Bardzo mi smutno, bardzo... od wczoraj rano kolano obrzękło, zaczerwieniało, bolało, ale dało się wytrzymać. Dzisiaj już kulałam 90% dnia i było coraz gorzej. Na izbie ortopeda stwierdził, że na 90% jest to przeciążeniowe i mam nie ćwiczyć, za dużo nie chodzić przez przynajmniej najbliższe 5 dni
W domu porobię jakieś proste rozciągania, brzuchy, ale tak to wszystko się łączy w jakimś stopniu z wykręcaniem i używaniem kolan.
Dzisiaj michę Wam opiszę.
(5:50) 56g kasza jaglana, 176g mleko sojowe, 126g banan, 3g wiórki kokosowe
(11:00) 203g jabłko
(14:00 - restauracja) mix sałat z pseudo puree z ziemniaków, sosem jakimś ... tak że wyszłam głodna :D
(16:30) kasza gryczana z brokułem i olejem lnianym
(20:30) pierś z kurczaka z ziemniakami
Białka będzie dzisiaj za mało, ale przyznam szczerze, że na dzisiaj byłam zdecydowanie nieprzygotowana do czegokolwiek związanego z żywieniem.
Miłego wieczoru
Szukam swojej optymalnej formy! :)
http://www.sfd.pl/DT__Bellafiore_na_tropie_-t1172955.html