Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html
...
Napisał(a)
Prawdę mówiąc swego czasu podciąganie też sprawiało kłopot, ale zobaczymy Dzięki za pomoc i sorki za off-top :x
...
Napisał(a)
Ja się spamu nie boję
podciąganie nachwytem ciut szerzej niż barki + trzymanie z zgięciu łokcia 90 stopni
10x/ 7 x 10kg + 3 x 3sek. x 10kg / 5 x 10 kg + 5 x 3 sek. x 10 kg/ 4 x 10 kg + 6 x 3 sek. x 10 kg
pompki na poręczach + to samo co wyżej 10x / 10 x 10 kg / i dalej nie pamiętam :D ale były ogólnie 3 serie po 10 powtórzeń.
wykroki chodzone 3 x 10 na nogę x 12,5 kg na rękę
rozjazdy na kółku 3 x 10 - w staniu nogi oddalone o 6 kroków od ściany( but nr. 42 )
tak dzisiaj to wyglądało. wykroki chodzone nawet fajne, nie chciało się robić nóg jak zwykle, ale coś tam weszło.
w podciąganiu i pompkach robiłem tak, że pierwsze powtórzenia na maksa, potem dobijałem przytrzymaniami po 3 sekundy w zgieciu łockia 90 stopni by wyszło 10 powtórzeń na serie.
rozjazdy nawet spoko, potrafię robić tak by na maksa angażować brzuch, niezle dostaje przy tym cwiczeniu :D teraz spadam bo musze jechac, a obiadek jeszcze czeka, tak na szybko go dokonczę :)
podciąganie nachwytem ciut szerzej niż barki + trzymanie z zgięciu łokcia 90 stopni
10x/ 7 x 10kg + 3 x 3sek. x 10kg / 5 x 10 kg + 5 x 3 sek. x 10 kg/ 4 x 10 kg + 6 x 3 sek. x 10 kg
pompki na poręczach + to samo co wyżej 10x / 10 x 10 kg / i dalej nie pamiętam :D ale były ogólnie 3 serie po 10 powtórzeń.
wykroki chodzone 3 x 10 na nogę x 12,5 kg na rękę
rozjazdy na kółku 3 x 10 - w staniu nogi oddalone o 6 kroków od ściany( but nr. 42 )
tak dzisiaj to wyglądało. wykroki chodzone nawet fajne, nie chciało się robić nóg jak zwykle, ale coś tam weszło.
w podciąganiu i pompkach robiłem tak, że pierwsze powtórzenia na maksa, potem dobijałem przytrzymaniami po 3 sekundy w zgieciu łockia 90 stopni by wyszło 10 powtórzeń na serie.
rozjazdy nawet spoko, potrafię robić tak by na maksa angażować brzuch, niezle dostaje przy tym cwiczeniu :D teraz spadam bo musze jechac, a obiadek jeszcze czeka, tak na szybko go dokonczę :)
...
Napisał(a)
Ja to nawet się lekko zaokrąglam, bo robię takie potężne spięcie brzucha, żeby poczuć całą pracę = ) satysfakcja 100%
...
Napisał(a)
dobra, temat spada, ale treningi nadal są robione. na razie robię co drugi dzień tam na siłce. w sobotę byłem znowu na placu w kaliszu. zrobiłem tam kilka ćwiczonek z przytrzymaniami izometrycznymi. do tego sporawo stawałem na rękach. byłem tam po 14, wracałem ok. 18.
a dzisiaj trening na siłce, miałem robić inaczej, ale zrobiłem coś innego co raczej nie jest normalnym treningiem, a jakimś dziwnym stworem :D
wyciskanie sztangielek w staniu z ciężarem 7,5 kg na rękę. robiłem po 20 powtórzeń, tyle serii ile zdołam tę liczbę powtórzeń. zatrzymałem się na 4 bo 5 już nie dałem rady.
na uginaniu tych samych sztangielek dotrwałem do 3 serii.
potem zrobiłem sobie prostowanie ramion leżąc, 2 serie tylko, ładne palenie nad łokciem.
2 serie unoszeń sztangielek w przód.
próbowałem też na ławce wiosłowania w leżeniu przodem. 17,5 kg w ręce i na przemian 3 serie na rękę po 10 powtórzeń. potem spróbowałem 7,5 kg wiosłowania oburącz, ale mam za wąskie barki i nie mogłem dobrze rozciągnąć pleców. ale jeśli chodzi o zaangażowanie motyli to złapały niezłą pompę przy tym ćwiczeniu.
w sumie taki trening z dupy, przyszedłem z zamiarem czegoś innego, ale wyszło tak :D
a do kalisza pojadę dopiero w wakacje(wciąż używam tego słowa z czasów szkolnych haha). pokażę wtedy mój nowy poziom, który mam nadzieję będzie dużo lepszy niż terazniejszy. tylko muszę się w końcu wziąć w garść.
a dzisiaj trening na siłce, miałem robić inaczej, ale zrobiłem coś innego co raczej nie jest normalnym treningiem, a jakimś dziwnym stworem :D
wyciskanie sztangielek w staniu z ciężarem 7,5 kg na rękę. robiłem po 20 powtórzeń, tyle serii ile zdołam tę liczbę powtórzeń. zatrzymałem się na 4 bo 5 już nie dałem rady.
na uginaniu tych samych sztangielek dotrwałem do 3 serii.
potem zrobiłem sobie prostowanie ramion leżąc, 2 serie tylko, ładne palenie nad łokciem.
2 serie unoszeń sztangielek w przód.
próbowałem też na ławce wiosłowania w leżeniu przodem. 17,5 kg w ręce i na przemian 3 serie na rękę po 10 powtórzeń. potem spróbowałem 7,5 kg wiosłowania oburącz, ale mam za wąskie barki i nie mogłem dobrze rozciągnąć pleców. ale jeśli chodzi o zaangażowanie motyli to złapały niezłą pompę przy tym ćwiczeniu.
w sumie taki trening z dupy, przyszedłem z zamiarem czegoś innego, ale wyszło tak :D
a do kalisza pojadę dopiero w wakacje(wciąż używam tego słowa z czasów szkolnych haha). pokażę wtedy mój nowy poziom, który mam nadzieję będzie dużo lepszy niż terazniejszy. tylko muszę się w końcu wziąć w garść.
...
Napisał(a)
a zrobiłem sobie jeszcze unoszenie prostych nóg leżąc na plecach i unoszenie tułowia leżąc na brzuchu. to powtórzyłem 2 x po 30 powtórzeń bez żadnych przerw.
...
Napisał(a)
woź ze sobą kółko do rozjazdów, serio jak nie ma się pomysłu wystarczy trochę serii na tym i jest już całkiem niezła część treningu, a resztę dobić na drążku i nogi ew. wyskoki na podwyższenie, te 3- ćwiczenia i ściorasz ładnie mięśnie = )
...
Napisał(a)
dawno na siłce nie byłem. pierw zrobiłem rozgrzewkę 10 minut orbitreka. jednak teraz muszę się przykładać do rozgrzewek i zobaczę, czy moje wyniki będą lepsze. wprowadziłem również serie wstępne by przygotować pracujące mięśnie i utrwalić ruch.
martwy ciąg 10x40 kg, 10x50 kg, 5x5x60 kg - ciężar bez wagi gryfu, gryf ok. 8 kg.
wyciskanie w staniu 10x10 kg, 10x20 kg, 5x30 kg, 4x30 kg - to samo, ten sam gryf.
wznosy kolan w zwisie 3x15
w martwym mogłem zacząć od 30 kg, wtedy bardziej bym się dogrzał. serie docelowe z 60 kg, choć mogłem dać z 70 kg.
w wyciskanie w staniu chciałem zrobić 5x5 na 30 kg, ale było za ciężko i spaliłem drugą serie robiąc 4 powtórzenia i zakończyłem ćwiczenie. mogłem również progresować co 5 kg, ze 3 serie rozgrzewkowe i potem 5x5 na 20kg + gryf.
Myślałem o tym by zrobić coś takiego, że trening odbywa się 3x tygodniowo.
Jeden dzień to pull, gdzie głównym ćwiczeniem jest martwy ciąg. W push głównym to wyciskanie, a w legs przysiady przednie(bez asekuracji wolę nie robić tylnych. już raz nie mogłem wstać to puściłem w tył, a nie chce robić zbędnego hałasu ;)). Do tego w każdym z tych treningów coś wspomagającego te ćwiczenia.
Pomyślę dokładnie jakie te ćwiczenia. I birę się od następnego tygodnia za porządny trening bo lato za pasem, a trzeba ciut z brzucha zgubić. Po napięciu widać mięśnie brzucha, ale to za mało i nie jestem zadowolony. Mam na to dwa miesiące, a chce to robić do takiego poziomu, że powinienem zdążyć.
Kupiłem w biedronce blender więc muszę pomyśleć o jakimś shake'u żeby w pracy sobie pić.
martwy ciąg 10x40 kg, 10x50 kg, 5x5x60 kg - ciężar bez wagi gryfu, gryf ok. 8 kg.
wyciskanie w staniu 10x10 kg, 10x20 kg, 5x30 kg, 4x30 kg - to samo, ten sam gryf.
wznosy kolan w zwisie 3x15
w martwym mogłem zacząć od 30 kg, wtedy bardziej bym się dogrzał. serie docelowe z 60 kg, choć mogłem dać z 70 kg.
w wyciskanie w staniu chciałem zrobić 5x5 na 30 kg, ale było za ciężko i spaliłem drugą serie robiąc 4 powtórzenia i zakończyłem ćwiczenie. mogłem również progresować co 5 kg, ze 3 serie rozgrzewkowe i potem 5x5 na 20kg + gryf.
Myślałem o tym by zrobić coś takiego, że trening odbywa się 3x tygodniowo.
Jeden dzień to pull, gdzie głównym ćwiczeniem jest martwy ciąg. W push głównym to wyciskanie, a w legs przysiady przednie(bez asekuracji wolę nie robić tylnych. już raz nie mogłem wstać to puściłem w tył, a nie chce robić zbędnego hałasu ;)). Do tego w każdym z tych treningów coś wspomagającego te ćwiczenia.
Pomyślę dokładnie jakie te ćwiczenia. I birę się od następnego tygodnia za porządny trening bo lato za pasem, a trzeba ciut z brzucha zgubić. Po napięciu widać mięśnie brzucha, ale to za mało i nie jestem zadowolony. Mam na to dwa miesiące, a chce to robić do takiego poziomu, że powinienem zdążyć.
Kupiłem w biedronce blender więc muszę pomyśleć o jakimś shake'u żeby w pracy sobie pić.
...
Napisał(a)
Wrzucisz kiedyś foty jakieś?
Przyznanie Sog'a to nagroda dla osoby która Ci pomogła. Pamiętaj o tym, nie rozdawaj ich na lewo i prawo.
http://www.sfd.pl/Cichociemny/Dziennik__trening_Proteo_System-t837175.html
Poprzedni temat
Początkujący w domu.
Następny temat
Mój dziennik, porady i pomoc :)
Polecane artykuły