Od sierpnia ubiegłego roku postanowiłam, że będę wyglądać lepiej. Ćwiczę sporo - biegam 3 razy w tygodniu (1 - 1,5 godz.) do tego rower (przy pogodzie ok 50km przy niedzieli) plus stacjonarnie 2 razy w tyg. (1 godz. treneżer lub 1,5 godz. spinning). Od niedawna ćwiczę również siłowo całe ciało 2-3 razy w tyg. jeden trening - jedna partia. I dochodzimy do sedna sprawy więc do moich posiłków - od 8 miesięcy jestem na redukcji i nie wiem czy jest to dobre dla mojego zdrowia. Dziennie jem ok 1700 kcal przy wzroście 158 cm, ważę 49 kg. Niby wszystko ok, nie brak mi energii ALE chcę się wyrzeźbić i zjechać jeszcze kilka % fatu więc skrupulatnie liczę kalorie, liczę makrosy, dbam by moja dieta była wartościowa, zbilansowana, staram się nie bywać głodna i małymi kroczkami poruszam się do przodu w kierunku upragnionej sylwetki ale czy ja nie robię sobie krzywdy? Czy ja mogę utrzymywać taki stan aż do momentu osiągnięcia zamierzonego efektu czy raczej powinnam trochę zwiększyć sobie porcje?
...
Napisał(a)
Witam wszystkich bardzo serdecznie.
Od sierpnia ubiegłego roku postanowiłam, że będę wyglądać lepiej. Ćwiczę sporo - biegam 3 razy w tygodniu (1 - 1,5 godz.) do tego rower (przy pogodzie ok 50km przy niedzieli) plus stacjonarnie 2 razy w tyg. (1 godz. treneżer lub 1,5 godz. spinning). Od niedawna ćwiczę również siłowo całe ciało 2-3 razy w tyg. jeden trening - jedna partia. I dochodzimy do sedna sprawy więc do moich posiłków - od 8 miesięcy jestem na redukcji i nie wiem czy jest to dobre dla mojego zdrowia. Dziennie jem ok 1700 kcal przy wzroście 158 cm, ważę 49 kg. Niby wszystko ok, nie brak mi energii ALE chcę się wyrzeźbić i zjechać jeszcze kilka % fatu więc skrupulatnie liczę kalorie, liczę makrosy, dbam by moja dieta była wartościowa, zbilansowana, staram się nie bywać głodna i małymi kroczkami poruszam się do przodu w kierunku upragnionej sylwetki ale czy ja nie robię sobie krzywdy? Czy ja mogę utrzymywać taki stan aż do momentu osiągnięcia zamierzonego efektu czy raczej powinnam trochę zwiększyć sobie porcje?
Od sierpnia ubiegłego roku postanowiłam, że będę wyglądać lepiej. Ćwiczę sporo - biegam 3 razy w tygodniu (1 - 1,5 godz.) do tego rower (przy pogodzie ok 50km przy niedzieli) plus stacjonarnie 2 razy w tyg. (1 godz. treneżer lub 1,5 godz. spinning). Od niedawna ćwiczę również siłowo całe ciało 2-3 razy w tyg. jeden trening - jedna partia. I dochodzimy do sedna sprawy więc do moich posiłków - od 8 miesięcy jestem na redukcji i nie wiem czy jest to dobre dla mojego zdrowia. Dziennie jem ok 1700 kcal przy wzroście 158 cm, ważę 49 kg. Niby wszystko ok, nie brak mi energii ALE chcę się wyrzeźbić i zjechać jeszcze kilka % fatu więc skrupulatnie liczę kalorie, liczę makrosy, dbam by moja dieta była wartościowa, zbilansowana, staram się nie bywać głodna i małymi kroczkami poruszam się do przodu w kierunku upragnionej sylwetki ale czy ja nie robię sobie krzywdy? Czy ja mogę utrzymywać taki stan aż do momentu osiągnięcia zamierzonego efektu czy raczej powinnam trochę zwiększyć sobie porcje?
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Ty chcesz się wyżezbić czy zabić?
Jak można przy takim wzroście tyle ważyć przecież to niedowaga a Ty jesteś dalej na redukcji ?!
Musisz przybrać na masie i zacząć więcej jeść jak tyle trenujesz , zdecydowanie za mało kcal wcinasz
Jak można przy takim wzroście tyle ważyć przecież to niedowaga a Ty jesteś dalej na redukcji ?!
Musisz przybrać na masie i zacząć więcej jeść jak tyle trenujesz , zdecydowanie za mało kcal wcinasz
...
Napisał(a)
Przecież moja waga jest jak najbardziej w normie.
Ale jeśli mam zacząć jeść więcej to nie bardzo wiem gdzie mam dokładać. Jak przeanalizuje swoje odżywianie z czasów bez diety to większości kalorii dostarczałam sobie z przekąsek, słodyczy, chipsów, alkoholu, fast foodów i cukru. De facto ilości wartościowego jedzenia niespecjalnie ograniczyłam
Zmieniony przez - mala88 w dniu 2014-03-29 14:19:15
Ale jeśli mam zacząć jeść więcej to nie bardzo wiem gdzie mam dokładać. Jak przeanalizuje swoje odżywianie z czasów bez diety to większości kalorii dostarczałam sobie z przekąsek, słodyczy, chipsów, alkoholu, fast foodów i cukru. De facto ilości wartościowego jedzenia niespecjalnie ograniczyłam
Zmieniony przez - mala88 w dniu 2014-03-29 14:19:15
...
Napisał(a)
Idź do działu Ladies, tam poradzą i pomogą najlepiej. Dietę wrzuć przy okazji w formie zrzutu.
...
Napisał(a)
Wygląda na to, że nieco za mało jesz. Redukcja, redukcją, ale masz sporą aktywnośc.
Nie masz perspektyw? Stwórz je sam!
Polecane artykuły