Szacuny
4
Napisanych postów
157
Wiek
38 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
5994
Dobra jestem po pierwszym fbw... zrobiłem martwy ciag 3s 12p 90kg wiosłowanie sztangą 3s 12p 40kg wyciskanie żołnierskie 3s 12p 40kg wyciskanie sztangi na poz 3s 12p 60kg wyciskanie hantli na skosie 3s 20kg kazda uginanie ramion sztanga prosta (musze przyznac ze bicka to mam słabego jak nie wiem... 40kg i ledwo 3s po 10p zrobilem ;( pompki szwedzkie 3s 20p przysiady ze sztangą 3s 14p 60kg wspiecia na palce ze sztanga na barkach 3s 20p 90kg brzuch (crunche, v-up 40p 2s i wspięcia górskie przez 1min po tym odrazu 30 min skakanki i było nieźle :) jutro rano biegi na czczo a wieczorem aeroby
jak nadal waga bedzie stała w miejscu to ja pogryze...-.-
Szacuny
4
Napisanych postów
157
Wiek
38 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
5994
masti
Te pompki szwedzkie to chyba nie robisz na poreczach tylko na wsparciu nóg ,trzymajac ramiona z tyłu....:)
Ale wiosłowanie troche mało te 40 kg...
Sprawdź to ćwiczenie dokładnie...
hehe nom tak, musiałem improwizować bo nie posiadam poręczy póki co :) bede musiał tez zakupić jeszcze z 4x5kg i ze 2x 10 bo przekładanie jest mało komfortowe i pulsometr i nie spocznę dopóki nie bede miał szesciopaka :P a co do wiosłowania to zobacze w srode jak pojdzie z 50kg ehh z jednej strony nie moge sie doczekac rana az wleze na wage ale z drugiej strony az boje sie tej chwili... mam nadzieje ze nawet jesli mam zajechany metabolizm na maxa to wkoncu ruszy progres z ta dieta i cwiczeniami albo ze jak wkoncu ruszy to zaraz stanie bo organizm przyzwyczai sie do tego wysiłku... do niedzieli chyba powinno cos ruszyc? jak nie to zakupie rozpiske diety bo tak bawic sie nie bedziemy...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
10027
Napisanych postów
30368
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
728682
Przestań się przejmować wagą-zrobić jej spadek w 1-2 dni to żadna sztuka.
Chodzi o stałą i trwałą tendencje w tym zakresie a do tego dobra formę sylwetkową i fizyczna-a to juz jest o wiele trudniejsze.
Szacuny
4
Napisanych postów
157
Wiek
38 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
5994
Dziś przed biegami i przed grubszymi czynnosciami w wc (bo jakos nie moge dopiero tak o 10:00 i to raz na dobe...) waga pokazywała 100,6-100,7 może to nic ale cieszy ze wkoncu nie jest 101,4-102,4 jak to wahało sie przez pare dni... w sumie to od poczatku roku ale pod uwage biore tylko te 3-4 dni z prawidłową dietą. OD RAZU CZŁOWIEK NABIERA WIATRU W ŻAGLE! :D
Szacuny
4
Napisanych postów
157
Wiek
38 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
5994
hehe bardziej miałem na mysli ze nowych chęci do dalszego działania ale co do wiatrów i mleka to zapewne przyda sie predzej czy później :) ps i jeszcze jeden dylemat z dziedziny kulinarnej mnie zastanawia... 150g piersi z kurczkaka ma 32,0g białka ale jak sie to potnie na kosteczke i usmaży to ta sama piers ma juz 100g wiec 32g b zawiera 150g surowej piersi czy 150g gotowej do spożycia?
Szacuny
4
Napisanych postów
157
Wiek
38 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
5994
nic nie rozumiem... dieta juz tydzien taka jak powinna byc, zero podjadania do tego... cwiczenia na maxa po 3 dniach waga niby ruszyła sie pokazujac 100,6-100,7 a dzis (4 dni pozniej) pokazuje 101,0 nieeee no... to normalne?