SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Redukcja Fiony S.

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 7727

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 745 Napisanych postów 3413 Wiek 48 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37245
Sily nie bedzie poki technika nie bedzie tip top. A pozniej bedziesz jak maszyna zasuwac. Co do drugiego tu jakiegos speca kobiecego trzeba.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 86 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2143
Ok, będę zatem pracować nad techniką, dzięki
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 86 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2143
Oj, zdecydowanie nie mogę łączyć jednego dnia siłowni i dojazdu do pracy rowerem, bo w drugiej poowie dnia jestem już tak głodna, że się na niczym nie mogę skoncentrować. Wczoraj myślałam, że do domu nie dojadę, aż mi się w głowie lekko kręciło.
Wiem Kokosik, że mówiłaś, żeby rower traktować jako zwykłą dzienną aktywność i ja się z tym zgadzam, to nie jest w końcu żaden wysiłek, ale kalorii jednak troche pochłania więc będę musiała uwzględniać to przy planowaniu ćwiczeń

Miska dzisiejsza z lunchem firmowym, więc wartości odżywcze "na oko":




Zmieniony przez - Fiona S. w dniu 2015-02-11 14:40:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
Co do roweru to było a'propo podnoszenia kalorii ale na 100% dobrze wykonany trening siłowy i odczuwane po nim bóle mięśniowe wpływają na "komfort" jazdy na rowerze.
Co do pytania intymnego... ja nie zauważyłam a trenuje już drugi rok z dużymi obciążeniami. Owszem zawirowania w sensie obfitości czy skrócenia się cyklu mam ale łączę je bardziej z wchodzeniem w wiek przedmenopauzalny i niedoczynną tarczycą (tarczyca-przysadka-wydzielanie hormonów - czyli jakby naczynia połączone).
Nie można wykluczyć, że przy zwiększeniu wysiłku fizycznego wzrosło np. Twoje zapotrzebowanie na tyroksynę. Albo, że jest większa odpowiedź kortyzolowa organizmu - gdybanie.
Generalnie dziewczyny dietą i ćwiczeniami raczej regulują "te sprawy". Ale wiesz jak jest - co generalne to nie indywidualne także obserwuj się.

hmm... tak myślę, że Ty przy PCOS może powinnaś równo węgle po posiłkach rozkładać, no i unikać źródeł fitoestrogenów (olej rzepakowy, nabiał sklepowy, soja, kukurydza) i puszek


Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2015-02-11 15:11:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 86 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2143
Ok, dzięki Co ja bym bez ciebie zrobiła Kokosik? Zginęłabym tu marnie...

Wysiłku jako takiego nie zwiększyłam, bo wcześniej trenowałam kolarstwo, więc godzinowo ćwiczę teraz nawet mniej, tyle że sposób się zmienił - zapotrzebowanie na tyrozynę powinno być zatem bez zmian. Hormony u mnie w ogóle są w miarę stabilne, przez 4 lata byłam na 50mg, w zeszłym roku zwiększyłam do 75mg i wyniki są dobre (TSH około 1,0), przeciwciała spadły po odstawieniu pszenicy, więc teoretycznie wszystko jest ok.

Węgle staram się w miarę równo rozkładać, ale postaram się trochę bardziej. Dzisiaj ten dzień taki rozwalony bo najpierw pół dnia na spotkaniach służbowych, potem służbowy lunch i tak się wszystko rozjechało.

Sprawy kobiece będę zatem obserwować. Miałam pewne zawirowania na początku grudnia, więc może się to jeszcze teraz czkawką odbija i z siłownią nie ma nic wspólnego.


Co do fitoestrogenów to raczej ich unikam (tak myślę). Z tłuszczu tylko oliwa, olej kokosowy i masło (olej rzepakowy wpisałam do miski bo nie wiem co było w tym posiłku a zakładam, że oleju dodali. Chociaż to tajskie żarcie było, a ono zazwyczaj jest całkiem dobre jakościowo, ale kto ich tam wie ). Z nabiału jem żółte sery, czasem kefir i bardzo rzadko jakiś jogurt. Czy żółte sery są nieodpowiednie pod względem fitoestrogenów? Puszki ograniczam, czasem stosuję mleko kokosowe albo fasolki (awaryjnie, bo normalnie kupuję suche i moczę/gotuję), i jak mnie najdzie ochota na szprotki albo sardynki, bo to tylko w puszkach sprzedają.
A jak to jest z fasolą i fitoestrogenami? Bo o strączkach czytam skrajnie różne opinie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
W PL ser żółty jest lichy ale może macie lepszy. Trzeba uważać i tyle.
Strączki są raczej dobre dla tarczycy, ponoć najlepsza fasolka mung.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 86 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2143
Wątpię, żeby ser był tutaj lepszy. Znalazłam jednak inormację, że siemię lniane ma bardzo wysoką zawartość fitoestrogenów, nawet 3-krotnie wyższą niż soja, a ja je codziennie do owsianki dodaję.

Wczoraj złamałam dziwna tradycję i zjadłam pączki, domowe, pierwsze od 5 czy 6 lat. Była z tego powodu szczęśliwa

Dzisiaj mam nadzieję, że dotrę na siłownię, jeśli uda mi się wyjść z pracy w ciągu następnych 2-2.5 godzin, bo byłam tylko raz w tym tygodniu! Jeśli nie wyjdę wcześniej, to chyba sobie odpuszczę. Bardzo ciężki był to tydzień i jestem mega zmęczona, o 9:30 kończyłam już drugą kawę, i nie ostatnią niestety, więc możliwe, że wczesne dotarcie do łóżka wygra z ciężarami, jeśli i tak nie będzie szans na wartościowy trening. No ale zobaczymy, może się uda.

Micha dzisiejsza:


...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 86 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2143
Dzisiaj cały dzień poza domem, więc miski nie ma.
Wczoraj natomiast dotarłam na siłownię, czułam się kiepsko, głowę miałam ciężką od kawy, więc postanowiłam zacząć konserwatywnie i zobaczyć jak się czuję i dostosowac ciężary. I dokładałam i dokładam. 10 powtórzeń idzie o niebo lepiej niż 12!
Zmasakrowałam sobie czworogłowe, chyba tym prostowaniem nóg na maszynie, po schodach schodzę tyłem A przysiady mogłabym chyba robić trochę głębsze (tzn. progres osiągnąć przez schodzenie niżej bardziej niż przez dokładanie kilogramów). Wydawało mi się, że było nisko ale może niewystarczająco bo tyłek czuje się jak na wakacjach a raczej powinien był się trochę siadami zmęczyć.

1. Przysiady
10x27,5kg/10x30kg/10x32,5
12x27.5kg/12x27.5kg
12x25kg/12x25kg
15x20kg (dumbbell)/ 15x20kg (dumbbell)/ 15x20kg (sztanga)
15x20kg/15x20kg

2. Wyciskanie sztangi - skos góra
10x12,5kg/10x15kg/10x17,5
12x12.5kg/12x12.5kg
12x10kg/12x10kg
15x15kg/8x12.5kg/8x10kg

3. Przyciąganie drążka do brzucha siedząc
10x25kg/10x25kg/10x27,5
12x25kg/12x22.5kg
12x22.5kg/12x22.5kg
15x20kg/15x20kg
15x20kg/15x20kg

4. Prostowanie nóg w siedzeniu
10x22,5kg/10x25kg/8x30kg
12x20kg/12x20kg
12x15kg/12x17.5kg
15x12.5kg/15x15kg
15x12.5kg/15x12.5kg

5. Supermany
3x10
5. Wznosy tułowia z opadu (na maszynie)
10x30kg/10x32,5kg/10x35kg
12x30kg/12x30kg
12x27.5kg/12x27.5kg
15x25kg/15x25kg
15x25kg/15x25kg

6. Plank
45s/ 39s
45s
45s
60s

7. Wypad w tył, RTX
2x10
2x12
2x12
2x10

8. Brzuszki na maszynie
10x27,5kg/10x30kg/8x30kg
12x25kg/12x25kg
12x20kg/12x22.5kg



Pomiary / wymiary po 4 tygodniach lekko w dół, ale szału nie ma. W lustrze bez zmian (trudno się dziwić przy takich spadkach kg i cm ). Waga startowa mogła być 68,4 kg, pomiar był niezdecydowany.




Zmieniony przez - Fiona S. w dniu 2015-02-15 00:44:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 86 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2143
Dziś miała być siłownia, ale przełożę ją na jutro bo się kiepsko czuję. Jakaś taka oklapła jestem -> piję więcej kawy -> robię się bardziej oklapła -> potrzebuję więcej kawy... Nogi mam ciężkie, głowę mam ciężką, spać mi się chce. Boli mnie ząb (ósemka) z lewej strony a z prawej na dziąśle zrobił mi się pęcherz, cała szczęka mnie od tego boli.
I mam ochotę na czekoladę i kruche ciasteczka (?!), co jest dla mnie bardzo nietypowe, ja zazwyczaj żyję sobie szczęśliwie bez słodkiego, a tu takie coś... I wino. Wino też za mną chodzi.
No niech mnie ktoś dobije.

(Miskę wrzucę wieczorem jak ustalę co jest na obiad. Póki co czysto, tylko myśli ciasteczkowe.)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 86 Wiek 39 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 2143
Udało się przetrwać wczoraj bez czekolady, jedynie garść musli (bez cukru) wpadła.


Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

chodze na silownie, trzymam diete i prosze o rade

Następny temat

Spalacz tłuszczu dla kobiety

WHEY premium