Pierwszy raz i mieszane uczucia.

Dla mnie ciężar jest ważny. Nie można z nim przesadzać,przecież na MC nie będę od razu rzucać się na 40/50 kg jak wiem,że już w trzeciej serii przy 16kg już czułam,że jest to dla mnie ciężkie. I tak jak pisałam wszystko robiłam w TRZECH SERIACH PO DWANAŚCIE POWTÓRZEŃ. A plan FBW cytowałam specjalnie... Teraz przeszłam do 4x12. Więc dziś mam dzień treningowy i wrócę do 3 serii ale z większym ciężarem.Jeszcze małe sprostowanie "Trzecia sprawa, skoro jestes nowicjuszką to jaki sens ma trening 5x8 itd..." Proszę https://www.sfd.pl/Treningi_siłowe_FBW_dla_Ladies_SFD-t840097.html to jest link,dla osób które zaczynają ćwiczyć i w ogóle. Tam Panie które dają przykładowe FBW dają serię. To jaki jest sens dawać serie i powtórzenia jak to nie ma sensu? Przecież ja sobie tego nie wymyśliłam.

spokojnie, spokojnie Wydaje mi się, że z 3 osób które tutaj się udzielają należy słuchać tej, która ma największe doświadczenie. Jakby nie patrzeć jesteś kobietą i kobieta z XX lat dośwaidczenia ma tu najwięcej do powiedzenia:

Martucca

Kobieta inaczej wykonuje przysiad - m.in. wykonuje go szybciej, co sprawia, że czas pracy mięśni (time under tension = TUT) jest krótszy, zatem w porównaniu z mężczyzną wykonującym tą samą liczbę powtórzeń i serii, wykona pracę mniejszą, a zatek i efekt będzie proporcjonalnie mniejszy. Rozwiązaniem jest tutaj zwiększenie liczby serii i powtórzeń
Kobiety szybciej się regenerują, dlatego ich przerwy pomiędzy seriami powinny być krótsze. Mogą też wykonywać więcej intensywnych sesji treningowych w tygodniu niż mężczyźni.
Kobiety początkujące treningi siłowe zaczynać powinny od zakresu 12-15, a nawet 15-20, stopniowo schodząc do 8-12.

do Martucca nie nie mam. Poprostu wkurzyła mnie wypowiedzi obliques, że pierwsza lepsza matka jedną ręką ten ciężar podnosi. Do kogo ona mnie porównuje? Odczuwam tu ironie. Niech nawet podnoszą 30kg na rękę. Jestem tak zbudowana jak jestem,mam tyle siły ile mam i widocznie muszę zacząć od mniejszego ciężaru,albooo nie byłam świadom,że jestem w stanie MC zrobić 40kg?! Dziś to sprawdzę. Po to tu piszę,że weryfikować czy coś dobrze robię czy źle. Czy więcej czy mniej.

w tym sporcie jest tendencja do wyolbrzymiania takich zjawisk. Coś w rodzaju: wchodzi Dream do dziennika Kurka i mówi mu, że jego dziewczyna podnosi na siadzie więcej niż on (co dalekie od prawdy nie jest, ale też nie jest prawdą )

Nie mam zamiaru nabawić się kontuzji. Proste. Ile dam tyle zrobię. Dziś sprawdzę wszystko z większym ciężarem. Dam znać jak mi poszło.

uważaj na siebie ;-P

źle się wypowiedziałam. Ile dam radę zrobić,to zrobię.. ;) Ciekawi mnie czy poradzę sobie z większym ciężarem. Przecież tutaj userki z większym ciężarem ćwiczą,to trochę wstyd,żebym ja nie dała? ;)

Strasznie szybko sie wkurzasz, He he ironie wyczuwasz, no laska za duzo ludzi złośliwych spotykasz na swojej drodze... prawda jest taka jak napisałam, a ty przeczytałaś co ci sie żywnie spodobało.
Nominalny ciężar nie ma znaczenia póki (i tu jest cały sens mojej wypowiedzi pogrzebany) podnosimy taki który jest dla nas największy , mogę ci pokazać kilka fotek dziewczyn co zaczynały od 30kg w MC cykl kończąc na 50 i dorobiły sie ładnych zmian w masie mięśniowej i takich co po 70kg+ podnoszą i zmian nie ma i tylko tyle powinnaś wyczytać z tej wypowiedzi.
A porównanie do matek, heh taka prawda, porównanie oczywiste, rodzi się dziecko ma od razu 3-4kg matka z nim chodzi cały dzień przekłada podnosi, , rośnie szybko 15kg to jest nic, matka go nadal podnosi przekłada z reki do reki, jedna ręka zakupy druga dziecko śpiące wkładane do samochodu. A potem idzie taka na siłownie i bierze 5kg ciężarek twierdząc , że ciężki.
I tak pieszczenie się z 15kg jako ciężarem roboczym jest śmieszne i tez powinnaś to umieć przyjąć na klatę i postarać o poprawę a nie fochami rzucać, tyle podniesie 10latek znający technikę, gdybyś ćwiczyła w ostatnim czasie trzymając sie zasad progresji, to już dawno być była drugie tyle wyżej, a nie debatowała czy wykonać skok podwójny ciężaru i "sprawdzić" bo na tym progresja nie polega

Wczoraj wypadł mi trening B.

MC spróbowałam z 40kg... Ciężko... Szczególnie jak nie ma się rękawiczek. Muszę się w takie zaopatrzyć. 40kg za dużo więc 30kg i to jest ciężar dla mnie teraz max. Czuję po kręgosłupie,że i tak do końca nie utrzymuję prostego kręgosłupa,ale nowy ciężar nowe wyzwanie. Wcześnie bez ciężaru nie mogłam utrzymać prostego ;) Z ciekawości sprawdziłam jak pójdzie mi wiosłowanie. Więc z 30kg i tak jak napisałam wcześniej,nie mniej nie więcej... tylko dłonie bolą,odciski się malutki zrobiły. :/ Co do wyciskania leżąc,to zrobiłam serię 3x15 20kg. Na koniec x14,bo nie było asekuracji i się już bałam,że nie udźwignę.. No i nie ma talerzy po 1kg tylko od razu po 2,5kg. .... :(

Zmieniony przez - kobietaabc w dniu 2014-04-01 12:16:25