...
Napisał(a)
Ja musiałam mieć CC - rodziłam bliźnięta - ze względu na ich bezpieczeństwo, taka była decyzja lekarza...ale jak ja zazdrościłam tym laskom skaczącym po łóżkach przy swoich dzieciakach po porodzie sn. Nie dość że musiałam się spionizować po ok 6h po porodzie (zazdroszczę tych 12h/24h) - to jeszcze trzeba pamiętać że po znieczuleniu (pp) są skutki uboczne - zawroty głowy i wymioty. Mąż mi musiał zabierać dzieciaka od piersi żebym na niego nie zwymiotowała. Super...
...
Napisał(a)
wrzuce tu swoje 4 grosze ...jako 'najbardziej doswiadczona ' matka forum rodzilam 4 razy
problem polega na tym ze w pl naduzywa sie i cesarek i nacinania krocza...co powoduje ze z czynnosci naturalnej , aczkolwiek bolacej robi sie wielkei halo
porod bez naciecia krocza ( 2 x tak rozdzialm i dzieci mialy 4600 i 4200_ _ i na drugi dzien moglam ROBIC WSZYSKO!!!! lacznie z wyskoczeniem do sklepu na zakupy
porody z nacieciem ( x2 dzieci 4100 i 3850) wylaczyly mnie z zycia na dwa tygodnie i nie wybrazam sobie co by bylo po CC
moim zdaniem zamiast panikowac i uciekac w CC - ( CC ze wskazan to co innego ) lepiej poszukac dobrej poloznej i urodzisc w domu
btw moj sasiad z domku obok - mamy wspolna sciane odebral drugi porod sam w domu , jak polozna dojechala bylo po wszytkim , zreszta rodzenie w domu jest bardzo popularne w UK
problem polega na tym ze w pl naduzywa sie i cesarek i nacinania krocza...co powoduje ze z czynnosci naturalnej , aczkolwiek bolacej robi sie wielkei halo
porod bez naciecia krocza ( 2 x tak rozdzialm i dzieci mialy 4600 i 4200_ _ i na drugi dzien moglam ROBIC WSZYSKO!!!! lacznie z wyskoczeniem do sklepu na zakupy
porody z nacieciem ( x2 dzieci 4100 i 3850) wylaczyly mnie z zycia na dwa tygodnie i nie wybrazam sobie co by bylo po CC
moim zdaniem zamiast panikowac i uciekac w CC - ( CC ze wskazan to co innego ) lepiej poszukac dobrej poloznej i urodzisc w domu
btw moj sasiad z domku obok - mamy wspolna sciane odebral drugi porod sam w domu , jak polozna dojechala bylo po wszytkim , zreszta rodzenie w domu jest bardzo popularne w UK
akcja 40 tka i nie tylko http://www.sfd.pl/leah_/akcja_40stka_str._77-t760511-s85.html#post4
przemiana 2014 http://www.sfd.pl/konkurs/leah-t1015494.html
...
Napisał(a)
Co do rodzenia w domu to ja się nie zgodzę z przedmówczynią. Przy porodzie może niestety dojść do komplikacji a w szpitalu są lekarze i sprzęt. Rodziłam 2 razy przy obu porodach była próba SN i oba skończyły się CC dlatego, że rodziłam w szpitalu mam teraz dwie śliczne i zdrowe córeczki, nie chce nawet myśleć jak by to się mogło skończyć gdybym rodziła w domu.
Zmieniony przez - hania1661 w dniu 2014-02-23 22:42:32
Zmieniony przez - hania1661 w dniu 2014-02-23 22:42:32
...
Napisał(a)
Mogę dorzucić swoja opinię?
Ja miałam cc.
I dziękuję że tak się stało.
Nie wiem co nagadano mi za dziecka ale zawsze panicznie bałam się porodu - i to była fobia do tego stopnia rozrośnięta, że będąc w ciąży miałam sny że zaraz się to wszystko zacznie a ja próbuję uciec od tego brzucha...
Nie pomógł ani psycholog ani piguły od psychiatry...
Plus gigantyczna nerwica jako osoba współuzależniona..
Lekarze podjęli decyzję że mnie pokroją.
Dali w łeb, obudzili po wszystkim.
Na drugi dzień ganiałam po korytarzu, a dziecko karmiłam piersią bez żadnych problemów.
Może jest to nienormalne ale ja byłam bardzo z tego zadowolona.
Ja miałam cc.
I dziękuję że tak się stało.
Nie wiem co nagadano mi za dziecka ale zawsze panicznie bałam się porodu - i to była fobia do tego stopnia rozrośnięta, że będąc w ciąży miałam sny że zaraz się to wszystko zacznie a ja próbuję uciec od tego brzucha...
Nie pomógł ani psycholog ani piguły od psychiatry...
Plus gigantyczna nerwica jako osoba współuzależniona..
Lekarze podjęli decyzję że mnie pokroją.
Dali w łeb, obudzili po wszystkim.
Na drugi dzień ganiałam po korytarzu, a dziecko karmiłam piersią bez żadnych problemów.
Może jest to nienormalne ale ja byłam bardzo z tego zadowolona.
...
Napisał(a)
hania , nadal miałabyś dwie piękne córeczki, nie możesz porodu w domu nadal z sukcesem (np w Holandii tak przychodzi na świat ok 70% dzieci) praktykowanego w wielu krajach europejskich identyfikować z porodem na klepisku w Afryce
...
Napisał(a)
No owszem, są lekarze w szpitalach. Ale z kim rodzisz? Z położną. Lekarz nad Tobą nie stoi.
Rodziłam w szpitalu (wskazania medyczne), nie jakimś tam "szpitalu", ale takim, gdzie na etacie jest 40 położnych, a na jednej zmianie minimum 10, do tego starają się, aby na jedną pierworódkę przypadały dwie. Studentek i praktykantek nie liczę.
Lekarzy nie wiem ile, ale biorąc pod uwagę, wielkość szpitala, sporo, na każdą rodzącą jeden z powodzeniem znalazłby się.
Ale to właśnie położne zajmują się rodzącymi, one czuwają nad ich pomyślnym przebiegiem porodu i to one reagują.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-02-24 11:30:06
Rodziłam w szpitalu (wskazania medyczne), nie jakimś tam "szpitalu", ale takim, gdzie na etacie jest 40 położnych, a na jednej zmianie minimum 10, do tego starają się, aby na jedną pierworódkę przypadały dwie. Studentek i praktykantek nie liczę.
Lekarzy nie wiem ile, ale biorąc pod uwagę, wielkość szpitala, sporo, na każdą rodzącą jeden z powodzeniem znalazłby się.
Ale to właśnie położne zajmują się rodzącymi, one czuwają nad ich pomyślnym przebiegiem porodu i to one reagują.
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-02-24 11:30:06
...
Napisał(a)
Martucca
Ale to właśnie położne zajmują się rodzącymi, one czuwają nad ich pomyślnym przebiegiem porodu i to one reagują.
No właśnie...
A niestety w Polsce położne traktowane są jak, nie ubliżając, Panie salowe co sprzątają ....
Jak nie ma lekarza na sali, to od razu jest lament i pretensje, bo to on powinien być przy porodzie...
Fakt faktem, że są położne i są POŁOŻNE, ale tak jest wszędzie niestety.
A co do CC - "to gdyby tak Matka Natura chciała, to kobieta miałaby zamek błyskawiczny na brzuchu" - kiedyś gdzieś to przeczytałam i to idealnie obrazuje problem. [pomijam oczywiście CC z powodu zagrożenia życia]
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
...
Napisał(a)
Przykro się to czyta, sforcia... Że kobiety, które "zęby zjadły" na odbieraniu porodów są traktowane jako... Nikt? Bo nie mają tytułu MD.
Stara ciotka mojej mamy odebrała w życiu setki porodów. Tyle, że chyba widziała już wszystko. I co ciekawe, to lekarze przychodzili do niej z prośbą o pomoc: "Pani M. rodząca da radę, czy od razu tniemy?". Ale to było dawno temu. Jak widać, czasy się zmieniają i z roku na rok ludzie wydziwiają coraz bardziej. Trąbka położnicza KLIK! to średniowiecze, a określanie położenia dziecka i jego wagi dłońmi, ocena prawidłowego wzrostu centymetrem krawieckim to już zupełnie archaiczne metody.
Ale nie ujmując wiedzy lekarzom, ale chyba jednak trudno chyba konkurować z kobietą, która codziennie przyjmuje na świat przynajmniej jedno dziecko?
I cóż za ironia? Panie chcą rodzić 'naturalnie', w szpitalach 'przyjaznych kobietom i dzieciom', [wpisać odpowiednie], ale... Tak naprawdę od tej natury uciekają jak najdalej się da. Bo musi być usg, żeby "zobaczyć serduszko" (WTF?), badanie wewnętrzne na samolocie co miesiąc i sama nie wiem, co jeszcze
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-02-24 12:14:43
Stara ciotka mojej mamy odebrała w życiu setki porodów. Tyle, że chyba widziała już wszystko. I co ciekawe, to lekarze przychodzili do niej z prośbą o pomoc: "Pani M. rodząca da radę, czy od razu tniemy?". Ale to było dawno temu. Jak widać, czasy się zmieniają i z roku na rok ludzie wydziwiają coraz bardziej. Trąbka położnicza KLIK! to średniowiecze, a określanie położenia dziecka i jego wagi dłońmi, ocena prawidłowego wzrostu centymetrem krawieckim to już zupełnie archaiczne metody.
Ale nie ujmując wiedzy lekarzom, ale chyba jednak trudno chyba konkurować z kobietą, która codziennie przyjmuje na świat przynajmniej jedno dziecko?
I cóż za ironia? Panie chcą rodzić 'naturalnie', w szpitalach 'przyjaznych kobietom i dzieciom', [wpisać odpowiednie], ale... Tak naprawdę od tej natury uciekają jak najdalej się da. Bo musi być usg, żeby "zobaczyć serduszko" (WTF?), badanie wewnętrzne na samolocie co miesiąc i sama nie wiem, co jeszcze
Zmieniony przez - Martucca w dniu 2014-02-24 12:14:43
...
Napisał(a)
Wiadomo powszechnie ze by przeprowadzić operację wystarczy kilka godzin nauki i może to zrobić średnio-ogarnięty student medycyny, za to by odbierać porody potrzebne sa lata doświadczeń
...
Napisał(a)
W wątku ciążowym, nie raz i nie dwa przecierałam oczy ze zdumienia jak pisałyście właśnie o umiejętnościach położnych, o porodach domowych.
O tym, że nie trzeba nacinać krocza, że można to wszystko przeprowadzić w miłych przyjemnych warunkach...
Ja niestety większość historii o położnych czy o porodach wsadziłabym w kategorię horrory...
Przykre tym bardziej, że wcale tak nie musi być i kobiety nie muszą być traktowane jak ciężarne krowy za przeproszeniem, tylko jak ludzie!!
Znam przypadek dziewczyny, która nie chciała szczepić dziecka w pierwszej dobie życia, to położne tak jej wsiadły na psychikę "że jak to tak? wyrodna matka, jak tak można dziecko narażać. itp itd" , prawie z płaczem, ale zgodziła się
____________________
A co do właścicielki tematu - to tak jak Eveline napisała.
Należy dbać o siebie zawsze! A nie odkładać cokolwiek na później.
Równie dobrze, ja mogłabym stwierdzić, że po co mam pracować na super sylwetkę jak chcę zajść w ciążę w tym roku skoro i tak przytyje itp. itd.
Powodzenia!
O tym, że nie trzeba nacinać krocza, że można to wszystko przeprowadzić w miłych przyjemnych warunkach...
Ja niestety większość historii o położnych czy o porodach wsadziłabym w kategorię horrory...
Przykre tym bardziej, że wcale tak nie musi być i kobiety nie muszą być traktowane jak ciężarne krowy za przeproszeniem, tylko jak ludzie!!
Znam przypadek dziewczyny, która nie chciała szczepić dziecka w pierwszej dobie życia, to położne tak jej wsiadły na psychikę "że jak to tak? wyrodna matka, jak tak można dziecko narażać. itp itd" , prawie z płaczem, ale zgodziła się
____________________
A co do właścicielki tematu - to tak jak Eveline napisała.
Należy dbać o siebie zawsze! A nie odkładać cokolwiek na później.
Równie dobrze, ja mogłabym stwierdzić, że po co mam pracować na super sylwetkę jak chcę zajść w ciążę w tym roku skoro i tak przytyje itp. itd.
Powodzenia!
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
Poprzedni temat
Spotkanie przy "sztandze" - Wrocław 8.03.14
Następny temat
Problem z ramionami - chudnąć czy nie?
Polecane artykuły