Nooo dzisiaj nareszcie się wyspałem. Pies obudził mnie o 8 więc spałem ponad 7h. Luksus. W nagrodę wziąłem psa na ponad godzinny spacer po lesie, bo wychodząc na dwór stwierdziłem, że jest w miarę ciepło. Po przyjściu miałem sobie zrobić owocowy omlet ale naszła mnie mega ochota na chleb i jajecznicę. Tak więc postanowiłem nieco zmienić soje standardowe śniadanie a rezultat tego poniżej na zdjęciu.
Później poszedłem do kościoła,a po mszy od razu zaatakowałem siłownie. Jakoś tak mi się nie za bardzo chciało, więc wziąłem sobie tablętkę kofeiny. Na szczęście jak już zacząłem ćwiczyć to wróciła motywacja. Tak więc dodałem sobie do treningu brzuch i interwały
Po treningu obiad u dziewczyny. Ale nie był to żaden cheat meal, bo zjadłem 100g ryżu, pierś z indyka i zaj**iste sałatki. Spróbowałem nawet pierwszy raz w życiu jarmuża czy też jarmużu. Duszony na maśle z dodatkiem soku z cytryny - meeeega smaczne. Z racji tego masła i innej sałatki z oliwkami i oliwą pozostawiłem nieco kalorii w zapasie co będzie widać w rozpisce.
Reszta dnia upłynęła spokojnie i zaraz będę się kładł spać. W planach miałem zrobić sobie jutro wolne ale właśnie nabrałem znowu ochoty i przed robotą postaram się zrobić nogi :) Także nieprzerwany ciąg treningów raczej nadal będzie ciągnięty :P
W ogóle dostałem jeszcze coś takiego do wypróbowania, zobaczymy jak będzie się sprawować. jakby ktoś już kiedyś czegoś takiego używał to dajcie znać, bo mogę to dostać za 4zl więc w dobrej cenie.
TRENING
Prawie wszędzie dodałem trochę ciężaru. Tam gdzie nie udało się zrobić założonej liczby powtórzeń dodałem droopserię. Zamieniłem też nieco kolejność ćwiczeń i rozpiętki zrobiłem po pompkach na poręczy, bo czułem, że wtedy zrobiłbym tych pompek po 5 czy 4 na serię.
Interwały identyczne jak wczoraj:
- 2min/1min marsz/bieg
- 6km/15km
-5 takich interwałów w sumie 15 minut
DIETA
Zmieniony przez - Stasiakov w dniu 2015-01-11 23:30:43