Cel: możliwe do osiągnięcia zmiany sylwetki, zracjonalizowanie diety
Podstawowe dane dla Marty, fotki zawsze na priv:
Wiek : 34
Waga : ??
Wzrost : 165
Obwód w biuście : 84
Obwód pod biustem : 71
Obwód talii w najwęższym miejscu: 64
Obwód na wysokości pępka : 81
Obwód bioder: 95
Obwód uda w najszerszym miejscu: 56
Obwód łydki : 35
W którym miejscu najszybciej tyjesz : uda, tyłek
W którym miejscu najszybciej chudniesz : twarz, ramiona
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: 3-4 razy w tygodniu trening w domowych warunkach (obecnie albo plan aktywacji mięśni pośladkowych albo krótkie treningi metaboliczne)
Co lubisz jeść na śniadanie: jajecznica
Co lubisz jeść na obiad : ryba/mięso + warzywa
Co jako przekąskę : sushi, sery
Co jako deser : sushi, sery
Ograniczenia żywieniowe : strączki - jeśli muszę max raz w tygodniu, a i tak mam problemy z ich trawieniem (choć bardzo lubię); wszystko pełnoziarniste, w szczególności na zakwasie (zgaga i dolegliwości trawienne), wieprzowina (śmierdzi i nie lubię)
Stan zdrowia: ok. guzy na tarczycy (nieaktywne póki co); początki nerwicy związane ze stresem; bardzo duża wada wzroku
czy regularnie miesiączkujesz: raczej tak (26-32 dni)
czy bierzesz tabletki hormonalne: nie
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: trening w domu (póki co nie mogę sobie jeszcze pozwolić na siłownię); często dużo pracuję włączając weekendy lub jestem w podróży, co wpływa na przesunięcie dni treningowych (są np. 3 DT pod rząd, a potem 4 DNT); dysponuję krótkim gryfem (ok 6 kg), 2 gryfami małymi (sztangielki), obciążeniem: 2x5kg, 4x2kg, 4x1kg, 4x0,5kg; kettlami : 8kg i 10kg; kompletem Theraband (za wyjątkiem gumy złotej i srebrnej), piłką i skakanką. Obciążeń mogę dokupić, ale już stojak i ławeczka nie wchodzą w grę ze względów lokalowych (za nic, nigdzie się nie zmieszczą w mieszkaniu); nienawidzę biegać, aeroby sprawiają, że rzygam z nudów
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : teraz: Olimp Omega 3 Sport, probiotyk, kapsułki na włosy; wcześniej: whey, wiesiołek, wit D, pokrzywa, mniszek.... i nie pamiętam co jeszcze, w różnych konfiguracjach w zależności od potrzeb i aktualnej diety.
Stosowane wcześniej diety : w młodości wszelkie możliwe, łącznie z kapuścianą i głodówką (dukany i inne turbo coś tam mnie dotknęły, gdyż byłam już za stara i zbyt uświadomiona przez sfd); od ok. 2012 roku - raczej racjonalna dieta z sfd; dopiero od ok. pół roku jem mięso; teraz z uwagi na ilość pracy i przepotworny stres mam problem z regularnością i ilością jedzenia (bywa, że pierwszy posiłek jem o 15; bywa, że jem 2 dziennie); nienawidzę (i nie umiem) gotować, mogę jeść codziennie to samo, byle tylko ograniczyć czas w kuchni do max 0,5h dziennie
Zmieniony przez - pavilna w dniu 2015-03-05 09:15:02