bo widzisz chodzi o to zeby sluchac swojego organizmu, mi powiedzili ze nie mam grac w kosza i faktycznie gralem gralem i sie wysypalem, teraz juz nie gram bo mi poweidzli ze jak bede dalej gral to mi powyada dysk i bedzie lipa.
Ciezary dzwigam bo mi to nie przeszkadza za bardzo. Staram sie nie podrywac ciezaru z ziemi na prostych nogach, raczej podnosze go nogami.
Wzmacniam odcinek ledzwiowy (z nim glownie mam problemy), zaczalem robic delikatnie martwy ciag, brzuch ostro katue zeby wzmocnic miesnie w okolicy pasa, pozwoli mi to odciazyc kregoslup.
Choroba Shoermana spłaszcza chrząstki znajdujące sie na polączeniu kręgów, co powoduje blizsze ulozenie kregów jak u przecietnego czlowieka. Moze w przyszlosci doprowadzic do dyskopati czyli wypadania dyskow.
To tylko teoria, nie dołuj sie, kazdy specjalista zaleci CI
wzmacnianie miesni plecow i brzucha. Cudow tu nie ma.
Bez wzgledu na to co napisalem udaj sie z tym do lekarza, sportowy byl by wskazany bo normalni to raczej traktuja ten temat ogolnikowo i nie rozumieja pasji czlowieka.
W obecnej sytuacji sluzby zdrowia podejrzewam ze moze byc ciezko z tym lekarzem no ale postaraj sie.
Pozdrawiam i zycze szybkiego powrotu do zdrowia
pierwszy inwalida rzeczpospolitej