W kuchni rowery,szpam i bajery

ja nigdy nie paliłem

wiem, zazdrosszczę. poważnie

i bardzo mnie cieszyło jak wprowadzili zakaz

ale zgłodniałem

z ryja wali, łapy walą, ciuchy walą, niektorzy jeszcze w domu w środku palą, to jest takie obleśne, jak wszystko zapachem przesiąknięte...

Zmieniony przez - grekar9 w dniu 2014-06-29 07:36:17

wrzucam owsiane, bo nic nie mam oprócz wędzonego łosia solo\

do mnie jak ktoś przychodzi to palenie przy oknie albo na balkonie

kiedyś jak na piwko się wyskoczyło to po piwku wszystko do pralki od razu

przy oknie bym nie zezwolił u sibie. nigdy w mieszzkaniu nie zapaliłem. było minęło




czwarty dzień bez przedtreningówek i kofy, piąty od słodyczy.
kupiłem nutellę wczoraj to sobie metabolizm do życia przywrócę wielkim pancaksem z tymi czymiś z biedronki co wczoraj wrzucałeś + banan+jabło+ nutellka

fajne i smaczne