Nie będę edytować posta, więc po kolei, wczorajszy raport, dzisiejsze jedzenie, trening i chodzenie również z dzisiaj.

Miłego weekendu!

Weekendy to jest dla mnie istna walka z gastrofazą (dobra, jedynie w trakcie @) albo po prostu z podjadaniem. Nie powiem że nie walczyłam, ale muszę powiedzieć, że poległam. No nic.
Jedyne co zauważyłam to to, że jak jest micha przez tydzień w miarę czysta i jak człowiek się naprawdę stara to i nie ma takiej ochoty na złe rzeczy. Dawno tego nie czułam ;)
Mniejsza.

Mam do Was pytanie.
Za 2 tygodnie mam zmianę planu przewidzianą. I zastanawiam się w jaką stronę iść, czy do aktualnego zestawu coś dołożyć, czy w ogóle zmienić zestaw, czy dołączyć więcej cardio.
Będę wtedy chodzić 3x w tygodniu.
Będę wdzięczna za wszelkie rady :)

Hej! :)
Jakby ktoś miał chwilę, żeby odpowiedzieć na moje pytania z wcześniejszego posta, bądź jakieś sugestię to poproszę.

Dzisiaj byłam całkowicie nieprzygotowana do zapewnienia białka w misce. I bida jest. Na następne kilka dni już się indyczek marynuje . Generalnie słaba ta micha... poprawię się! :)

Warzywa: pomidorki koktajlowe, ogórek, papryka czerwona, rzodkiewka, kalafior




Zmieniony przez - bellafiore w dniu 2015-05-11 21:39:53

Wiesz, mnie się wydaje, że tu nikt nie ma dobrej wiedzy na temat tego, co Tobie wolno, a czego nie. Bo jeśli chodzi o redukcję, to Ci tu każdy powie, że porządne klasyczne FBW z porządnymi obciążeniami jest najlepszym rozwiązaniem, ale jak Ty nawet nie możesz czy niedawno nie mogłaś planka, to nie wiem, co z takiego typowego FBW możesz robić... Ten aktualny trening to mnie się wydaje taki se - sporo ćwiczeń, sporo powtórzeń, ale potencjał do zwiększania obciążenia w niewielu. Poza tym wydaje mi się, że powinnaś wzmacniać plecy (po konsultacji z fizjo czy rehabilitantką oczywiście), a na plecy masz tylko wiosłowanie i przy takim obciążeniu to mocno wątpię, czy te plecy cokolwiek czują, a nie machasz sobie tylko ręką.