Szacuny
5
Napisanych postów
366
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
2887
Ja trenuje KICKA u Siegoczynskiego 3 miesiace i narazie prawie same rece narazie cwiczymy bo trener twierdzi ze to podstawa i ma racje. Natomiast oberwujac zaawansowana grupe widze ze nogi to jednak bardzo potezna bron, pozdrawiam:) A pozatym boks jest poprostu nudny,dla sztywniakow i bezkarkowcow:)
Szacuny
400
Napisanych postów
15594
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
91830
boks jest ciekawy ale postawa bokserska na ulice moze sie skonczyc zlamanym kolanem wykrocznej nogi :]
ale naklad pracy na dane konczyny nie zalezy od stylu a od trenera
________________________________________
...live fast, f.u.C.k hard, die young...
________________________________________
Doradca w dziale trening-to brzmi dumnie
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Wg mnie boks jest skuteczniejszy. Dobra na treningu boksu nie uczą obrony przed kopnięciami ani kapnięć. Ale żeby ochronić się przed kopnięciem w głowe to bokser nie będzie miał żadnego problemu, a co do lowkicka to wystarczy kupić se szkoleniówkę i pare razy poćwiczyć z kumplem. Trzeba też wziąć pod uwagę, że na ulicy żeby lowkickiem coś zrobić trzeba mieć niesamowitą siłe w nodze. Bo z doświadczenia wiem, że żeby lowkick coś zrobił trzeba kopnąć z dobre 10 razy. Następna sprawa to to, że do klubu w którym trenuje zwalają się kickboxerzy z innych miast. Na sparingach nie mają zupełnych szans, bo poprostu siada kondycja i wytzrymałość, a na ulicy te czynniki też są niesamowicie ważne. W kickboxingu większą uwage zwraca się na rozciąganie, a w boksie na wytrzymałość i kondycję. Wg mnie ze zwykłej szkoleniówki można się nauczyć w miarę kopać a tym bardziej bronić, a takich technik, któych uczą na boksie bez opieki trenra się nie nauczysz. Takie jest moje zdanie.
Pozdro
Szacuny
11148
Napisanych postów
51564
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Boże k1 to nie jest żaden przykład... to jest poprostu śmieszne. Wszystko zależy od trenera. Zawodnicy k1 całe swoje życie poświęcają walce, oni kładą taki sam nakład na ręce jak i na nogi, bo poprstu mają na to czas. W zwykłym klubie no niestety, albo chcesz to perfekcji opanować ręce, albo nogi. Ręce ci się zawsze przydadzą, a kopnięcia zależnie od sytuacji...
Szacuny
0
Napisanych postów
56
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
891
Nie wiem dlaczego wiekszosc z tych ktorzy glosuja za boksem uwaza ze na kicku nie przykladaja sie do rak. U mnie raz na tydzien albo na dwa byly treningi z boxerem i dotyczyly tylko rak. Pamietajmy ze kick boxing to wlasnie polaczenie i rak i nog. Jesli gdzies ucza kiepsko to nie znaczy ze gdzie indziej zawodnicy nie umieja sie poslugiwac rekoma. Stwierdzenie ze na kicku wiekszy nacisk klada na rozciagniecie tez jest dla nie smieszne a wboksie na wytrzymalosc tez jest dla mnie smieszne, powtarzam, to ze w jednej sekcji ktos zle uczy nic nie znaczy w skali kraju. Dobry kickbokser umie i boksowac i kopac i ja wybralbym kicka.
Pozdro
Szacuny
22
Napisanych postów
2071
Wiek
42 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
26544
Morph89 rozwaliles mnie swoja poprzednia wypowiedzia.
Po pierwsze- 10 lowkickow daje efekt dopiero- chyba nigdy nie dostales piszzelem w udo, sorry ale ból jest tak silny ze noga dretwieje i nie jestes w stanie na niej ustac a co dopiero dalej walczyc-1 dobry low i pos sprawie(no chyba ze z thaiem wlaczysz to co innego).
Po drugie kondycja i wytrzymalosc na ulice- no spoko ale chyba zeby spierdzielac . Nie spotkalem sie w zyciu z zadna bójka trwajaca dluzej niz minute góra dwie . Na ogole sa szybkie strzaly i albo ktos pada albo *******la.