TYDZIEŃ CZWARTY
wracają pyszne czasy posiłków we włoskim stylu
17.02.2014
początek tygodnia w biegu...
TRENING PONIEDZIAŁKOWY
jeden z ulubionych
0. rozgrzewka
1A. wykroki chodzone bez obciążenia 4x25
17.02: 1x 25 & 1x 25 & 1x 25 & 1x 25
10.02: 1x 25 & 1x 25 & 1x 25 & 1x 25
3.02: 1x 25 & 1x 25 & 1x 25 & 1x 25
27.01: 1x 25 & 1x 25 & 1x 25 & 1x 25
1B. RDL na jednej nodze bez obciążenia 4x15 na nogę
17.02: 1x 15: & 1x 15: & 1x 15: & 1x 15: ('half way')
10.02: 1x 15: & 1x 15: & 1x 15: & 1x 15: ('half way')
3.02: 1x 15: & 1x 15: & 1x 15: & 1x 15: ('half way')
27.01: 1x 15: & 1x 15: & 1x 15: & 1x 15: ('half way')
2A. mostek biodrowy- wznosy bioder w leżeniu na plecach bez obciążenia 5x 10
17.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
10.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
3.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
27.01: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
2B. uginanie nóg w piłką 5x 15
17.02: 1x 8 & 1x 9 & 1x 8 & 1x 10 & 1x 6
10.02: 1x 6 & 1x 8 & 1x 8 & 1x 10
3.02: 1x 6 & 1x 6 & 1x 7 & 1x 5
27.01: 1x 15 & 1x 15
3A. przysiad z piłką przy ścianie bez obciążenia 4x 10
17.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
10.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
3.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
27.01: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
3B. wspięcia na palce 4x 10
17.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x10
10.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x10
3.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x10
27.01: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x10
4. box squats bez obciążenia (+/- do kąta prostego) 5x10
17.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
10.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
3.02: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
27.01: 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10 & 1x 10
5. rozciąganie
^^^^^
0. rozgrzewka- marsz w miejscu przez ok 4minuty...
1A. wykroki- coraz mniej się chwieję, ani razu nie musiałam łapać się ścian, ale i tak momentami było ciężko utrzymać równowagę
1B. RDL na jednej nodze- odrobinkę lepiej, nadal muszę podtrzymywać się na blacie kuchennym, ale już nie za każdym razem, łatwiej mi też było próbować prostować nogę ćwiczoną i utrzymać ciało na nodze na której stoję, choć bez pomocy blatu kuchennego NADAL ani rusz
2A.mostek biodrowy- chyba ok, nadal coś tam boli w dolnej części pleców...
2B. uginanie nóg- lepiej niż ostatnio, ale mnie to męczy masakrycznie
3A. przysiad z piłką- ciężko, czułam uda, no i albo mam napięte poślady, albo spięty brzuch- razem się nie da, poza tym ciągne bardziej lewą stroną niż prawą
3B. wspięcia na palce- ok...
4. box squats- z rękami splecionymi na karku; siadam i wstaję z krzesła, mam nadzieję, że o to chodzi; uda mnie paliły...
5. rozciąganie- rozciąganie dolnych i górnych parti ciała z atlasu...
ĆWICZENIA OD CAT
miała być mała zmiana, bo dziś się z nią widziałam, ale całkowicie o nich zapomniałam
MICHA
1. poniedziałek by Martucca
(moje wybory- lunch: pierś z kury; kolacja: brokuły, por, czosnek, batat)
plus wpadło mi 100ml mleka w kawie przez roztargnienie- rano mi się przyspało i śpieszyłam się rano do fizjo, mąż zrobił mi kawkę, a ja na szybko wypiłam... dopiero w aucie sobie przypomniałam, że zaczynam 'nową dietę'...
2. kawa 2x, zielona herbata 1x, szałwia 1x, woda 6x
3. tran norweski Mollers 5ml, vit D 1200iu, calcium 1000mg
nie będę narazie wrzucać skanów z miski, bo to bez sensu- jestem pewna, że moja ulubiona trenerka przygotowała wszystkie moje posiłki z dbałością o najmniejsze szczegóły i ściśle odpowiadające potrzebom mojego organizmu przy okazji dbając także o moje podniebienie
dzisiejszy lunchyk by Martucca
i kolacyjka
***
Zmieniony przez - Julietta w dniu 2014-02-18 22:43:34