Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017
...
Napisał(a)
Trenujesz bardzo ostro. Jakie masz cele? Być może już pisałeś, ale mogłem przegapić
...
Napisał(a)
Marcel na chwile obecną po nieudanym czerwcowym dalszym ciągu redukcji jestem w praktyce na zerowym bilansie i tak chcę zostać do końca lipca. Jak się uda coś zrzucić do dobrze jak nie to nie. W sierpniu roztrenowanie i urlop, wpadną tylko biegi i drążek. Od września... sam nie wiem co. Żona mi ostatnio mówi że rano jestem blady i chyba ma rację, celem nadrzędnym jest ten opisany w tytule dziennika więc nie mogę lekceważyć objawów osłabienia. Zrobię chyba pełne badania i dorzucę jakiś kompleks witaminowo-mineralny, żeńszeń czy coś w tym stylu.
W czwartek dzień odpoczynku, dostałem wołowinę kulinarną z 3-letniego byczka, rostbef jak marzenie. Moje zmagania z 400-gramowym stekiem:
Przed smażeniem trzeba mięso wyciągnąć z lodówki i przez 15 minut pozwolić mu się ogrzać. Pieprz, odrobina soli i oliwy na obie strony. Smażyć na klarowanym maśle na dużym ogniu. 4 minuty na każdą stronę i potem po 30s z każdej na zmniejszonym ogniu - wyszedł dobrze wysmażony ale to zależy od grubości. Z mięsa leciał dym ale nie wolno ulec odruchowi zmniejszenia temperatury patelni - twardym trzeba być nie miętkim. To ma być soczysty stek a nie umemłany w panierce na wolnym ogniu schabowy.
5 lipca trening na siłowni 1630-1820:
- podciąganie nachwyt 4s
- wiosło 5s
- wyciskani sztangi na ławce płaskiej 5s
- przysiady smith 5s
- push-press 5s
- dipy 4s
- unoszenie nóg na poręczach 4s
- ściąganie wyciągu z góry prostymi rękami 4s
Muszę wiosłowanie sztangą też robić z paskami. Zmniejszyłem ciężary i robiłem 5 serii po 8-15 ruchów.
Kupioną owijką poszerzyłem sobie chwyt drążka. Tak wyszło:
A tak wyszło w praktyce:
Owijki mi jeszcze zostało, za jakiś czas owinę też skrajne odcinki.
W sobotę zrobiłem w sumie jakieś 40-50 podciągnięć nachwytem w seriach po 4-3 ruchy. Nie jest lekko.
Zmieniony przez - Pippin99 w dniu 2014-07-06 12:29:51
W czwartek dzień odpoczynku, dostałem wołowinę kulinarną z 3-letniego byczka, rostbef jak marzenie. Moje zmagania z 400-gramowym stekiem:
Przed smażeniem trzeba mięso wyciągnąć z lodówki i przez 15 minut pozwolić mu się ogrzać. Pieprz, odrobina soli i oliwy na obie strony. Smażyć na klarowanym maśle na dużym ogniu. 4 minuty na każdą stronę i potem po 30s z każdej na zmniejszonym ogniu - wyszedł dobrze wysmażony ale to zależy od grubości. Z mięsa leciał dym ale nie wolno ulec odruchowi zmniejszenia temperatury patelni - twardym trzeba być nie miętkim. To ma być soczysty stek a nie umemłany w panierce na wolnym ogniu schabowy.
5 lipca trening na siłowni 1630-1820:
- podciąganie nachwyt 4s
- wiosło 5s
- wyciskani sztangi na ławce płaskiej 5s
- przysiady smith 5s
- push-press 5s
- dipy 4s
- unoszenie nóg na poręczach 4s
- ściąganie wyciągu z góry prostymi rękami 4s
Muszę wiosłowanie sztangą też robić z paskami. Zmniejszyłem ciężary i robiłem 5 serii po 8-15 ruchów.
Kupioną owijką poszerzyłem sobie chwyt drążka. Tak wyszło:
A tak wyszło w praktyce:
Owijki mi jeszcze zostało, za jakiś czas owinę też skrajne odcinki.
W sobotę zrobiłem w sumie jakieś 40-50 podciągnięć nachwytem w seriach po 4-3 ruchy. Nie jest lekko.
Zmieniony przez - Pippin99 w dniu 2014-07-06 12:29:51
...
Napisał(a)
Rozpoczęcie biegania o 1 z minutami nie było dziś najrozsądniejsze, dzieciaki wracały wieczorem z obozu więc byłem niejako zmuszony. Bieg tragiczny, raz byłem zmuszony przejść do marszu potem chwilowego z powodu..., niech to będzie tajemnicą moją i przydrożnych krzaków. Potem znowu biegłem ale 2 kilometry byłem znowu zmuszony iść, zabrakło sił. Winnym chyba był upał, 30 stopni w cieniu a w słońcu to nie wiem ile.
...
Napisał(a)
Pippin99
A tak wyszło w praktyce:
Owijki mi jeszcze zostało, za jakiś czas owinę też skrajne odcinki.
W sobotę zrobiłem w sumie jakieś 40-50 podciągnięć nachwytem w seriach po 4-3 ruchy. Nie jest lekko.
poszerz ten chwyt koniecznie jak jesteś w stanie robić tyle podciągnięć,
wg mnie to nadal nie jest szeroko
...
Napisał(a)
Janie a ja chciałbym robić szpagat, pompki w staniu na rękach i podciągać się więcej razy
Kabo, za czas jakiś, parę tygodni.
Chciałem napisać, że już nie będę biegać w największy ukrop ale właśnie u xzaara przeczytałem o chłopakach robiących IronMana w +35 stopni. Muszę jednak mierzyć siły na zamiary. Triatlonistów tylko podziwiam, porównywać się nie ma sensu.
Dzisiejszy trening na siłowni 630-730:
- wyprosty tułowia na ławce rzymskiej +15kg 4s
- ściąganie wyciągu do karku w szerokim uchwycie 1 seria rozgrzewkowa i 4s robocze
- wykroki 4s po 20
- wyciskanie hantli na ławce skośnej 4s
- wyciskanie hantli w górę w staniu 4s
- skłony na ławce skośnej 4x20
- dipy 4x8
- uginanie przedramion z supinacją 2s
Wczoraj po biegu zdrzemnąłem się i dziś w nocy oczywiście nie mogłem spać, budzik nie obudził mnie lecz tylko zmobilizował do wstania.
Piszę budzik a to była komórka oczywiście, kto dziś używa budzików?
Kabo, za czas jakiś, parę tygodni.
Chciałem napisać, że już nie będę biegać w największy ukrop ale właśnie u xzaara przeczytałem o chłopakach robiących IronMana w +35 stopni. Muszę jednak mierzyć siły na zamiary. Triatlonistów tylko podziwiam, porównywać się nie ma sensu.
Dzisiejszy trening na siłowni 630-730:
- wyprosty tułowia na ławce rzymskiej +15kg 4s
- ściąganie wyciągu do karku w szerokim uchwycie 1 seria rozgrzewkowa i 4s robocze
- wykroki 4s po 20
- wyciskanie hantli na ławce skośnej 4s
- wyciskanie hantli w górę w staniu 4s
- skłony na ławce skośnej 4x20
- dipy 4x8
- uginanie przedramion z supinacją 2s
Wczoraj po biegu zdrzemnąłem się i dziś w nocy oczywiście nie mogłem spać, budzik nie obudził mnie lecz tylko zmobilizował do wstania.
Piszę budzik a to była komórka oczywiście, kto dziś używa budzików?
...
Napisał(a)
ja używam radiobudzika i jest dużo fajniej niż pobudka z dźwiekiem komórki
...
Napisał(a)
Pip czemu łokci nie prostujesz?
Sport to zdrowie do póki nie robisz singli
...
Napisał(a)
GwidPip czemu łokci nie prostujesz?
Pewnie dlatego, że ma silne ramiona
Ja za każdym razem opuszczam się do pełnego rozciągnięcia gdyż inaczej nie potrafię
Z drugiej strony pełniejsze rozciągnięcie w zwisie powinno pomóc w rozwoju mięśni - powięź rozciąga się i jest miejsce na ich rozwój.
...
Napisał(a)
Gwid - sam nie wiem. Prawdopodobnie tak łatwiej. Myślałem że prostuję.
Nagranie i obejrzenie swoich ćwiczeń umożliwia wprowadzenie korekty. Wcześniej się nie nagrywałem i się podciągałem w za wąskim uchwycie, z bujaniem i bez wyprostu rąk. Po pierwszych filmach z podciąganiem skorygowałem szerokość uchwytu i bujanie. Jak widać na ostatnim filmie prawie mnie nie buja.
Prostowanie rąk też skoryguję
Nagranie i obejrzenie swoich ćwiczeń umożliwia wprowadzenie korekty. Wcześniej się nie nagrywałem i się podciągałem w za wąskim uchwycie, z bujaniem i bez wyprostu rąk. Po pierwszych filmach z podciąganiem skorygowałem szerokość uchwytu i bujanie. Jak widać na ostatnim filmie prawie mnie nie buja.
Prostowanie rąk też skoryguję
Poprzedni temat
spawacz Irlandia -spadek wagi - dieta na utrzymanie
Następny temat
Kemot83 DT / redukcja / krata do lata
Polecane artykuły