Redukcja - jak długo to zajmie ??

Witam.
Ankiety nie wypełniałem ponieważ fotki dużo "powiedzą" a reszta jest w profilu.
Jadę na diecie redukcujnej już ponad miesiąc - tyle samo na dokładnie wyliczonej diecie - zmieniłem tylko ostatnio ze dwa produkty.
Oto moje fotki a na nich diabelne boczki.
Czy te diabelne boczki zejdą dopiero na końcu?? Ile ciągnąć redukcję??
A może jak jeszcze ze 3-6 kg zrzucę zacząć dokładać kcal i nie przestawać brać spalaczy??
Dodam że 5 x w tygodniu jadę zwykłe aeroby 40-50 minut dziennie , oraz 3 treningi w tygodniu , jadę na FBW

Obecnie drugi tydzień roztrenowania.







i druga






Jeśli zapomniałem o czymś to dopiszę później.

Sniv dzięki za wyręczenie.

Jak sam widzisz w tej diecie ciężko się rozpędzać. Narazie działała więc do poniedziałku nic nie będę zmieniał .

W sobotę lub poniedziałek wracam do treningów i aerobów więc zobaczymy co będzie.

Padnięty jestem i nie mam głowy teraz do mędrkowania nad dietą i suplami.



Dzięki

Zapomniałem dodać

Nie należę do otyłych - te boczki to skutek masowania przez kilka miesięcy .

Niestety podczas masówki nie używałem żadnych spalaczy a i aerobów było mało - prawie wcale.

Dokładna waga 76 kg przy 174 cm wzrostu.

efekty w ciagu tego miesiaca są ? ;>

No właśnie nie napisałeś czy schudłeś coś przez ten miesiąc ..

Na początku nie było
Dopiero tydzień temu zjechałem o 200 kcal i coś się ruszyło
Jakiś kg poszedł w dół . Wcześniej waga nie szła w dół (jakiś miesiąc temu) bo przyłożyłem się do treningu nóg i pomimo redukcji 2 cm przybyło w nogach więc to też jakiś wpływ na wagę miało

Główne pytanie - to te boczki - one na końcu zejdą?? Jakie trzeba mieć %BF żeby to dziadostwo ruszyło w dół??
Gdybym zwiększył o 300-400 kcal ( czyli 200 ponad zapotrzebowanie) i napierał aeroby i spalacze to uda się palić tkankę i łapać powoli masę mięśniową?? Czy to bardzo bardzo trudne??

Pokaz przod i wklej diete !
Boczki, no mozliwe, ze spalacz pomoze.
Aeroby- mozliwe, ze dobry wplyw bedzie mialo dorzucic, te 20-30 min zaraz po treningu silowym.
Bieganie i HIIT, tez czynia cuda w tych upierdliwych partiach.

Waga, to sprawa drugorzedna..., wiec przypadkiem nie rezygnuj z treningu nog...
powodzenia,

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-10-16 08:51:06

Bolek dieta jest dobra - jest w odżywianiu - po korektach itp.
Foty przodu nie ma sensu wrzucać bo tam wiele nie ma =
- ani klaty ani brzucha - te boczki zafajdane tylko .

JA aeroby tłuke rano 40-50 min - po treningu czasowo nie dam rady.

Z nóg nie rezygnuję - coś TY - specjalnie ławkę właśnie przerabiam aby na prasie można było robić nogi i stojaki wyższe do przysiadów.
Kij tam z prasą ale może za jakiś czas przejdę na splita więc się przyda. Obecnie wolę wolne ciężary.

Zmieniony przez - swider111 w dniu 2008-10-16 08:59:28

Wapń i tran sulementujesz?
Dodaj interwały w aerobach. Wrzuć TABATE, 2 ostatnie posiłki bezwzględnie bez węglowodanów.

Widać prostowniki, nie jest źle. Nie wiem jak tam kaloryczność, jak przy -200 leci, to albo pozostaw albo dołóż jeszcze -100 i sprawdzaj obwód pasa.

Jeśli zaczyna spadać waga, to o ile dobrze rozpisana dieta, po 2 tygodniach powinna być juz różnica. Trudno ocenić, kiedy akurat boczki, z brzucha de facto łatwiej stracić niż z bioder, ud, sutków.

Wapnia i TRanu jeszcze nie mam - poczytam.
Co do HIITa zawsze obawiałem się tego że kiepsko będzie wychodziło to pilnowanie bicia seca. Mam na rowerku niby takie coś do pomiaru ale działa z opóźnionym zapłonem a czy działa dobrze to też nie wiem.

Tabata - ciekawe to to .
Jednak narazie nie będę tego wrzucał bo za dużo już tego wszystkiego mam - w głowie robi mi się mexyk
Muszę to ładnie spisać bo ni cholery nie zapamiętam .

Jak sie HIITa boisz, to i z Tabata bedzie ciezko...
Aeroby z rana, trening na nogi ??? Kurde, powinno isc cacy... Postaraj sie wprowadzic HIIT. Ja sobie przez 4-5 tygodni z 'cycami' dzieki niemu ( dieta byla, ale bez spalacza) w koncu poradzilem, gdy nic innego juz nie dzialalo...
powodzenia,

ile kcal przy swoich wymiarach masz na redukcji w diecie i jaki rozkład BTW?? podaj ew linka do działu odzywianie jak niechce ci sie tu pisac:)