SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

problem na sekcji

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 2246

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Wiek 38 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 19
Witam na forum jestem nowy. Od pewnego czasu uczęszczam na sekcje sportów walki i mam taki problem, otóż podczas treningu, szczególnie podczas walki z cieniem jestem mało skoncentrowany, nie potrafię wyobrazić sobie tego przeciwnika, który zadaje mi ciosy a ja mu je oddaję. Mimo, że trenuję już dobrych kilka miesięcy, to podczas tej formy treningu mam kompletną pustkę w głowie, nie wiem jaką kombinację zadać. Wszystko jest w miarę w porządku gdy mam robić określoną kombinację z partnerem, ale jak mam walkę z cieniem i muszę coś wykreować, to jest kompletna klapa. Powoduje to u mnie poirytowanie i spięcie. Spirala się nakręca, jest jeszcze gorzej. Moje ciosy są złe technicznie, nogi mi się plączą, nie potrafię się poruszać. Kombinacje są bez logiki i często się powtarzają, albo jeszcze gorzej bo wykonuję same bezsensowne i sporadyczne ruchy nogami i rękami, dziwne szuram nogami po ziemi itp. Dochodzi nawet do tego, że trenerzy i starszyzna z zaawansowanej zaczynają się śmiać i coś tam do siebie mówić. Jak potem na nich zerkam to rzeczywiście ich głowy są skierowane w moją stronę, uwierzcie, że to się czuje na własnej skórze i nie pomaga. Jak po ostatnim treningu wyszedłem ostatni z sali to zaraz słyszałem głośne rozmowy i śmiech a nawet poniżające określenie dla mężczyzny. Co mogę powiedzieć? Jest to dla mnie duża porażka. Nie jestem już młody. Zapisując się na sekcję chciałem zmienić coś w swoim życiu, nie mam na to już wiele czasu, bo lata lecą i wiele ich już bezowocnie zmarnowałęm. Miałem nadzieję, że trenowanie takiej ciężkiej dyscypliny przyniesie się na moje życie, szczególnie osobiste. To fakt może wina leży po mojej stronie. Takie dyscypliny trenują ludzie twardzi, a ja nie należę do osób kontaktowych, jestem człowiekiem wrażliwym. Ze mnie to taki odludek. Mało mówię i nie lubię otwierać się przed ludźmi, nie lubię patrzeć komuś w oczy jak do mnie mówi. Może to wszystko to wina mojej osobowości? Może to zajęcie nie jest dla mnie? Z drugiej strony na sekcję zapisałem się bo chciałem, zresztą sport lubiałem od zawsze. Na treningach SW nie odpuszczam i daję z siebie sto procent. Często przy wytrzymałościówkach, gdy trzeba tyrać przez kilka minut, to mimo że już nie mogę i coś mi mówi aby przestać, to ja zaciskam zęby i idę dalej. Gdy blokuję ciosy na piszczel, może i słabe kopnięcia, to nie skaczę z bólu, tylko wykonuję dalej swoje zadanie. Często zdarza się nawet, że takie wygadane kozaki w takich sytuacjach mymiękają. Ostatnio nawet zdarzyło się, że robiliśmy pod koniec treningu na przemian z partnerem takie ćwiczenie, które polegało na tym, że partner trzyma ręce niemal pionowo w górze a drugi uderza w rękawicach na przemian ciosy proste przez jakieś 3 minuty, a potem zmiana ról i tak 4 serie. Wiele osób nie wyrobiło bez odpoczynku. Co prawda mam wtedy taką małą satysfakcję, ale tego nie pokazuję a często nawet ich motywuje jakimś tam "dasz radę". Niestety jak już wspominałem gdy przychodzi coś kreować, to wtedy ja się łamię, a gdy dochodzi do uśmieszków i gadania za plecami, to jest ze mną jeszcze gorzej. Naprawdę to powinienem wychodzić z treningu lepszym człowiekiem. Na trening przyjeżdżam po całym dniu dość ciężkiej pracy, często jestem już zmęczony i mi się nie chce, ale i tak idę a w trening wkładam serce Rzadko się zdarza, że na sekcje nie przyjeżdżam, chyba tylko wtedy gdy nie mogę z innego powodu. Przepraszam za tak niespójne wypowiedzi i żale które wylewam na tym forum, ale zabolało mnie trochę to wszystko, bo jestem wrażliwym człowiekiem i musiałem coś takiego napisać. Was też proszę o komentarze, może mieliście już podobne sytuacje, albo chodzi wam po głowie aby wreszcie się przełamać i wypowiedzieć o tym co was boli?
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1015 Napisanych postów 5408 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 136960
Walka z cieniem Ci nie idzie, a jak sparingi/walki zadaniowe? Też tak samo? I jakoś wątpię czy śmieli się z Ciebie, jesteś nadwrażliwy a świat nie kręci się wokół Ciebie, bez kitu żeby trener śmiał się z dorosłego człowieka który chodzi poboksować rekreacyjnie. Może więcej ćwicz w domu? A śmieszki za plecami są bo oni zwyczajnie gadają o jakichś swoich życiowych sprawach, no bez kitu żeby życie każdego toczyło się tylko wokół treningu i tego, jak nowy członek sekcji w worek boksuje. Imo wkręcasz sobie

,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 64 Napisanych postów 483 Wiek 28 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 33430
Przeważnie w klubach panuje bardzo dobra atmosfera, każdy się bardzo dobrze zna itd. więc dziwię się, że śmieją się z Ciebie. Jeśli jednak nie odpowiada Ci towarzystwo to je zmień. Co do walki z cieniem to spróbuj od najprostszych technik i stopniowo coś tam dokładaj a z czasem na pewno będzie lepiej.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 58 Wiek 30 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 487
Też mi się nie wydaje, żeby śmiali się z ciebie i z twojej walki z cieniem. Owszem, niektórzy ludzie faktycznie kaleczą ten rodzaj cwiczenia, ale jak trenujesz kilka miechów to nie powinno byc tak źle. Jak w grupie się nie czujesz dobrze, to ją po protu zmień, przecież trenujesz rekreacyjnie i to ma byc dla ciebie przyjemnośc. Albo zinterguj sie z chłopakami w szatni, pogadajcie, pójdźcie na piwo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 70 Napisanych postów 647 Wiek 44 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 24356
.


Zmieniony przez - Myckol57 w dniu 2015-02-14 21:24:50
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 11027 Wiek 40 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 72188
dziwy "problem" ,ja np nigdy sobie nikogo niewyobrażałem zawsze robiłem poprostu kombinacje niejako z auomatu
Jesli nie masz jakiegos pomysłu co robic to rób poorstu techniki z poprzedniego treningu jako utrwalenie i tyle

"Musisz świecić przykładem odwagi, honoru, żarliwej dla Narodu służby"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
wirda Taekwondo Coach
Ekspert
Szacuny 138 Napisanych postów 4979 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 35920
Może masz ubogi wachlarz technik i kombinacji? Spróbuj sobie przypomnieć wszystkie jakie przećwiczyłeś już na tarcze lub z partnerem i przenieś je na walkę z cieniem. Początkowo wg. schematu atak - atak - obrona - atak - atak / atak - obrona - atak / atak - kontra - obrona itp. itd.

Co do Twojej postawy na treningach to bardzo Ci się chwali wytrwałość i charakter, tak trzymaj i powodzenia!

Trener PoTreningu.pl
AdrianIwanowski.eu

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Wiek 38 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 19
Dzięki wszystkim za podpowiedzi, szczególnie za tą od Wirdy. Myślę, że może to być jednak problem mojego ubogiego wachlarza technik, ponieważ jak to sobie czasem analizuję to wychodzi, że często powtarzam w kółko to samo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 69 Wiek 110 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 1209
Puknij sie w łeb może sie ogarniesz.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 4 Wiek 38 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 19
Bardzo wartościowa wypowiedź Seb3k. Zejdę więc do Twojej płaszczyzny i odpowiem Ci, że na mnie ten prosty sposób pewnie by zadziałał, natomiast Tobie polecam relaksacyjny skok na głowę z parteru, wtedy Ci polepszy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 69 Wiek 110 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 1209
r_y_b_a
Bardzo wartościowa wypowiedź Seb3k. Zejdę więc do Twojej płaszczyzny i odpowiem Ci, że na mnie ten prosty sposób pewnie by zadziałał, natomiast Tobie polecam relaksacyjny skok na głowę z parteru, wtedy Ci polepszy.


Ale po co ma mi sie polepszac? Ze mną jest wszystko w porządku. Na Twoim miejscu wyszedłbym z internetu, bo może ktoś sie z Ciebie tutaj śmiać i popadniesz w depresję.
@tak na serio, polecam wizyte u psychologa - Twoje myślenie nie jest normalne, wizyta u specjalisty na pewno nie pogorszy sprawy, a może pomóc.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

kontuzja kolana

Następny temat

Przepuklina lędźwiowa, a trening MMA.

WHEY premium