Metoda Lafaya - dziennik treningowy Aglo

Nie robiłem, V poziom mam zamiar pocisnąć i po jego ukończeniu zobacze czy zrobić obwód czy nie

No w sumie tak to chyba było opisane w książce żeby po 5 poziomie robic ewentualne obwody :)

Po wczorajszej wizycie u ortopedy dowiedziałem się, że ból kolana powstał z przeciążenia,przemęczenia i ta notka która była dołączona do rtg jest "g... warta, są tam napisane głupoty i szkoda tego czytać" heh jak to sobie potrafią słodzić Ci lekarze Wogóle to średnio miły był, jak i reszta personelu szpitalnego, wydaje się jakby musieli pracować za karę, no ale trudno się mówi, naszczęście już po.

Od ostatniego treningu minęło 11 dni, zakładałem, że bedę odpoczywał tylko tydzień, ale postanowiłem poczekać do tej wizyty i akurat się udało, że z kolanem wszystko ok. Trening nóg wraca do łask, z czego się bardzo cieszę

Śr. 25.03.2015
Poziom V, trening nr. 01 (23)

Rozgrzewka

B: 20,16 (36)
A2: 22,20 (42)
C: 12,8 (20)
E2: 3,3,3,3,3,3 (18)
F: 15,13,12,12 +12,5kg (52)
G: 6,6,6,6,6,6 (3sec.) (36)
H: 7,7,7,7,7,7 (2sec.) (42)
K2: 12,8,8 (45cm nogi razem) (28)
Z:10

Str:P
Łączny czas:107:00

Szału w maksach ni ma jak widać, ale napewno jest lepiej jak było. W C tylko 2powt. więcej niż w teście, ale usprawiedliwiam się tym, że jestem cięższy niż na początku, więc progres napewno jest Co do reszty ćwiczeń to E postanowiłem zacząć od 3powt. moje F to nadal wspięcia na palce i tutaj zmniejszyłem troche ciężar, a te zmiany dlatego, żeby nie katować tego kolana tak odrazu. W ćw H przestanę robić wstrzymania na 2sekundy, tylko skupię się bardziej na technice ćwiczenia. Ogólnie trening fajny i przyjemny

dodaje do obserwujących :) sam zaczynam od jutra 1 poziom. Myślę też nad założeniem dziennika, aby to jakoś w miarę kontrolować

Zmieniony przez - alterhan w dniu 2015-03-26 11:11:12

Jak Ci test poszedł? Ja osobiscie polecam założyć dziennik, zawsze to jakaś motywacja, kontrola postępów.

zaczynam od poziomu pierwszego treningu C.

Pt. 27.03.2015
Poziom V, trening nr. 02 (24)

Rozgrzewka

B: 21,15 (36) =
A2: 20,16 (36) -6
C: 12,8 (20) =
E2: 4,4,4,4,4,4 (24) +6
F: 15,15,15,13 +12,5kg (58) +6
G: 7,7,7,7,7,7 (3sec.) (42) +6
H: 8,8,8,8,8,8 (48) +6
K2: 12,12,10 (45cm nogi razem) (34) +6
Z: 10

Str:NP
Łączny czas:110:44

Progresu w maksach nie ma, w A2 nawet spadek o 6 powt. nie wiem dlaczego tak, ale nie miałem wystarczająco siły żeby podbić te wyniki, możliwe, że to przez lekkie zakwasy utrzymujące się jeszcze ze środy . No nic, zobaczymy jak pójdzie kolejny trening, bo to był dopiero drugi z tego poziomu, a ja mam wrażenie, że już tych maksów nie podbiję

Pon. 30.03.2015
Poziom V, trening nr. 03 (25)

Rozgrzewka

B: 22,16 (38) +2
A2: 23,21 (44) +8
C: 13,8 (21) +1
E2: 5,5,5,5,5,5 (30) +6
F: 15,15,15,14 +12,5kg (59) +1
G: 8,8,8,8,8,8 (3sec.) (48) +6
H: 9,9,9,9,9,9 (54) +6
K2: 13,13,11 (37) +3
Z: 10

Str:P
Łączny czas:109:57

Bardzo fajnie sie ćwiczyło, chociaż wcale nie lekko. Progres zanotowany w każdym ćwiczeniu z czego jestem bardzo zadowolony Najtrudniej podbijać wyniki w C, tych powtórzeń wcale nie jest dużo, a tak oporowo idzie, że narazie, miazga normalnie Reszta znośnie, we wspięciach łydy płoną, jak i brzuch przy G. To tyle na dzisiaj, czekam na kolejny trening

Zmieniony przez - Aglo w dniu 2015-03-30 22:30:50

Jest progres to jest najważniejsze :) Byle do przodu

Pt. 03.04.2015
Poziom V, trening nr. 04 (26)

Rzogrzewka

B: 23,15 (38) =
A2: 20,20 (40) -4
C: 11,8 (19) -2
E2: 6,6,6,6,6,6 (36) +6
F: 16,16,12,12 +12,5kg (56) -3
G: 9,9,9,9,9,9 (3sec.) (54) +6
H: 10,10,10,10,10,10 (60) +6
K2: 14,14,12 (45cm nogi razem) (40) +3
Z: 10

Str:Np
Łączny czas:108:38

W środę treningu nie było, za późno skończyłem pracę, natomiast dzisiaj potyrało mnie strasznie Nie udało się podbić wyników w maksach, w A2 i C nawet lekki spadek w ilości powtórzeń, reszta na plus, oprócz jeszcze F gdzie dzisiaj było o 3 powt. mniej co do poprzedniego treningu. Następny tydzień polecę dalej piątym poziomem, zobaczymy, może się uda jeszcze zaprogresować w maksach, a tymczasem sobota, niedziela rest. Myślę nad wprowadzeniem samego rozciągania w dni nie treningowe, bo wydaje mi się, że strasznie mizerne i powolne efekty w tym rozciąganiu