Soven94bo tyle nawet z nawiązką wystarczy do tego by spełnić pełnione przez tłuszcze zadania (hormony, mózg, metabolizm itd). Poza tym ponad to to już nadmiar, nawet dla osoby ćwiczącej, a taki nadmiar spowalnia metabolizm i wydłuża procesy trawienne, a uwierz mi, że jak Ci przyjdzie zjeść ponad 3000kcal z czystych źródeł to będziesz chodził rozepchany jak balon, a tłuszcze jeszcze sprawią, że treść pokarmowa będzie dłużej zalegać w żołądku, bo taka jest ich natura :) jak wzrośnie masa, to będzie można podnieść nieco tłuszcze, najważniejsze na masie jest by przyjmować min. 1.6g/kg masy wartościowych białek i trzymać jak najwyżej węgle, taka jest idea masówki, zwłaszcza u ekto. I nie zapominaj oczywiście o błonniku, żeby szybciej czyścić przewód pokarmowy i lepiej wchłaniać składniki odżywcze
Za dużo teorii :) niepotwierdzającej się, gdyż dużo czynników na to wpływa. Pamiętaj, ze każdy jest indywidualnością. Akurat nie trafiłeś ze mną bo ja na masie jem 2,5 g tłuszczu na kg i koło 6000 kcal. Owszem tłuszcz spowalnia opróżniania żołądka, ale to zależy jaki tłuszcz, jaki posiłek i każdy ma inne możliwości trawienne. Tłuszczem bardzo łatwo podbić kcal. Nie koniecznie trzeba się sugerować stereotypem, że trzeba zwiększać węglowodany na masie tylko. Nie ma czegoś takiego jak nadmiar tłuszczu dla osoby ćwiczączej każdy ma inne zapotrzebowanie, wśród swoich podopiecznych stosuje różne rozkłady makro, u niektórych sprawdza się wysoki poziom tłuszczu, a niektórych nie. Wartość 1-2 g na kg jest w pełni naturalna dla organizmu ( zobacz sobie jak ludzie się odżywiają, choćby na tej szerokości geograficznej, od zarania dziejów bardzo tłusto ). Oczywiście dobieramy indywidualnie makro :) ale z reguły wyższa podaż tłuszczu ( niż 1 g) nie przeszkadza w procesach metabolicznych.