Dzień dobry wszystkim :) przepiszę tu raz jeszcze to, co wrzuciłam w osobnym temacie na forum
(
https://www.sfd.pl/DEBIUTY_2015__Prośba_o_porady_i_konstruktywną_krytykę-t1034534.html - tu również załączyłam foty jak wyglądałam w 2011, 2013 i obecnie):
Nazywam się Marta, mam 26 lat. Przygodę z siłownią zaczęłam w roku 2010.
W roku 2013 planowałam pierwszy występ na Debiutach, jednakże uniemożliwiła mi to dość ostra kontuzja barku z której wychodziłam około roku. A może nawet dłużej....
Potem był okres narzekania i nienawiści do świata za kolejne pokrzyżowane marzenia aż w końcu w lutym tego roku kopnęłam się w tyłek i wróciłam do treningów. Jest zdecydowanie trudniej niż 3 lata temu. Człowiek nie młodnieje a sylwetka przez okres niećwiczenia trochę(bardzo...) mi się popsuła. Plus paskudna antykoncepcja, która mnie oblała wodą niesamowicie (aktualnie odstawiłam ją. Nie chcę mieszać w organizmie).
Planuję występ na debiutach 2015 w kategorii fitness sylwetkowego. Fajnie byłoby gdyby faktycznie organizator podzielił je na wiosnę i jesień - coś mi się zdaje, że do wiosny mogę nie zdąrzyć... Poniżej wrzucam mój plan treningowy(który jak już wiem jest do bani), dietę i zdjęcia w luźnej pozycji(jak na nie patrzę to już wiem, dlaczego omijam plażę :) ). Tym planem jadę od 3 tyg. Przed tem przez 2 mce był split intensywniejszy, z większą ilością powtórzeń w seriach. A jeszcze przed obwodówka 14 tyg. Przed kontuzją ćwiczyłam prowadzona przez kolegę/partnera treningowego/instruktora kulturystyki i to jemu zawdzięczam chyba zamiłowanie do tego sportu.
Dodam, że aktualnie od lutego trenuję sama. Treningi piszę sama i dietę również układam sama. Do tego jestem wegetarianką. Mięso zastępuje mi mykoproteina(quorn).
Od września zastanawiam się nad treningiem metodą 5-10-20. Póki co mam kiepska siłownię, od września przenoszę się na coś lepszego z dodatkowym basenem i sauną. Mam nadzieję, że będą mieli tam więcej luster bo inaczej nie wiem gdzie nauczę się poruszania (jestem niczym typowy słoń w składzie porcelany... - dlatego też zapatruję się na sylwetkę a nie na bikini, które jest dla mnie zbyt przesycone kobiecością
Proszę o konstruktywną krytykę i porady. (Szczególnie dotyczące zlikwidowania wody - bo to co mam pod skórą to jakieś jaja)
Przez 16 lat trenowałam też jeździectwo, pracowałam jako instruktor oraz wolny jeździec. Niestety, w Polsce ten sport przeznaczony jest tylko dla wybrańcow... wieeele czynników wpłyneło na to, że nie dane było mi się zrealizować w dyscyplinach jeździeckich. Pozostała mi jazda dla przyjemności... Bo praca z końmi jest kompletnie nieopłacalna w Polsce.
Fitness sylwetkowe jest dla mnie szansą na realizację marzeń o sporcie a w późniejszym czasie - pracy z ludźmi jako trener - co zdecydowanie jest moim powołaniem życiowym :)
Plan:
I.
Plecy:
Podciąganie na drązku szerokim nachwytem 4x max
Martwy ciąg 3s (10,8,6)
Wiosłowanie sztangą 3s (10,8,6)
Ściąganie vbar do klatki 3s (10,8,6)
Tył barków
Wiosłowanie sztangą do klatki 4s (12,10,8,6)
Kaptur
Szrugsy 4s (12,12,10,10)
II.
Klatka:
Wyciskanie sztangi/hantli na skosie + 4s (10,10,8,6)
Wyciskanie na płaskiej 3s (10,8,6)
Rozpiętki 3s (14,12,10)
Brzuch(boki z hantlą 5x40, wznosy nóg 5xmax,spięcia na ławce 5xmax)
cardio 20/25 minut
III.
Off
IV.
Barki przód i bok:
Wyciskanie sztangi/hantli sprzed głowy 4s (10,8,6,6)
podciąganie sztangi do brody 3s (10,8,6)
Unoszenie hantli w przód 3s (10,8,6)
Unoszenie hantli na boki 3s(12,10,8) ze zmniejszanym ciężarem
cardio 20min
Triceps:
Pompki na poręczach 3x max
Wyciskanie francuskie sztanga/hantla 3s (10,8,6)
Prostowanie przedramion na wyciągu linki, bądź drążka 4s (4x max)
Łydki:
Wspięcia na maszynie 4s (30,25,20,15)
cardio 20min
V.
Uda:
Przysiady ze sztangą 5s (10,8,8,6,6)
Wykroki 4s (10,8,6,6)
Martwy na prostych 5s (10,8,6,6)
Uginanie nóg na maszynie 3s po 12powt.
Prostowanie nóg na maszynie 3s 12/10/8 czasem jeszcze 6.
cardio 20min
Biceps:
Zginanie przedramion ze sztangą stojąc 3s (10,8,6)
Modlitewnik ze sztangą/hantlą 4s (12,10,8,6)
Supinacja hantlami / Zginanie przedramion z hantlami z rotacją3s (10,8,6)
+dopompowanie
Przedramię:
Zginanie nadgarstka siedząc do góry 4s (4x max)
Zwijanie nadgartska ze sztangą za plecami (30,25,20,15)
cardio 20min
Pomiary z zeszłego miesiąca to 59kg i 12,4%BF (A mam wrażenie że jest go conajmniej o połowę więcej...)
Wzrost to +/ 167-168cm
Na tej diecie jestem od miesiąca. Przed tem gubiłam smalec będąc na sporym deficycie. Udało mi się dzięki temu zbić 9%BF i 4kg(Według pomiarów).
Dieta:
I. 50g płatków owsianych, 10g siemienia lnianego, 20g pestek słonecznika i dyni, kostka gorzkiej czekolady,20g rodzynek lub jagód
II. 60g ryżu, łyżka jogurtu naturalnego, 50g twarogu chudego, kilka truskawek/jagód
III.150g ryżu, 150g quorna(co daje 20gbiałka), warzywa
IV.3/4białka jajek, miarka kazeiny,50g płatków owsianych,banan,łyżka oliwy z oliwek-omlet
V.100g twarogu chudego, garść orzechów.
+/- 2015kcal(bywa że więcej) /Białko 130g/Węgle 290g/Tluszcze 35g/
Zdarza się że jem i 6 razy. Najczęściej powtarzany posiłek to ryż z quornem i warzywami(mykoproteina - w Polsce jej nie sprzedają)
Przekąsek nie miewam poza waflami ryżowymi i colą light(co ciekawe nigdy nie lubiłam napojów gazowanych).
W weekendy zdarza mi się oszukać i zeżreć coś w typie pizzy albo lodów :)
Do tego dochądzą suple: Wspomniana już kazeina do omletu jak i przed snem lub po pracy. BCAA w trakcie treningu. Witaminy i minerały dla sportowców raz dziennie. 5g mono krety przed treningiem jeszcze przez 3 tyg potem przerwa i kolejne ladowanie. A przed treningiem piję przedtreningówkę. Mam ich 6 więc zależnie od tego co robię i jak się czuje biorę mocniejszą lub słabszą.
Mieszkam w Wielkiej Brytanii. Pracuję na 3 zmiany 6-14;14-22;22-6 - Więc ustawienie posiłkow zmienia się podobnie jak przyjmowanie kazeiny. Raz ćwiczę po jednym posilku a raz po 3. Warunki mojej pracy to tropikalne temperatury heheh :D Pracuję w potężnej manufakturze pieczywa chrupkiego. Praca niby nie męcząca ale jednak typowo fizyczna. 39h tygodniowo plus nadgodziny.
Wodę podskórną zamierzam też przyatakować masażami G5.
Jeśli zdjęcia są zbyt słabej jakości, moge lepsze podesłać w weekend. Aktualnie dysponuję tylko aparatem wbudowanym w telefon.