hmm
to moze ja spróbuje obalić to co powiedziałaś
osiedlowego "głupiego koksa" można łątwo poznać po części tego co powiedziałaś.. ale..
inaczej sie na sprawa z "Mądrym sportowceu używającym z głową dopingu" <wiem ze nie istnieje powiązanie między słowami <mądry - amator sportowiec - i doping>, ale cóż
Koksiarz jak ćwiczy- nie przykłada sie do tego "za mocno"- bo przeciez "i tak mu urośnie"
nie prawda - jesli chcesz miec wyniki na koksie i wykorzystac to w 100% musisz cwiczyc 2-3-4 razy ciężej niż normalnie!
"ie ma też tyle siły na ile wygląda"
też nie do końca - naturalnie ile można chociażby wycisnąć na ławeczce? 140kg? u mnie koksiki wyciskają często i po 220kg...
"Budowa ciała- jest tu pewna dysproporcja- normalnie ćwiczący chłopak wyglada jak (hmmm... powiedzmy) trójąt (do gory nogami oczywiscie). Koksiarz ma przebudowane barki i plecy"
a koksiarz nie?
zobacz wszystkich startujących w zawodach - oni wszyscy uzywają sterydów - czy nie wyglądają jak mowisz?
"nie ma "talii" oraz posiada
wypukły brzuch (spowodowany opuchlizną wątroby, która musi te "syfy" rozkładać)"
<nie>. wątroba w zadnym wypadku nie nie powiększa - na taki efekt trzeba... zapracować
a koksy ktore na prawde rozwalają wątrobe (np anapolon) są bardzo drogie - malo ktorego osiedlowca na to stac - to wydatek rzędu 600-2400 miesięcznie..
"Ręce- normalnie przy napięciu wydzielają się poszczególne mięśnie (czasami nawet widac ściągna)... U koksiarza wyglądato jak "bułka" - jest okrągle i jakby "napuchnięte"... "
ok.. ale są 'sterydy' i 'sterydy'
jedne spowodują jak piszesz -sporą 'opuchlizne' - nafroadzenie wody podskórnej. Inne wręcz odwrotnie - spowodują zanik tej wody i sprawią że mięśnie będą niesamowicie wyrazne - w sposob jaki nie jest możliwy naturalnie.. dotyczy to również brzucha
"zachowanie- bo inaczej zachowuje sie ten, ktry powaznie traktuje ten sport i podchodzi do tego racjonalnie, a inaczej zachowuje sie ktos- kto pakuje- zebybyc duzym..... "
z tym sie absolutnie zgadzam... ale właściwie osoba ktra trenuje racjonalnie nie moze brac sterydów - bo to juz nie jest racjonalne. Co innego zawodowcy, ale to juz inna bajka...
"moja wzesniejsza teroia o twardosci i wytrzymalosci charakteru"
DOKŁADNIE!!!
Ktoś o mocnej psychice <ale amator!!!!> nigdy nie weźmie koxu...
Pamiętacie ten post w dopingu "Biorą tylko cieniasy, cioty"?
Zgadzam sie z powyższym, ale jest pare odstępstw od reguły... ja jestem za dopingiem ale tylko w 2 wypadkach:
1)sport zawodowy
2)<raz jestem za a raz przeciw> - gdy ktos po kilkunastu latach osiągnie maksymalny efekt i bez koksu sie dalej nie da...
"Poza tym od tesosteronu im o******la"
hehe też.. ale nie do końca.
Wiesz skąd sie wziął pogląd ze od koxu sie swiruje?
W skrócie - w latach 70'tych w usa jeden wariat zamordował żone - adwokat broniąc go oznajmił że facet bierze sterydy, a ze testosteron dopowiada za poziom agresji
to na pewno to sprawilo ze zamordowal zone...
jesli ktos jest agresywny - bedzie agresywny na koxie; kto jest łagodny - takim też pozostanie
"Na koniec chiałabym pogratulować wszytkim koksiarzom, bo sposób na życie jaki wybrali potwierdza tylko zasadę, "po co umierać zdrowo"....."
Nie po co umierać zdrowo - tylko "zycie jest za krotkie zeby byc malym" - btw to powiedzial facet ktory w wieku 30 lat zmarl przez doping
Pozdrawiam, Dezir - doradca w działach sportowych, głównie w "Fitness"
-----------------------------------------------
"Knowledge not shared is knowledge lost"
https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=115899 STRAJK NA FORUM !!!