PRODŻEKT DZIKA PLAŻA - WWIANEK

nie, nie, nie, nie obieram na razie zadnego priorytetu, zadnego konkretnego celu nic.. girls just wanna have fun
im bardziej sie spinam i staram, tym bardziej na leb dostaje, a zmian w sylwetce jakichs wielkich nie ma, wiec chodze wkurviona i poirytowana.. aktualnie mam wyrabane na to wszystko, nie patrze na mankamenty.. i tak niczego nie przyspiesze, a sylwetka przy mocnych treningach i dobrej diecie NA PEWNO sie kiedys poprawi..

to sport dla wytrwałych nic nie ma odrazu

noo a ja w goracej wodzie kapana niestety i najchetniej bym chciala juz teraz nagle! dlatego musialam wyluzowac, efekty i tak przyjda :)

Swoja droga- gratuluje przemiany Oczywiscie widzialam te wszystkie komentarze na temat nog, ale jesli padaja one spod palcow osob, ktore nawet nie zajrzaly do Twojego dziennika i nie widzialy nagran z treningu nog, to moim zdaniem nie ma sie co nimi przejmowac
Ludziom nigdy sie nie dogodzi, jak ktos dobrze wyglada, to nawet do koloru gaci sie dobiora, byleby pohejtowac

dziekuje , biore to na lużno bo wiem ile wysiłku daje wlasnie na treningu nóg i nie rosna a barki odwalam aby zrobić i zobacz , to poprostu mamy genetycznie zapisane

zapraszam Cie też do głosowania w pt bo za niedługo bedzie ankieta na głosowanie za przemiany

Wysoki poziom konkursu, trzeba przyznać

Dzisiaj miałam robić nogi, ale niestety kibelek uraczył nas małą awarią i pół dnia przesiedziałam w domu czekając na hydraulika, a później latałam po sklepach i szukałam odpowiednich zaworów, uszczelek, śrubek, motylków
Wieczorem pojechałam na spotkanie promujące zdrowy tryb życia, które okazało się jakąś sektą wegan i kółkiem wzajemnej adoracji. Załapałam się nawet na degustację sałatki z buraków, kiszonych ogórków i czegoś tam jeszcze i ... MAJONEZU! hahaha
Teraz próbowałam skonsumować śledzie w occie, ale niestety po dwóch kawałkach wymiękłam. Chyba się zaraz porzygam

Hahaha xD no to ciekawy dzień miałaś - nie zazdroszczę :D

Girls just wanna have fun :D ooo tak ;) To co, kiedy mamy fun razem? ;) trzeba się w końcu zgrać:P
hahaha, Ty to masz przygody z tymi sektami ;) człowiek się nastawia na profesjonalizm a pozniej takie rozczarowania :P

a daj spokoj, nawet nie weim, czy ta pani miala mgr juz nie mowiac o jej wspollniczce, ktora czytala wszystko z kartki hahaha

noo musimy sie zgrac, bo do mnie wydzwaniali z pure ostatnio. tylko ze nie odebralam i mozliwe, ze juz sie skonczyla nasza znajomosc

Haha to idealne spotkanie ci sie trafiło

rutkow

Haha to idealne spotkanie ci sie trafiło

Noo.. Ogólnie nie lubię wegan, ale to mnie utwierdziło tylko w przekonaniu, że oni faktycznie są do nie do lubienia


26.11.2014
trening: DÓŁ
1. przysiad ze sztangą na barkach
rozgrzewkowe: cc/20kg/30kg/40kg
robocze: 50kg x 8 / 50kg x 8 / 55kg x 6 / 55kg x 6
na dobicie: 45kg x 10 / 40kg x 12
2. żuraw
cc x max powtórzeń : 10/8/8/6/6
3. suwnica, nogi wąsko 5x 12
4. MC na prostych nogach sztangą 5x 12
20kg/30kg/30kg/40kg/40kg
5. łydki + brzuch
No dobra, czas na spowiedź:
1. Przysiad szedł lekko z tym 50kg, dorzuciłam 5kg więcej, scykałam się jak prawiczek w burdelu i wyszło jak wyszło Dziwna sprawa, ale nie zamierzam w to się zagłębiać, bo jak już kiedyś napisałam - luz w gaciach i żadnych aspiracji, a progres przyjdzie sam w swoim czasie
2. Pierwszy raz w życiu robiłam żurawia, więc trochę się bałam, że nie podołam, ale nie było tak źle. Fajnie piekło, szczególnie jak sobie zakładałam ręce z tyłu i do granic możliwości pochylałam w dół. Spadałam na ławeczkę, bo wykumałam, że jak będę schodzić nisko aż do ziemi, to za bardzo mnie achillesy bolą.
Nathalie Melo pokazuje to ćwiczenie, tylko ona właśnie nisko schodzi: https://www.facebook.com/video.php?v=793184424076261&set=vb.122122737849103&type=3&theater
3. Niezbyt lubię się z tą suwnicą.. Zastanawiam się, czy za tydzień nie zrobić frontów zamiast tego.
4. Parodia, dwójki miałam już tak obolałe, że pochylałam się tyle o ile..

Ostatnio zostałam zainspirowana przez jedną z bikiniar do robienia dwóch różnych treningów nóg w tygodniu: jeden to typowo siłowe ćwiczenia na małą liczbę powtórzeń, a drugi opiera się na izolacjach, SS i dużej objętości.. Spodobało mi się
Dawno nie ćwiczyłam dwójek i czwórek na jednej sesji, więc po treningu nóg nie czułam jakiegoś większego dyskomfortu, mogłam się normalnie poruszać. Za to jutro chyba będę musiała wyjść wcześniej z domu, bo sprinty na tramwaj raczej nie będą wchodzić w grę haha

dieta:
1. jaglana, banan, jajko, dynia pieczona
2. ziemniaki, mąka gryczana, jajko, polędwiczka wieprzowa, warzywa na patelnię
3. owsiane, jabłko, whey, ziarna chia

te czarne kuleczki to właśnie te ziarna, jeśli ktoś jest zainteresowany, to odsyłam: http://organeoblog.pl/nasiona-chia-lecznicza-moc-ukryta-w-malych-nasionkach/
4. UWAGA!!! kaszanka domowej roboty , graham
Współlokatorka kochana przywiozła żarcie z domu

suplementacja:
omega-3, kompleks witamin, witamina C, kreatyna, kofeina, ZMA