Szacuny
89
Napisanych postów
12385
Wiek
30 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
51784
DreamEvil
a superduper wytrzymałości też nie zbuduję jak będęcałe życie trzymał 20% fatu
a jak będziesz się mordował ciągle czekając na czit to zbudujesz?
kiedyś był taki dokument o ludziach co żyją od soboty do soboty, ty Dream żyjesz od czita do czita
Szacuny
17
Napisanych postów
7513
Wiek
28 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
58469
ja się w sumie nie dziwię że masz napady głodu i organizm dostarcza się bomb kalorycznych skoro codziennie bombardujesz go taką ilością wysiłku że nie wyrabia z regeneracją. Chociaż mi w sumie najbardziej chce się jeść jak nic nie robię
"Nie głaskało mnie życie po głowie
Nie pijałem ptasiego mleka
No, i dobrze! No - i na zdrowie!
Tak wyrasta się na człowieka!"
Szacuny
89
Napisanych postów
12385
Wiek
30 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
51784
Dream - też tak mam, a raczej miałam. Jak trenowałam jeszcze na siłce, liczyłam kalorie to wyglądało to tak, że jak był dzień treningowy (cokolwiek - bieganie, siłownia) to dieta 100% i zero odstępstw. Sylwetka na pierwszym miejscu. A co jak się przydarzył jakiś uraz który mnie eliminował np. na kilka dni? Wp*****lalałam aż się lodówka trzęsła. Potem był żal, że zniszczę swoje efekty pracy. Ale teraz znalazłam na to jedną, prostą metodę, która zadziałała na wiele innych osób również.
Szacuny
89
Napisanych postów
12385
Wiek
30 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
51784
Ja już to pisałam wiele razy ;) Olej liczenie makroskładników i kalorii, nie patrz na siebie sportowca pod względem sylwetki a pod względem wyników siłowych, wytrzymałościowych i innych CECH MOTORYCZNYCH, a nie wyglądu. Jak do tej pory jadłeś np. 4x dziennie i tak było ci wygodnie to jedz 4x dziennie. Jedz to co lubisz, ale nie traktuj tego tak że "okej, teraz sobie mogę pofolgować bo nie liczę", tylko raczej "jestem sportowcem, muszę sobie dostarczyć jedzenia żeby móc iśc na przód a nie stać w miejscu". Nie chodzi o to, by olać wygląd, bo dla każdego on jest wazny, ale o to, by nie przysłaniał ci on reszty. Możesz być pewien że jedząc bez liczenia, bez obżerania, jak normalny zdrowy trenujący chłopak, będziesz miał coraz lepsze osiągi sportowe i sylwetkę również wyrobisz. Ale najważniejsze, że dasz psychice odpocząć od liczenia. Jak znajdę ten filmik tego gościa co mówiłam to wrzucę.