DZIEŃ TRENINGOWY
ŻARCIE:
TRENING:
1. MARTWY CIĄG - Dziś bardzo pilnowałem oddechu, bo wiem, że na pewno nie robiłem tego dobrze, ze względu na to, że ćwiczenie to stanowi dla mnie spory wysiłek. Dziś jak czułem, że przy 6-7 powtórzeniu zaczyna mi się mylić, to na dole robiłem spokojne 1-2 oddechy, wdech i dopiero w górę i wydech. Lekkie pulsowanie w głowie w 4 serii, ale w 5 już było ok. Progres tez dziś fajny bo czułem, że dam radę.
2. WYCISKANIE NA SKOSIE - tu nie dałem rady w 5 serii tyle co ostatnio, zresztą już w 4 zrobiłem te 10 z zapasem może 1 powtórzenia i wiedziałem, że w 5 będzie bardzo ciężko. Bardzo czułem barki i to one padły pierwsze.
3. WIOSŁOWANIE - fajnie, progres jest, choć jak nie raz pisałem, przytrzymanie przez ok 1-2 sekundy jest w pierwszych dwóch seriach, potem jest to już płynny ruch.
4. WYCISKANIE SZTANGIELEK - tu też lipa, już w 4 serii, więc w 5 regres ciężaru bo nie miałoby to sensu.
5.CZACHOŁAMACZ - dziś wziąłem inny gryf. Nie zwykły łamany, tylko taki bardziej łamany, przy którym chwyt jest neutralny. Wydaje mi się, że jest on w tym ćwiczeniu bezpieczniejszy gdyż łatwiej utrzymywać łokcie w prawidłowej pozycji.
Zmieniony przez - Tygrysekk w dniu 2014-07-01 20:10:54