SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[DT] Witasdrwal

temat działu:

Dzienniki Juniorów

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 6924

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Siema

W weekend (od środy po południu) dałem dupy, jadłem chleb, jadłem dużo, jednego dnia wleciało alko, ulany bardziej niż byłem jestem.

Ale kupiłem sobie już wagę kuchenną, dzisiaj siłownie odwiedziłem, przez najbliższe 1.5 tygodnia zamierzam jeść czysto.


Dzisiaj było tak:

TRENING
Nogi:
1.
Przysiady ze sztangą:
6x30kg
6x40kg
6x60kg
6x80kg
6x90kg
6x100kg
I oto pierwszy raz w życiu siadałem 100kg. Zawsze bałem się tych magicznych dwóch zer, bo ćwiczę sam bez asekuranta w razie w, ale że jest inna siłownia i dobrą podłogą, podłożyłem takie jakby poręcze w razie czego i śmigam. Dałoby radę chyba więcej, ale na razie nie będę sprawdzał.
Podbudowało mnie to psychicznie.
2.
Wypychanie nóg:
10x7
10x8
10x9
10x10
10x11
10x12
drugie liczby to ilość sztabek na stosie. fajnie dobiło mnie po siadach, ale na następnym treningu nóg po tylnych wrzucę jeszcze siadanie ze sztangą z przodu i większą ilością powtórzeń.

W ostatniej serii miałem przygodę, wypychałem generalnie dynamicznie, ale bez blokowania stawów. Sprzęt na tej siłowni jest stary i niedopracowany, to jedyne wytłumaczenie. Jak wypchnąłem ciężar, to bolec który idzie w środku sztabek zatrzymał się nad nimi i nie znalazł drogi do środka. Zostałem ze zblokowanym ciężarem i sam nie mogłem tego ruszyć, jakbym wyszedł i włożył bolec, to walnęłoby konkretnie. Na szczęście na siłowni ćwiczył jeszcze jeden koleś, to go poprosiłem o pomoc i pociągnął pręt w odpowiednie miejsce.
Zadziwiająco jak miałem przerwę na tę akcję, to po niej reszta poszła bez problemu, a 11 były już na wyczerpaniu.

3.
Unoszenie nóg (na przyrządzie przy ławce):
10x20kg
10x40kg
20x50kg( bo zaczęło dobrze wchodzić)

Generalnie ćwiczenie okej, ale nie na tym sprzęcie.

4.
Przyciąganie nóg (na dwugłowe)

zrobiłem serie 10x20kg i stwierdziłem że to bez sensu na tej ławce

5.
MCnpn:
10x60kg
10x70kg
10x74kg
10x40kg

Brzuch

6.
Brzuszki:
z nogami szczebel ponad niebieską belką
15
15
15
2 (tutaj mnie złapał skurcz i nie było bata)

7.
Unoszenie nóg:
z rękoma za głową trzymając się drobinki
15
15


Generalnie trening bardzo fajny, na następnych nogach więcej siadów i muszę pomyśleć nad jakimś jeszcze ćwiczeniem stricte na dwójki oprócz mc na prostych nogach.
Ale przysiady ze 100, wreszcie.







Jedzenie:









Mięso z drugiej wpiski nie było tłuste, sznycle wieprzowe z lidla, były 25% taniej bo osttani dzień termin ważności, dużo dobrego mięcha, te wartości są jakieś dziwne.

Dodam fote drugiego posiłku:





Zmieniony przez - Witasdrwal w dniu 2014-11-13 02:02:49
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Fajnym ćwiczeniem na dwójki jest "zbieranie grzybków", ja przy nim idealnie czuję pracę dwugłowych, polecam. A co do trzymania teraz miski, czemu tylko przez 1,5 ? Nie za ambitnie ? Dla mnie miska tragedia, tak nie zredukujesz w ogóle.

Zmieniony przez - MaksymS w dniu 2014-11-13 09:59:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Dobra, trochę się działo dobrych i złych rzeczy, daje zaległe wpiski.

Czwartek(13.11.2014)

Trening:
Barki
1.
Wyciskanie hantli siedząc
3x15 (po jednym talerzu na hantli)
2x15 (po 2 talerze na hantli)
2x15 (po 3 talerze na hantli)
4x15 (pełne hantle)

Triceps
2.
Francus sztangą (robiony hantlą)
3x10 (pełna hantla)

3.
Pompki tyłem
3x10(o tapczan)

Waga:107.5


Jedzenie:





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Piątek(14.11.2014)

Waga:108.6 (nie ma się co dziwić, kaszanka czwartkowa miała pełno kcal, nie widziałem że będzie miała aż tyle)

Treningu brak.

Jedzenie tragiczne.






do tego połowe tego:





Zmieniony przez - Witasdrwal w dniu 2014-11-17 23:21:04
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Sobota (15.11.2014)

Waga: 108.5 (się zdziwiłem, że nie wzrosła po tej pizzy)

Treningu brak. Jeżeli to można nazwać treningiem, to trochę spacerowania.



A jedzenie...

1. 1/4 pizzy
2. 125g makaronu durum, 100g łopatki wieprzowej

potem przybyli znajomi, co nie było planowane, się zaczęło:

3. piwo 650ml
4. ok 400ml czystej
5. sok czarna porzeczka i multiwitamina, razem z 1.5 litra
6. pizza, 3/4 gdzieś. (miała minimalnie inny skład niż ta wrzucona)

Słabo że wleciało alko, ale bez przesady, raz na jakiś czas można. Słabo że znowu zjadłem za 2. Dobrze, że chociaż nie jadłem żadnych chipsów tylko pizze robioną własnoręcznie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Niedziela (16.11.2014)

Treningu nie było, niestety oczywiście.

Jedzenie:

No, tutaj muszę stwierdzić, że dawno tak nisko nie upadłem.

1.Pizza 1/9
2. makaron 100g, 2 jajaka
3. 2 cheesburgery, mały shake czekolawy
4. 330mi energy drink
5. 3/5 pizzy (bez pieczarek, 250g piersi)

Więc bez komentarza.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Wreszcie! Dzisiaj!

PONIEDZIAŁEK

Obudziłem się rano, mówię waga tragedia nie będzie, pewnie coś koło tego co wczoraj.
To na nią wchodzę i widzę:
109.6kg całe dopołudnia miałem zj**ane. No ale nic, się pobawiło, trzeba odrobić. Mam nadzieje, że tego trochę mam w kiszkach czy wodzie.


TRENING:
Był świetny, naprawdę.

Plecy:
1.
Podciąganie na drążku szeroko
3
3
Dobra, koniec inwalidztwa, chciałem poćwiczyć to dalej wspomagałem się nogami, ale plecami pracowałem jak mogłem
10
10
10

2.
Wiosłowanie (uczę się od 0 tego ćw, bo nigdy nie czułem)
10x20kg
10x30kg
10x40kg
10x50kg
ładnie wchodziło, ale 50 już tak nie czułem, chyba bardziej rękoma ciągnąłem.

3.
MC
8x60kg
8x80kg
8x100kg
8x120kg

tu ładnie, że 120 poszło 8 razy, na poprzednich plecach 6.

4.
Przyciąganie drążka wyciągu do brzucha
(to co ostatnio robiłem dwoma drążkami, dzisiaj wziąłem już ten lepszy)
10x8(sztabek)
10x9
10x10

5.
Ściąganie drążka wyciągu do dołu klatki
10x5(sztabek)
10x6
10x7

ostatnia seria wymuszane, muszę przystopować w tym ćw z ciężarem na rzecz techniki.

Ogólnie na wyciągu jest 14 sztabek a numerowane są do 20.

Klata:
Miało być szybko i w miarę mocno. I było.

6.
Wyciskanie sztangi płasko
10x40kg
10x60kg
10x70kg

ładnie, że 70 weszło 10 razy, ale ten 10 to już trochę powalczyłem

7.
Wyciskanie hantli na skosie +
10x zółte
10x niebieskie
10x białe

ostatnie powtórzenia białymi myślałem, że zaraz mi spadną


Do tego 15 minut aero na rowerku.

Trening genialny, super mi wchodziło, pompka była, po plecach czułem się kwadratowy.
I wreszcie zacząłem kręcić aero jakieś.



JEDZENIE:
Szału nie ma, ale tragedii też nie.





Generalnie zmieniam nastawienie. Musi być atom. Odżałuję trochę odłożonej kasy i będzie leciał prawie codziennie kurczak. Więc białka będzie dosyć. W weekedny będę liczył kcal, ale makro raczej nie, bo to jednak domowe jedzenie.

Co do kaloryczności, to w DT koło 2500, w nietreningowe chyba będę jadł worek czegoś mniej.
I po treningu zaczynam od 15 minut aero, będę dorzucał co tydzień czy jak będę czuł, tego jeszcze nie wiem.

Jest motywacja, działamy.

Zmieniony przez - Witasdrwal w dniu 2014-11-18 00:00:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
siema

wtorek (18.11.2014)

DNT

Dieta:

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
siema

Środa(19.11.2014)

Dzisiaj bardzo dziwny dzień. Uczyłem się całą noc (od 22 do 5), potem nie dałem radę zasnąć, a zajęcia na 7.15.

Więc rano zjadłem, poszedłem na zajęcia, wróciłem, poszedłem w kime, chciałem się obudzić, zjeść i iść na siłownie.

A wyszło tak, że jak już wstałem, to siłownia powoli była zamykana.
Więc nie zjadłem nic, tylko poszedłem ćwiczyć, a już byłem głodny.

Oglądam ostatnio filmiki Michała Karmowskiego, mówił o fajnym trningu barków, który dzisiaj zastosowałem, bo z barkami uważam mam problem.

TRENING

BARKI
1. Podciąganie hantli wzdłuż tułowia
10x niebieskie
15x czerwone
15x zółte

Fajne ćwiczenie, ale muszę mocno zwracać uwagę na czucie mięśni, bo nie jest to takie oczywiste.

2. Wyciskanie sztangi siedząc
10x 20kg
15x 30kg
15x 40kg
12x 50kg

Całkiem całkiem

3. Wyciskanie hantli siedząc
12x 15kg
12x 15kg
12x 15kg

dało czadu

4. Unoszenie hantli z przodu
15x 6kg
15x 6kg
15x 6kg
12x 8kg

paliło jak diobeł, aż miło

5. Unoszenie hantli w opadzie tułowia
15x 5kg
15x 6kg
12x 6kg
10x 8kg

tutaj nie będę robił progresu, bo na początku super czułem, a przy 8 to tak żeby zrobić

TRICEPS
6. Ściąganie drążka krótkiego (nie wiem jak to nazwać, popularne ćw)
10x 2 sztabki
15x 3
10x 4
15x 3
15x 2

tutaj nie mogłem dobrać ciężaru, byłem padnięty i głodny, ale fajnie czułem mniejszy ciężar z większą ilością powtórzeń


Generalnie o treningu, miały być barki i ręce (bo mi pasuje to połączenie), czasu nie było, to zrobiłem to co najważniejsze, ale dowaliło mi bareczki genialnie.


Dieta dzisiaj... jeżeli chodzi o rozkład makro i kaloryczność to jest nieźle. niestety strasznie kuleje u mnie rozkład posiłków na częste i małe, czy chociaż na te 4. Od następnego tygodnia będę się starał bardziej rozłożyć jedzenie w ciągu dnia.

Najbliższe cele:
-dopięcie diety, rozłożenie posiłków
-zwiększenie ilości aerobów
-zacząć ćwiczyć siłowo również w weekendy


DIETA




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 323 Wiek 28 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 11344
Siema
Spałem dzisiaj bardzo długo, więc regeneracja genialna.

Pomierzyłem się naczczo
Bicki: prawy 43cm /lewy 42.5cm
Klata: 117cm wdech
Talia(najwęższe miejsce między biodrami a klatką): 97cm luz
Pas: 112cm luz
Udo(prawe jak i lewe): 72cm góra/66cm środek
Łydki: 44cm

Pomiarów nóg dokonywałem stojąc w napięciu.

Przez to, że naprawdę późno wstałem, miałem dosyć mało czasu na jedzenie. Widzę, że w diecie brakuje mi tłuszczy, ale w ten weekend przywiozę z domu orzechy, to od następnego tygodnia to się zmieni.



Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

[DT] by Nesto

Następny temat

[DT] Melo15

WHEY premium