...
Napisał(a)
Hej, mam pewien problem ponieważ nie chce mi się żyć, po prostu ciągle jestem zmęczona i ospała, bez przerwy jest mi zimno. Wszystko zaczęło się ponad 2 lata temu kiedy postanowiłam schudnąć, nie miałam jakiejś wielkiej nadwagi, bo ważyłam 59 kg do wzrostu 162 cm, ale pozyczałam spodnie od mamy , (rozmiar 38/40), wiec chciałam coś zmienić. Najbardziej moje nastawienie do wyglądu zmieniła moja koleżanka z drużyny, która pewnego razu kiedy były rozdawane pączki powiedziała że ja i tak już dobrze wyglądam. To chyba miał być żart ale dosyć znacząco mnie uraził. Oczywiście nic jej nie powiedziałam tylko się uśmiechnęłam. Miałam wtedy 12/13 lat. Wcześniej od 11 roku życia trenowałam zawodowo siatkówkę ( trening 1, 5 h, 4 razy w tygodniu i w sobotę zawody) , chyba tylko ta aktywność nie doprowadziła do otyłości ponieważ jadłam bardzo dużo słodyczy, naprawdę. Co wieczór przed telewizorem jadłam masę słodyczy a oprócz tego normalne posiłki, też duże. Zaczęłam dietę. Jadłam porostu płatki Chocapic itp. i mleko, czyli ok 1200 kalori dziennie może więcej, nie liczyłam wtedy kalorii ale gdzieś tyle, bo dziennie zjadłam całą paczkę płatków (250g i litr mleka 0, 5%) . Po jakimś czasie zmieniłam swój jadłospis i zaczęłam liczyć kalorie. Była to dieta 1000 kcal. Jadłam dużo białka, no np chleb razowy 5 kromek, 400 g twarogu chudego, 300 g pomidorów,piłam też dużo mleka 0,5% i owsianka czy coś innego. Trwało to jakieś kilka miesięcy, ponad pół roku. Kupiłam sobie rowerek stacjonarny na którym jeździłam codziennie około godzinę spalajac ok. 500 kcal. Po 3 miesiącach przestałam na nim jeździć i nic nie Ćwiczyłam. Przestałam trenować siatkówkę po 4 latach przez trenera bo się z nim poklocilam i nie chciałam dalej tego ciągnąć. Czasem Ćwiczyłam na dywanie jakieś Mel B czy coś ale to bardzo rzadko. Dalej tak jadłam około 1000 kcal, oczywiście chudlam, ale w pewnym momencie na szczęście nie wiem dlaczego zaczęłam stopniowo dodawać kalorie i znów ćwiczyć na rowerku godzinę dziennie. Nie przytyłam, lecz dalej chudlam po dodaniu tych kalorii. . Po następnych 4 miesiącach doszłam do 1800 kcal. Była to dieta low carb do 150 g wegli dziennie i dużo tłuszczu i białka. Wszystko było dobrze bo coraz bardziej się sobie podobalam i inni też to zauważyli. Ważyłam wtedy 48 kg i już nie chciałam chudnąć. 5 miesięcy temu przeszłam na weganizm z przyczyn etycznych. Jem bardzo dużo węglowodanów, proporcje to 80% wegli, 10% białka i 10% tłuszczu. Od ponad roku codziennie ćwiczę na tym rowerku przez godzinę spalajac 680 kcal około czasem więcej a czasem mniej. Nie dlatego że chcę schudnąć tylko boje się przytyć. Codziennie jem to samo, robię to samo, moje życie to schemat. Od września się nie ważyłam ale było to 46 kg. Zamknęłam się w sobie i chyba mam depresję. Rodzice się o mnie martwią. Ja juz nie chce chudnąć. Chciałbym jeść te 1800 kcal, ale nie ćwiczyć na tym rowerku przez 65 minut i patrzeć na ten licznik kiedy w końcu minie ten czas. Moje ppm wynosi ok 1300 kcal, a teraz jedząc 1800 kcal i spalajac 700 jem za mało, czyli poniżej ppm. Mam już dość tych ćwiczeń i dość takiego życia, kiedyś byłam wesoła a teraz niby schudłam i jest super ale nie chce mi się żyć. Chciałabym utrzymać tą wagę i nie cwiczyc. Teraz się sobie podobam i wiem że nie powinnam juz chudnąć. Co zrobić żeby przestać cwiczyc i jeść to 1800 kcal, a nie tyć? Ja już naprawdę nie mam siły na codzienne godzinne treningi. Czy lepiej zmniejszyć trening np. Do 40 minut żeby była jakaś aktywność? Pomóżcie mi proszę! Mam dopiero 15 lat a nie widzę sensu dalej żyć w takim głupim schemacie. Chce być radosna tak jak przed tym odchudzaniem i mieć więcej energii i pozytywnego nastawienia do życia. Co ja mam robić, nie chce mieć anoreksji, a boje się tego. Przestać cwiczyc czy zmniejszyć czas treningu czy co robić? Nie daje rady, a musze coś zmienić bo nie pociagne dłużej z takim trybem życia. Co mam zrobić, pomożecie mi?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Iskra14 , powoli normalnieje, bo ostatnio zmniejszyłam trening, chciałbym wogole przestać cwiczyc, ale nie chce przytyć. Myślę że nie mam anoreksji, bo teraz podobam się sobie i nie chce chudnąć ale nie chce też tyć.
...
Napisał(a)
Poczytaj to:
https://www.sfd.pl/]]]KONCEPCJA,_REGULAMIN_DZIAŁU[[[-t666947.html
Tam w punkcie 4 masz wskazówki co zrobić żeby uzyskać sensowną odpowiedź .
Powodzenia!
https://www.sfd.pl/]]]KONCEPCJA,_REGULAMIN_DZIAŁU[[[-t666947.html
Tam w punkcie 4 masz wskazówki co zrobić żeby uzyskać sensowną odpowiedź .
Powodzenia!
...
Napisał(a)
Chciałbym jakieś porady a wymiary i wiek podałam juz w tekście, proszę o pomoc bo naprawdę nie wiem co mam robić
...
Napisał(a)
maniamakaChciałbym jakieś porady a wymiary i wiek podałam juz w tekście, proszę o pomoc bo naprawdę nie wiem co mam robić
Sorry ale nie zrozumiałaś..
Po to jest ankieta plus zrzut jedzenia żeby Moderatorki nie przedzierały się przez tekst i domyślały się np. ile czego i w jakich proporcjach jesz..
Przejrzystość jest ważna - szczególnie jeżeli tak bardzo pomoc Ci jest potrzebna.
Wklej tą ankietę i wypełnij, zaloguj się na stronę Po Treningu - tam możesz wpisać swój przykładowy jadłospis z jednego lub więcej dni. W regulaminie masz link jak zrobić zrzut i wkleić w swój temat.
...
Napisał(a)
Strasznie chaotyczny i nieczytelny ten Twój tekst :/ Ale coś tam wydłubałam
Na takiej diecie to Ty na pewno masz problemy z utrzymaniem sylwetki. Białka dramatycznie mało, a pewnie jeszcze rośniesz. Tłuszczu równie dramatycznie mało, a to oznacza, że szykujesz sobie poważne problemy hormonalne, zwłaszcza, że jesteś w okresie dojrzewania.
I naprawdę kręcenie na rowerku to nie jest jedyna aktywność, jaką można i należy podejmować (pomijając już to, ze pokazywaną tam liczbę spalanych kalorii można o kant stołu rozbić)
Poczytaj sobie regulamin, a zwłaszcza to
https://www.sfd.pl/-t585708.html
i to
https://www.sfd.pl/-t752315.html
I przeczytaj, zanim zaczniesz piszczeć, że Ty przecież mięsa nie jesz.
Jem bardzo dużo węglowodanów, proporcje to 80% wegli, 10% białka i 10% tłuszczu.
Na takiej diecie to Ty na pewno masz problemy z utrzymaniem sylwetki. Białka dramatycznie mało, a pewnie jeszcze rośniesz. Tłuszczu równie dramatycznie mało, a to oznacza, że szykujesz sobie poważne problemy hormonalne, zwłaszcza, że jesteś w okresie dojrzewania.
I naprawdę kręcenie na rowerku to nie jest jedyna aktywność, jaką można i należy podejmować (pomijając już to, ze pokazywaną tam liczbę spalanych kalorii można o kant stołu rozbić)
Poczytaj sobie regulamin, a zwłaszcza to
https://www.sfd.pl/-t585708.html
i to
https://www.sfd.pl/-t752315.html
I przeczytaj, zanim zaczniesz piszczeć, że Ty przecież mięsa nie jesz.
...
Napisał(a)
Zresztą już chyba tu zaczęłaś się podpytywać w naszym dziale..
https://www.sfd.pl/Czy_dziewczyna_może_mieć_kaloryfer_na_brzuchu__:D-t1023551.html
Więc proszę - zrób co należy..
https://www.sfd.pl/Czy_dziewczyna_może_mieć_kaloryfer_na_brzuchu__:D-t1023551.html
Więc proszę - zrób co należy..
...
Napisał(a)
MIMO WSZYSTKO: ankieta, zrzut z misek i treningów. Inaczej pomocy nikt nie będzie w stanie ci udzielić...
I niech się stanie!
http://www.sfd.pl/PUSHhard_DT-t1049060.html
...
Napisał(a)
Słuchaj dziecko. Bo tak mogę spokojnie napisać nie ubliżając komukolwiek..
Masz 15 lat, dewastujesz siebie samą i prosisz o pomoc.
I po otrzymaniu informacji co masz zrobić żeby tę pomoc uzyskać co robisz?
Normalnie strzelasz focha..
Ja zdaję sobie doskonale sprawę że większa część obecnej młodzieży ma żądający tryb ogłaszania swoich potrzeb, pragnień i zachcianek.
Ale tu działa bardzo mądra zasada: chcesz coś ze sobą zrobić, chcesz sobie pomóc - to zachowujesz się zgodnie z panującymi w tym miejscu zasadami..
Nikogo raczej nie ruszy postawa pt. "na złość babci - odmrożę sobie uszy!"
I masz tyle lat że jesteś w stanie zrozumieć te zasady - chyba że nie 15 powinno być wpisane w Twoim wieku tylko 5..
Warto czasem położyć uszy po sobie - wiesz?
I niejedna z Nas - dużo starsza potrafiła to zrobić.
A jeżeli doprowadziłaś się do takiego stanu jak to opisałaś to tym bardziej powinnaś włączyć tryb myślenia.
Wiedza jest potęgą.
Zapamiętaj to sobie.
Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-02-25 16:43:11
Masz 15 lat, dewastujesz siebie samą i prosisz o pomoc.
I po otrzymaniu informacji co masz zrobić żeby tę pomoc uzyskać co robisz?
Normalnie strzelasz focha..
Ja zdaję sobie doskonale sprawę że większa część obecnej młodzieży ma żądający tryb ogłaszania swoich potrzeb, pragnień i zachcianek.
Ale tu działa bardzo mądra zasada: chcesz coś ze sobą zrobić, chcesz sobie pomóc - to zachowujesz się zgodnie z panującymi w tym miejscu zasadami..
Nikogo raczej nie ruszy postawa pt. "na złość babci - odmrożę sobie uszy!"
I masz tyle lat że jesteś w stanie zrozumieć te zasady - chyba że nie 15 powinno być wpisane w Twoim wieku tylko 5..
Warto czasem położyć uszy po sobie - wiesz?
I niejedna z Nas - dużo starsza potrafiła to zrobić.
A jeżeli doprowadziłaś się do takiego stanu jak to opisałaś to tym bardziej powinnaś włączyć tryb myślenia.
Wiedza jest potęgą.
Zapamiętaj to sobie.
Zmieniony przez - Corum w dniu 2015-02-25 16:43:11
...
Napisał(a)
Tu jest tylko jedna rada- wizyta u psychologa/psychiatry-masz poważne problemy z sobą , z którymi nie dasz sobie rady .
Poprzedni temat
Długa redukcja - ciągnąć, nie ciągnąć, co dalej?
Następny temat
Podstawowa przemiana materii
Polecane artykuły