...
Napisał(a)
Jesli chodzi choy lee fut to jest to rdzennie chinski styl pochodzacy ponoc prosto z shaolin. Generalnie mialem kontakt ze szkola krakowska i z przykroscia musze odradzic (ale to calkowicie subiektywan opinia...choc zgodna z opiniami wielu osob zwiazanych z ta szkola :( ) Jesli chcesz dowiedziec sie konkretow to raczej na priva nie chce siac kryptoreklamy na forum.
...
Napisał(a)
A może to konkurencja czy brak czasu na pozanie plusów!
Ostatnio znalazłem coś ciekawego.
http://www.vietkong.elsat.net.pl/
Ostatnio znalazłem coś ciekawego.
http://www.vietkong.elsat.net.pl/
...
Napisał(a)
rehab...krakowska szkola choy lee fut to nie jest szkola uczaca stylu z shaolin...
ja trenuje kung fu stylu shaolin i wu shu,ale nie w "choy lee fucie "
...:: każda blizna uczy nas, jak błędy naprawiać ::...
ja trenuje kung fu stylu shaolin i wu shu,ale nie w "choy lee fucie "
...:: każda blizna uczy nas, jak błędy naprawiać ::...
...
Napisał(a)
Oni sami mowia ze ich styl pochodzi od luohana, szaolinskiego mnicha niestety nie pamietam z ktorego pokolenia walczacych mnichow.
Owszem mozna nazwac ze jestem "z tak zwanej konkurencji" jednak osad opieram na obserwacji i rozmowach z ludzmi dzierzacymi tam "wladze". Zaplecze maja doskonale to prawda, natomiast jesli chodzi o nauczanie to jest to chyba nie fair jesli naucza tam pod nieobecnosc mistrza uczen poczatkujacy i do tego mistrz bierze za to kase a uczen tylko lekka znizke. Poza tym szkola ta jest calkowicie komercyjna tam w ogole nie ma ducha walki ani rodziny kung-fu. Tam placi sie kase nawet w wakacje...(to tylko ciekawostka) A jesli starszy pas chce przyjsc na grupe mlodsza ,co w wiekszosci szkol jest pomoca dla instruktora, w krakowskiej szkole musi zaplacic dodatkowo jak za trening. To tylko wybrane minusy tej szkoly...moze i ma plusy np. hmmmmmmmmm kolorowe ubranka za 100 pln ??
pozdrawiam.rehab
Owszem mozna nazwac ze jestem "z tak zwanej konkurencji" jednak osad opieram na obserwacji i rozmowach z ludzmi dzierzacymi tam "wladze". Zaplecze maja doskonale to prawda, natomiast jesli chodzi o nauczanie to jest to chyba nie fair jesli naucza tam pod nieobecnosc mistrza uczen poczatkujacy i do tego mistrz bierze za to kase a uczen tylko lekka znizke. Poza tym szkola ta jest calkowicie komercyjna tam w ogole nie ma ducha walki ani rodziny kung-fu. Tam placi sie kase nawet w wakacje...(to tylko ciekawostka) A jesli starszy pas chce przyjsc na grupe mlodsza ,co w wiekszosci szkol jest pomoca dla instruktora, w krakowskiej szkole musi zaplacic dodatkowo jak za trening. To tylko wybrane minusy tej szkoly...moze i ma plusy np. hmmmmmmmmm kolorowe ubranka za 100 pln ??
pozdrawiam.rehab
...
Napisał(a)
Żeczywiście wymieniłeś dużo rzeczy które można uzac za minusy. Jednak ja też czasem zastepuje insruktora i niemam zadnej znizki. Ludzie odemnie i tak sie ucza (bo zazwyczaj robie na takim treningu to co mi zadal instruktor)a ja to robie tylko dla siebie ze pocwicze sobie cosik i ze naucze sie pracyz grupa w sensie prowadzic trening.
Pozdrowka
Ostatnio znalazłem coś ciekawego.
http://www.vietkong.elsat.net.pl/witaj
Pozdrowka
Ostatnio znalazłem coś ciekawego.
http://www.vietkong.elsat.net.pl/witaj
...
Napisał(a)
Hej, przesadzacie. Czuję jakąś niechęć ogólną do Choy Lee Fut i nie jestem pewien skąd to pochodzi. Ja ćwiczę CLF w szkole w Wieliczce (obok Krakowa) a więc nie w centrali, o której nie za wiele umiem powiedzieć. Nie do końca rozumiem co macie na myśli mówiąc o rodzinie Kung Fu, ale tam gdzie ćwiczę chyba właśnie tak jest: ludzie w różnym wieku, sensowni, na poziomie, jest trochę spotkań poza treningowych, są też różnego rodzaju wyjazdy np w góry na 1, 2 dni, obchody nowego roku chińskiego, oczywiście są też obozy zimowy i letni. Jeśli ktoś chce to ćwiczy wersję lżejszą (nazwijmy to: rekreacyjną) czyli techniki, formy i elementy walki, ale jest też trening tylko i wyłącznie nastawiony na walki.
Za treningi się płaci (no ale z czego ma żyć instruktor, jeśli to jest jego jedyne źródło dochodu?). Jeśli ktoś zostaje "asystentem", wówczas pomaga prowadzić treningi no i przecież za nie nie płaci! Można też przyjść na grupę niezaawansowaną, ale należy nieco dopłacić. Ostatecznie jesteś wtedy na normalnych prawach ucznia.
Jak ktoś będzie zainteresowany, to mogę się jeszcze coś napisać.
A tak wogóle to napisałem moje pierwsze zapytanie o CLF, bo chciałem poznać jakieś niezależne opinie. Trudno o obiektywizm na temat stylu w szkole, która właśnie tego stylu naucza. Po lekturze wcześniejszych postów widzę, że stylów jest całe mnóstwo i każdy, kto dany rodzaj kung fu ćwiczy, ma tendencje aby uważać go za najważniejszy, najskuteczniejszy albo przynajmniej wywodzący się z jakiejś najbardziej utytułowanej linii. Wiadomo, nie ma prostych podziałów i rankingów. Zresztą nie wiem czy jest wogóle sens robić takie porównania. I stąd jeszcze raz moje pytanie. Czy ktoś zna jakieś informacje o CLF (ale o stylu, a nie o szkole)?
Za treningi się płaci (no ale z czego ma żyć instruktor, jeśli to jest jego jedyne źródło dochodu?). Jeśli ktoś zostaje "asystentem", wówczas pomaga prowadzić treningi no i przecież za nie nie płaci! Można też przyjść na grupę niezaawansowaną, ale należy nieco dopłacić. Ostatecznie jesteś wtedy na normalnych prawach ucznia.
Jak ktoś będzie zainteresowany, to mogę się jeszcze coś napisać.
A tak wogóle to napisałem moje pierwsze zapytanie o CLF, bo chciałem poznać jakieś niezależne opinie. Trudno o obiektywizm na temat stylu w szkole, która właśnie tego stylu naucza. Po lekturze wcześniejszych postów widzę, że stylów jest całe mnóstwo i każdy, kto dany rodzaj kung fu ćwiczy, ma tendencje aby uważać go za najważniejszy, najskuteczniejszy albo przynajmniej wywodzący się z jakiejś najbardziej utytułowanej linii. Wiadomo, nie ma prostych podziałów i rankingów. Zresztą nie wiem czy jest wogóle sens robić takie porównania. I stąd jeszcze raz moje pytanie. Czy ktoś zna jakieś informacje o CLF (ale o stylu, a nie o szkole)?
...
Napisał(a)
Choy Li Fut ze Szczecina, z innego przekazu:
http://choy_li_fut.webpark.pl/
Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN http://www.yiquan.com.pl
xiang zhidao quanshu zhi jingsui, xian cong zhan zhuang qi
http://choy_li_fut.webpark.pl/
Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN http://www.yiquan.com.pl
xiang zhidao quanshu zhi jingsui, xian cong zhan zhuang qi
Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN http://www.yiquan.pl
...
Napisał(a)
absolutnie nie chce mowic ze CLF jest gorszy od innego stylu bo to nie styl jest gorszy a czlowiek go prezentujacy. Bardzo cenie p.Grzegorza Ciembroniewicza bo wlozyl cale serce w rozwoj KF w Polsce. Czepiam sie tylko ich niesamowitego komercjalizmu i wrecz podporzadkowania wszystkiego pod pieniadze. Owszem taki np "rok Chinski " to sympatyczne swieto ale np nie wyobrazam sobie by w mojej szkole ktos kazal komus za to placic. Jasne oplata za trening bo instruktor musi jakos zyc i trzeba oplacic sale no ale takie rzeczy odbywaja sie u nas na zasadzie spotkan z przyjaciolmi (na pewno wiaze sie to z tym ze CLF jest olbrzymem jesli chodzi o ilosc czlonkow) ale mimo wszystko. pozdrawiam .rehab
...
Napisał(a)
czy słyszał ktos może cos o doce pares eskrima
jest to taka filipińska sztuka walki
i szukam właśnie...
jakiejs teorri
Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.
jest to taka filipińska sztuka walki
i szukam właśnie...
jakiejs teorri
Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.
Psychika jest jak haszysz, wydaje sie byc twarda i nieplastyczna ale po dostarczeniu odpowiedniej porcji energii łatwo daje się modelowac.
...
Napisał(a)
Przyłączam się do ogólnego aplauzu! (Ale soga nie mogę niestety dać )
Taki znawca jak Dacheng to prawdziwy skarb dla miłośników kung-fu w SFD i generalnie dla wszystkich zainteresowanych tradycją SW.
Wielka szkoda, że zainteresowani karate nie mają na razie takiego swojego Dachenga. No, ale może jeszcze jakiś się objawi...
Mam dwa pytanka do Dachenga:
1. Co sądzisz o dywagacjach na temat indyjskiego rodowodu kung-fu? Niektórzy wywodzą je z kalaripayat. Masz może coś o mistrzach tej sztuki walki?
2. Czy wiadomo Ci coś o Okinawańczykach przybywających do Chin w celu nauki kung-fu oraz o ekspertach kung-fu nauczających onegdaj na Okinawie?
Pozdrawiam
Taki znawca jak Dacheng to prawdziwy skarb dla miłośników kung-fu w SFD i generalnie dla wszystkich zainteresowanych tradycją SW.
Wielka szkoda, że zainteresowani karate nie mają na razie takiego swojego Dachenga. No, ale może jeszcze jakiś się objawi...
Mam dwa pytanka do Dachenga:
1. Co sądzisz o dywagacjach na temat indyjskiego rodowodu kung-fu? Niektórzy wywodzą je z kalaripayat. Masz może coś o mistrzach tej sztuki walki?
2. Czy wiadomo Ci coś o Okinawańczykach przybywających do Chin w celu nauki kung-fu oraz o ekspertach kung-fu nauczających onegdaj na Okinawie?
Pozdrawiam
Następny temat
Gas na "oprawcow" ?
Polecane artykuły