racja, mam blade pojecie....
cwixcze niedlugo, ale moje efekty to porpstu wymysl mojej wyobraźni...
i to wcale nie godizny spędzone na treningu, to wcale nie utrzymywanie diety, to wcale nie
przyrosty masy mięśniowej, ubytki tkanki tłuszowej, przyrosty siły....
nieeeeeeeeeeeeee- to tylko moje wyobrażenia...
po prostu dsiedze całymi dniami prezd monitorem komputera i wyobrażam sobie jkaby to było fajnie poćwiczyć na siłowni, ale że tego nie robie- więc siedze na forum i z jakimś anem Tyką prowadze jałowe dyskusje.....
zauważyłam to już dawno, że tu na forum sfd tworzą sie pewne "kasty" które nie tylko popierają sie wzjaemnie zasypując sie sogami, ale też degradują wszystkich innych, ktorzy maja chociaz troszke inny punkt widzenia... Bo powielanie tych samych schematów w co 3-cim poście to taka mała tradycja tego forum...
Tyka - jestes facetem- i na temat damskiego tyłka wiesz tylecoprzeciętny facet... nie wiesz jak to wyglądaz naszej storny, więc łaskawie nie musiz odrazu mi pisać, że ja się wcale na tym nie znam...
Popatrz lepiej na swój profil , swój poziom wiedzy i to, że nie zawsze beziesz wiedział wszytko lepiej....
I jescz jedno- robisz "damską" wersje martwego ciągu??? orzetestowałeś różen aspekty tego ćwiczenia? Rozne wariany? obciazenia?
organizm nardzo szybko przyzwyczaja sie do jednego cwiczenia i trzeba je ciagel modyfikowac... no chyba ze czyjas ambicja zatrzymuje sie na poziomi e"cwicze na silowni i to wszystko"....
nie wiem czy cie to wzruszy czy nie, ale chiałabym ci jeszc tylko napisać, że dla dziewczyny i tak jest trudno na siłowni, gdziedominuja faceci...
i naprawde wydaje sie być smieszne, zeby takie "chucherko" (bez urazy- tak wnioskuje z twojego profilu)mowilo mi o budownie umiesnienia...
pokój wszytkim facetom, którzy sa uprzedzenia od samego poczatku .....
-=
Pij mleko! Będziesz wielki
=-