Wyjechałam już na Święta do domu, więc dzisiaj miotałam się strasznie na innej siłowni. Niewiele miałam czasu i też trudno mi było na tej siłce coś dobrze ogarnąć, więc trening pozostawia wiele do życzenia. Podobnie jak miska, ale postanowiłam słuchać potrzeb swojego ciała i nie przejadać się, póki organizm sam się o pokarm nie upomni :)
Trening A
A. Przysiad ze sztangą na plecach
15x15kg/ 15x19kg/ 12x19kg
Seria rozgrzewkowa 8x11kg/ 15x16kg/ 10x18,5kg/ 8x21kg
15x11kg/ 15x16kg/ 12x18,5kg
10x11kg/ 10x16kg/ 10x18,5kg
B1. wyciskanie sztangielek skos góra
Musiałam zamienić na
butterfly na maszynie, bo była tylko 1 ławeczka i 3 kolesi ustawionych w kolejce do niej. Zatem 10x5kg/ 10x5kg
15x3kg/ 15x4kg/ 15x4kg
15x3kg/ 15x3kg/ 15x3kg
15x3kg/ 15x3kg
B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
10x15kg/ 10x15kg
15x13kg/ 15x16kg/ 15x19g
15x13kg/ 15x16kg/ 15x16kg
15x13kg/ 15x16kg
C1. prostowanie nóg w siedzeniu
Maszyna zepsuta, więc nic nie zrobiłam :(
15x25kg/ 12+3x25kg/ 10x25kg
15x25kg/ 10+3x25kg/ 8x25kg
15x25kg/ 15x25kg
C2. wznosy tułowia z opadu
Brak ławeczki, więc zrobiłam mc 15x14,5kg/ 15x18kg/ 15x23kg
15xcc/ 15xcc/15xcc
15xcc / 15xcc/ 12xcc
15xcc/ 15xcc
D. plank
Nie zrobiłam :(
30 sec.
30 sec. + 1x15 brzuski + 1x10 odwrotne brzuszki
45 sec.
Bieżnia 15min; 1,58km; tętno 130-140
A to dzisiejsza nieszczęsna miska.