a więc tak: redukcję do sezonu letniego rozpocząłem jakoś od nowego roku, wszystko fajnie się porobiło: tkanka tłuszczowa spadła do 6,5%, ale w ostatnich pomiarach (powtarzałem je w 3 różnych miejscach) wyszedł mi wysoki nadmiar wody w organizmie, moja sylwetka przy wadze 75kg powinna być całkiem niezła, jednak woda podskórna nie daje za wygraną i nie chce pokazać mięśni... Nawet mój brzuch nie chce się zbytnio odsłonić, co polecacie na tego typu przypadek?
Staram się pić jak najwięcej czystej wody, przy całkowitym odrzuceniu słodzików, no i zielona herbatka (nie wiem jak to z nią do końca- ale próbuje).
Dieta: zbilansowana z deficytem kalorycznym
Trening: 4x w tygodniu
Interwały: 2-3x w tygodniu (dopiero robię je 2 tygodnie...)
Z góry dziękuję za przydatne porady.