Michał DT

22.01 - basen 45min technika

jutro w planie bieg. dzisiaj zapisałem się na Bieg Urodzinowy Gdyni 8.02 - mam nadzieję, że w tych warunkach pobiegnę przynajmniej tak jak na ostatnim biegu Niepodległości czyli ~49:30. Super, gdybym zszedł na 47 tak jak początkowo planowałem, ale sporo trningów biegowych opuścilem i nie wiem czy dam rade:)

Szkoda, ze raczej nie uda mi sie dojechac do Gdyni.. Planowalem bicie zyciowki, wiec pociagnalbym Cie troszke na 44.59 :) Moze innym razem, a jak nie, to na starcie tri ;)

w 2014 planuje cały cykl biegów w Gdyni + bieg morskiego komandosa, więc może gdzieś się spotkamy :) a inne starty to czas pokaże...

planuje zejść do 45/43 do konca tego roku, zobaczymy czy sie uda:)

Zmieniony przez - pucha85 w dniu 2014-01-22 14:22:48

Na pewno Ci sie uda, 46 minut pobieglem po 5 miesiacach treningow, z biegania z poziomu zero. Morskiego Komandosa nr 1 pomagalem organizowac, obiecalem sobie kiedys ukonczyc.. wiec moze w tym roku.. ;) Zdecyduje po 1/2 IM w Gdyni, mysle ze po znajomosci uda mi sie dostac na liste, choc bedzie pewnie juz komplet w tym terminie ;)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-22 14:25:37

23,24 - wolne - niestety troche pracy mialem i musialem zrobić sobie przymusowe wolne
25.01 - rano bieg. 42min ok 8km. - strasznie cięzki bieg. Na zewnątrz było -18st., a przez wiatr było czuć jeszcze mniej.. po 2-3km zacząłem czuć nogi, ale za to bardzo cięzko się oddychało..

po powrocie rozciąganie, kapiel i sniadanie a pozniej na basen. dzisiaj ok 60min glownie technika, powoli idzie coraz lepiej kraulem. może to nei sukces ale w 3 miesiące nauki od 0 (brak możliwości przepłynięcia jednego basenu kraulem totalny brak techniki) jestem już w stanie zrobić 10 basenów :) mała rzecz, a cieszy :)

po basenie sauna i relaks..

Zdradze Ci tajemnice Poliszynela ;) Jesli przeplyniesz 10 basenow - to przeplyniesz tez 20. W wodzie, szczegolnie w kraulu, w pewnym momencie osiagasz rownowage tlenowa, o ile jestes skupiony i nie zawalisz oddychania, mozesz powoli orac i orac. To nie banal, w tym przypadku ogranicza Cie glowa.

Z czym masz wiekszy problem, z wydolnoscia tlenowa czy z omdlewaniem rak ?

najwiekszy problem mam z wydolnoscia tlenową - szybko się przez to mecze (wydaje mi sie tez za bardzo spinam nogi, ale nad tym pracuje z deska).
masz jakieś rady odnośnie oddychania? :)

Plywak ze mnie mocno sredni, ale powiem Ci co mi pomoglo - pullboy miedzy nogi. Wymusza delikatna prace nog - bo musisz sie pilnowac by nie wypadl - to nogi pozeraja wiekszosc tlenu, szczegolnie jesli amplituda ruchow jest zbyt duza, a u poczatkujacych jak my i tak daja niewiele napedu. Trzeba sie tez pilnowac by nie spinac miesni brzucha - bo to przenosi nerwowe ruchy na nogi. Przy okazji, plywanie na samych rekach poprawi technike pracy ramion i da duuzo wytrzymalosci ;) Ostatecznie, wybralem plywanie z nogami na 2 uderzenia - na jeden cykl rak tylko 2 uderzenia nog. Nogi beda mi pozniej potrzebne :)

Drugie obok oddychania na desce cwiczenie oddechowe - plywanie bez oddychania. Na koniec treningu - basen, dwa, trzy - plywaj bez nabierania powietrza. Jeden basen, wypoczynek, kolejny basen - tak poprawisz pojemnosc pluc.

I trzecia, bardzo wazna sprawa - trzeba sie nauczyc pelnej wymiany powietrza z pluc - tj. wydmuchania powietrza do zera do wody i nabrania go do pelna w fazie oddechu. Nie polowa, nie 3/4, ale maks. Musisz odpowiednio dobrac dlugosc kroku w wodzie by miecz czas zarowno wydmuchac cala zawartosc pluc w wode, jak i miec czas na pelen wdech gdy glowa idzie w bok i usta sa nad tafla.

PS. ucho przecistawne do strony oddychajacej trzymasz caly czas w wodzie ?

Wszystkie te madrosci nabylem od wielokrotnego mistrza Polski i Europy, Slawomira Wolniaka ;)

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2014-01-27 08:11:36

ok, dzięki - musze zakupić pullboya, bo mam tylko deske. Tak myslalem, ze nogi zabieraja wiekszosc powietrza :)
Co myslisz o zakupie płetw krótkich? Czytałem/słyszałem, że pomagaja skupic siię na górze i "uczą" stopy prawidłowego ruchu?

Mam, uzywalem jakis czas, wlasnie by nie myslec o nogach. Teraz zakladam gdy pracuje na desce nad lewym oddechem, bo mam beznadziejny. Jest to super rozwiazanie bo daja odpowiednia ilosc napedu przy wolnej pracy nog, ucza plynnego kopania i mozna spokojnie, dluga dokladanka trenowac i oddychanie i prace rak - szczegolnie wysoki lokiec. Albowiem przyjdzie moment gdy z tlenem przestaniesz miec problem - wtedy po okolo 20 basenach beda sie konczyc rece :) Nie dlatego ze sa slabe, tylko ze zbytnio je spinamy. Jak Cie to spotka, pisz, na to tez sa rozwiazania - to wlasnie moj obecny etap - jak zrobic, by po wyjsciu z wody nie byc trupem ;)