Baciar Dziennik Lepiej Póżno Niż Wcale

dzięki panowie właśnie o nim czytałem, zaglądnąłem tu a wy go w tym momencie polecacie nie żle

jeszcze jedno jaki smak polecacie? bo trochę ich jest do wyboru

poniżej wczorajsza micha było lekkie odchylenie od normy mowa o tłustej karkówce ale swojskiej
nie mogłem się oprzeć
po za tym dodatkowo do tych 3300 kcal trzeba dorzucić jeszcze 2 dość konkretne kawałki ciasta kołacz
więc pewnie jakieś kolejne 500 kcal

witam wszystkich odwiedzających czasami mój dziennik jak widać nie byłem ostatnio aktywny
gdyż nie było mnie w kraju wyjechałem planowo na trzy dni w sprawach zawodowych
jednak niestety przeciągnęło się to do dni sześciu gdyż popłynąłem w grube balety
czego teraz żałuje jak nigdy wcześniej nie dość że olałem dietę i ćwiczenia to w dodatku straciłem mnóstwo kasy
no ale cóż życie toczy się dalej kac moralny minie a ja muszę się wziąć w garść i odbudowywać powoli formę
która na tą chwile jest słaba pokazał mi to dzisiejszy pierwszy po 11 dniach trening w porównaniu z tym ostatnim
na którym pobijałem swoje mini rekordy wypadłem naprawdę blado
np w wyciskaniu na ławce poziomej ledwo dżwigałem sztangielki 20 kg zresztą ledwo dokończyłem trening
skracając już serie
mam tylko nadzieje że odbuduje tą jako taką formę i znów pójdę do przodu

na początku miałem jeszcze jakiś zapał ale przy wyciskaniu na klatkę opadłem z sił

siemka od dzisiaj postanowiłem wrzucać fotki z potrawami które przyrządzam
na początek dzisiejsza szama która jest jedną z moich ulubionych
czyli ryż parboiled z kurczakiem w sosie pomidorowym domowej produkcji
z dodatkiem czerwonej fasoli i przede wszystkim z moimi ulubionymi zielonymi warzywami
czyli brukselkami niebo w gębie

dodaje też jakieś aktualne fotki sylwetki niewiele się chyba zmieniło
od ostatnich wykonanych miesiąc wcześniej ale za to są trochę bardziej wyraziste
jakieś pomiary dla porównania zrobię jutro nie liczę jednak na wiele gdyż ten ostatni
miesiąc był bez ciągłości w ćwiczeniach
natomiast na moich plecach chyba nic się nie dzieje od początku
nie wiem nie znam się ale tak chyba jest

Kurcze, no ja będę się upierał, że trening jest przeładowany ćwiczeniami, za dużo izolowanych, jedyne tak naprawdę ciężkie ćwiczenie to mc. Wg mnie tym sposobem podkreślisz to, co masz, ale dużo nie urośnie.

Baciar, chudo jest bardzo. Dowal do pieca chłopie i w misce i w treningu bo nic z tego nie wyjdzie.
Plecy buduj, podciąganie Ci jest potrzebne i ciężkie wiosło a nie szrugsy.

Baciar największe masz kaptury więc szrugsy odstaw i bierz się za wielostawy. trzeba mięśni dużo zbudować.
Tyraj dalej ale na konkretnie no i szanuj bobra