Właściciele oraz moderatorzy SFD.pl są zdecydowanymi przeciwnikami stosowania dopingu farmakologicznego w sporcie.
Stosowanie dopingu jest nieuczciwym i niemoralnym zachowaniem. Doping jest sztucznym, nienaturalnym sposobem
podnoszenia wydolności organizmu. Stosowanie dopingu jest zawsze niebezpieczne oraz niesie ryzyko utraty zdrowia
a nawet życia. Czym bardziej amatorskie podejście do tego zagadnienia tym większe potencjalne ryzyko.
Absolutnie nigdy nie należy stosować jakichkolwiek farmaceutyków bez konsultacji z właściwym lekarzem prowadzącym.
Dział doping służy wyłącznie wymianie informacji, a informacje zawarte w nim nigdy nie mają charakteru
instruktażowego i absolutnie jako takie nie mogą być traktowane. Wypowiedzi moderatorów jak i innych użytkowników
działu nie są wytycznymi co do sposobów i metod stosowania farmaceutyków; chyba, że dana osoba jest znana jako
lekarz właściwej specjalizacji, a jej dane zostały przez nią uczciwie podane w profilu i zweryfikowane przez
właścicieli forum. Mimo to właściciele serwisu nie ponoszą odpowiedzialności za ich doradztwo w tym zakresie (obecnie brak takich osób).
Nakłanianie do stosowania dopingu jest przestępstwem i jest postrzegane przez właścicieli portalu jako skrajnie naganne,
konsekwencją czego jest wykluczenie z grona użytkowników serwisu. Wszelkie ujawnione próby kupna lub sprzedaży
farmaceutyków za pośrednictwem forum będą z całkowitą konsekwencją eliminowane a osoby uczestniczące w procederze i
ich dane będą ujawnione organom ścigania. Uprzejmie prosimy o natychmiastowe reakcje i kontakt w przypadku napotkania na
naszym forum powyższych zjawisk i sytuacji. Pomoże nam to w zachowaniu bezpieczeństwa użytkowników oraz legalności funkcjonowania forum.
Szacuny
2
Napisanych postów
102
Wiek
41 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
2060
Pytanie proste. Jestem w trakcie pierwszego cyklona. Prop AP solo 100mg eod (chce 8 tyg). Dieta około 4700kcal, trening 6-7 razy w tyg po 2h.
Dziś mija równo 4 tydzień.
Waga w 3 tyg wzrosła o 7kg i siła mocno w przód (zachowałem identyczny BF około 18% więc nie zalało mnie tłuszczem) wyklepało mnie do tego stopnia, że mógłbym już skończyć cykl bo jestem zadowolony z tego co jest. Ale... apetyt rośnie...
Przez ostatni tydzień do dziś kompletnie nic się nie ruszyło. Wciąż mam 7 kg przyrostu i ani grama więcej, siła także w miejscu.
Nie mam zielonego pojęcia dlaczego. Jakieś pomysły? Ktoś miał podobnie?
Szacuny
395
Napisanych postów
9627
Wiek
47 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
133458
Tak to prędzej chociaż ja robię to ciut inaczej, mianowicie 8-10 tygodni masy i 3-4 tygodnie wycinki. To na chwilę obecną bo z upływem czasu, kiedy mój "wyjściowy" BF (czyli bezpośrednio po zakończeniu redu) będzie już wystarczająco niski to będę mógł sobie pozwolić na dłuższe okresy masowe, np 12 tygodni.
Trzy miłości życia: dzieci, siłownia, żona...... no może dzieci, żona i siłownia
Szacuny
9
Napisanych postów
395
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
5329
No co tu dużo gadać - naciągnąłeś wody, trochę masowego żarcia odłożyło się we flakach, organizm zaadaptował się do obecnego stanu hormonów i podaży kalorycznej i stoisz - to normalne. Bodyfat mniej więcej został, sucha masa pewnikiem też, masa kostna tym bardziej - w 3 tygodnie nie można zbudować mierzalnej ilości jakiejkolwiek tkanki.
Masę robi się powoli - zajrzyj sobie do dziennika np. Kruq'a i przeczytaj jak planuje się masę i w jakim tempie powinna ona wpadać by było 'czysto' i 'trwale'.
Moim zdaniem błąd polegał na tym, że zbyt mocno podniosłeś kaloryczność w diecie - trzeba było zacząć ze sporo niższego pułapu i co 2 tyg zwiększać kcal.
W ogóle wklej ankietę działu to będzie można napisać coś konkretniej bo tak to maksymalne wróżenie z fusów i w ten sposób na pewno się nie dowiesz jak zmienić status quo.
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Wiek
44 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
202
Standard...potem się już nei rosnie.. i nei jest tak jak inni piszą , ze potem idzie dopiero czysta masa... potem są praktycznie zerowe przyrosty... wydaje mi się ze to przez insulinoodpornosc... dlatego ja zmieniłem technikę... daje na mase xxx tygodni... potem wskakuje na redukcje... xxx tygodni.. potem znowu wskakuje na mase itd... i tak mozna robic progres... przestałem juz wierzyć w te długie długie cykle...zawsze po 4 tygodniach był zastój i chocby skały srały to efekty były marne...mnie nawet insa nie ruszyła po tym czasie.. a tak na to liczyłem , ze pojdzie masa przy takim zastoju...
Szacuny
395
Napisanych postów
9627
Wiek
47 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
133458
Hmm... zastój po 4 tygodniach i spowodowany insulinoodpornością brak wzrostu mięśni po 28 dniach? Chyba się kolega troszkę rozpędził. To o czym piszesz, czyli przeplatanie okresów masowych z wycinkami to słuszna metoda i sam ją stosuję ale przez 4 tygodnie to poza naciągnięciem wody niewiele więcej zrobisz. Ta część masowa spokojnie może trwać 8-10 tygodni, w zależności od tego jaka masa idzie.
Trzy miłości życia: dzieci, siłownia, żona...... no może dzieci, żona i siłownia
Szacuny
0
Napisanych postów
21
Wiek
44 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
202
No tak , 4 tygodnie to krótko ale maiłem na mysli zeby walic 10 tygodni , tyle ze nei ma co liczyc na efekty w 5 tygdoniu , reszta czasu to ubicie itp...liczmy ze w te 10 tygodni bedzie czyste 2kg masy... i na redukcji to zostanie bo spadnie tylko fat i glikogen... potem redu myslę ze 6 max 8 tygodni wystarczy i potem znowu bomba...oczywsicie ciągle się jest na ON