Prośba o pomoc

Witam,

mam pytanie odnośnie diety, suplementacji i treningu dla swojego partnera.

Wiek: 39, waga obecna 113 kg [zszedł ze 124kg przy parametrach: tłuszcz 33% (40,1kg) , mięśnie 64% (78,6kg), zawartość wody 48,5% (59,5kg, jednak poza wagą nie ma za dużych zmian w składzie], wzrost 177cm.
Ćwiczy on od 1,5 miesiąca od poniedziałku do piątku. Zaczynał od 15 min bieżni (6.5km/h), obecnie doszedł do godziny na bieżni i godziny treningu siłowego, gdzie sam sobie dobiera, jaką partię mięśni ćwiczy, nie ma planu.
Na siłowni polecili mu BCAA, zestaw witamin i l-karnitynę oraz bardzo słaby spalacz tłuszczu, ponieważ jest otyły i była obawa o serce.
Jeżeli chodzi o dietę, to odrzucił słodycze i obżarstwo na noc, je regularnie, obiady zjada normalne, jednak śniadania i kolacje raczej kontroluje pod względem ilości, choć wiem że woli dłużej poćwiczyć, niż wprowadzić jakieś poważne restrykcje w diecie.
Mam wrażenie, że troszeczkę schudł z pleców i klatki piersiowej, natomiast brzuch ma bez zmian i jak na 1.5 miesiąca nie widać (poza kg) postępów.
Czy ktoś mógłby podpowiedzieć co zrobić w takim wypadku? Czy wspomagać się fat burnerami lub innymi suplementami czy skupić się na diecie?

Dziękuję za pomoc.

Tak, popełniłem błąd. Ale z białkiem nie z ww. Białka do 160gram myślę. 2g nq kilogram należnej masy ciała a sądzę, że przy tym wzroście bez oszałamiającej masy mięśniowej to 80kg zapewne. Dlatego zwiększyłbym wówczas podaż węgli, ale tylko przy sporej aktywności. Czyli 160białko, 240ww, 100tłuszcz. Nadal wszystko ze zdrowych i czystych źródeł. Żadnych głodówek na 1500kcal czy batoników...

Skupić się na diecie i partnerze! Ciężko Cię zadowolić! Podziw dla partnera! Super rezultat!

Z tym że ja nie piszę tego w swoim imieniu, tylko wcześniej skonsultowałam to z nim. Widzę, że chłopak się stara, męczy a rezultatów nie widać, co go bardzo frustruje i obawiam się, że niedługo to po prostu rzuci.

Jeśli go nie zadowala 11kg spadku wagi w 1,5 miesiąca to musi zwrócić się do kogoś innego! A potem do chirurga plastycznego!

Może źle się wyraziłam. Spadek wagi jest rewelacyjny i bardzo motywujący, jednak po ubraniach i po % tłuszczu widać, że nic się nie ruszyło. A chyba o to w tym chodzi...

Trzymajcie się jednego wskaźnika - wagi ciała. Chyba, że macie dostęp do wiarygodnej analizy składu ciała (podaliście tylko jeden pomiar; nie widzę wyników po 1,5 miesiącach). Sama stwierdziłaś, że zmiany jednak widzisz!

Zaproś partnera do udzielenia się na forum osobiście. Jest tu sporo osób ze sporą wiedzą, które chcą i mogą pomóc.
Najlepiej jednak skorzystać z pomocy dietetyka. Jak wspomniał Pan Jan, podałaś tylko obecny stan jeśli chodzi o analizę składu ciała. Nie ma porównania jeśli nie było pomiaru na początku.
Przy niewłaściwej diecie i niewłaściwym treningu może dojść również do utraty sporej ilości mięśni, nie tylko tłuszczu. Dietetyk ustawi dietę odpowiednio pod kątem zakładanego celu oraz osoby.
Utrata 11kg w tak krótkim czasie to bardzo duży postęp. Trzeba się cieszyć. Ja przez ostatnie pół roku wskutek motania się z dietą oraz treningiem zrzuciłem zaledwie 7kg. Wielu robi to w pierwszym miesiącu. Być może hormony, być może nadwyrężony wieloma dietami metabolizm. Być może ja sam jestem winien.
Planuję badania hormonalne i dopiero wówczas skorzystanie z pomocy dietetyka. Bez badań to trochę w ciemno.
Waga na prawdę.zaczęła mi spadać dopiero od drugiej połowy stycznia czyli od przejścia na LCHF. Nie proponuję przejścia, ale chcę zwrócić uwagę na to, że nauczyłem się dzięki diecie wiele o komponowaniu posiłków z uwzględnieniem indeksu glikemicznego produktów oraz działania insuliny.
Przejście na dietę zbilansowaną już nigdy nie będzie takie jak dawniej.

pieta

Może źle się wyraziłam. Spadek wagi jest rewelacyjny i bardzo motywujący, jednak po ubraniach i po % tłuszczu widać, że nic się nie ruszyło. A chyba o to w tym chodzi...

pięta - jak na 1,5 to rezultat kosa. wielu by tutaj zabiło za taką cyfrę nie oczekuj że x-naście lat zaniedbań i brzydkiej sylwetki nadrobisz w miesiąc.... to wymaga KUPĘ czasu.
ja dopiero dochodzę do ładu a jestem tutaj już prawie 15 miechów...
przy 177 cm partnera efekty zaczną być widoczne dopiero przy 90 kg za jakieś 6 miesiecy

No drogi na skróty tu nikt nie zna... powodzenia tak czy inaczej - bardziej ogarniałbym dietę bo to 3/4 sukcesu...

Dziękuję za odpowiedzi. Mam bieżące pomiary z tej samej wagi, co ostatnio (tanita): tłuszcz 34,8% (39,6 kg), mięśnie 62% (70,5 kg) i woda 47,5 (54kg). Teraz może uda mi się wyjaśnić, o co konkretnie mi chodzi... Tłuszczu spadło raptem pół kilo, a większość to woda. I choć wynik na wadze jest imponujący, to widać, że idzie to nie w tym kierunku. Chyba że tak to właśnie ma wyglądać? Jeżeli nie, to na czym się skupić, żeby spalić konkretnie tłuszcz? Nie chodzi mi o drogę na skróty, nikomu się nie spieszy. Spadek wagi może być powolny, sądzę że do wakacji wynik 100 kg będzie w pełni satysfakcjonujący. Jednak dobrze by było się skupić na spalaniu tego, co trzeba :)

Plan diety do oceny wrzuć :)