Ankieta jak na spowiedzi:
Wiek: 30
Waga: 64,2
Wzrost: 166
Obwód w biuście: 95
Obwód pod biustem: 80
Obwód talii w najwęższym miejscu: 70
Obwód na wysokości pępka: 77
Obwód bioder: 100
Obwód uda w najszerszym miejscu: 59
Obwód łydki: 39
Biceps: 31
W którym miejscu najszybciej tyjesz: uda, pupa
W którym miejscu najszybciej chudniesz: biust
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: właśnie zapisałam się na koszykówkę - raz w tygodniu 2h do tego siłownia 2-3 razy w tygodniu (głównie Body Pump – zajęcia ze sztangami lub trening siłowy)
Co lubisz jeść na śniadanie: kanapki, owsianka z owocami lub muesli
Co lubisz jeść na obiad: mięso, głównie z kurczaka, nie przepadam za rybą, ewentualnie może być łosoś; makaron; tzw. produkty mączne typu pierogi czy inne placki
Co jako przekąskę: raczej nie jadam przekąsek, jak już jem to JEM ;) jeśli już musi być to może być jabłko
Co jako deser: ciasta, „słodkie bułki” typu drożdżówki i inne z ciasta francuskiego… masakra
Ograniczenia żywieniowe: uczulenie na owoce morza i orzeszki ziemne
Stan zdrowia: dobry
czy regularnie miesiączkujesz: tak
czy bierzesz tabletki hormonalne: tak
czy przyjmujesz leki z przepisu lekarza: nie
czy rodziłaś: nie
Preferowane formy aktywności fizycznej: koszykówka, zorganizowane zajęcia ze sztangami, trening siłowy na siłowni, zniechęcają mnie aktywności „wymachiwane” czyt. bieganie, orbitreki, aerobiki
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: żadne
Stosowane wcześniej diety : nic konkretnego, proste NŻT (nie żryj tyle, ograniczanie pieczywa, słodyczy i późnych kolacji)
CEL: w 3 miesiące zejście do 59 kg + zmniejszenie otłuszczenia w celu pokazania pięknej (na pewno już niedługo!) rzeźby. Najbardziej bym się cieszyła ze zmniejszenia obwodu uda i ramienia… eh….
Pierwszy raz w życiu zamierzam dokumentować wagę, wymiary, trening i miskę i to od razu publicznie. Spodziewany efekt: wytrwanie w postanowieniach i nieopie_ _ alanie się w celu uniknęcia obciachu. Do tej pory żadne motywacje nie zadziałały i jestem tam gdzie do tej pory byłam.
Problematyczne może okazać się to, ze jem na stołówce w pracy, więc wybór ograniczony i nie ma jak zważyć… Pozostaje bar sałatkowy, ale nie wiem jak tu przeżyć cały dzień na roślinach. A poza tym nie lubię zimnego jedzenia o.O
Trening na siłowni ułożyła mi trenerka jako bonus z okazji zapisania się, ćwiczenia wyłącznie maszynowe, opis cokolwiek nieprofesjonalny:
10 min rozgrzewka orbitrek
- plecy: Przyciąganie do klatki piersiowej rączek maszyny siedząc 3x15 (25 kg)
- plecy: sciąganie drążków maszyny w dół przed sobą siedząc 3x15 (25 kg)
- klatka: wypychanie drążków maszyny przed siebie siedząc 3x15 (15 kg)
- nogi: odpychanie drążka maszyny stopą w tył stojąc 3x15 każda noga (35 kg)
- brzuch: takie kurczenie się do przodu w siedzeniu…nie wiem jak to opisać :P 3x20 (20 kg)
- tyłek: odpychanie na siedząco od pionowej tablicy 3x15 (50 kg)
- uda wewnętrzne: ściskanie kolan razem w siedzeniu 3x15 (25 kg)
- triceps: sciąganie uchwytów zza głowy aż do wyprostu ramion przed siebie w siedzeniu 3x15 (20 kg)
15-20 min orbitrek -> tego jeszcze nigdy nie zrobiłam >:/ aeroby mnie straszą
Miska już się układa, wrzucam za moment, będzie zbilansowana, rozkład BWT 30/50/20, 5 posiłków, 2000 kcal
Zmieniony przez - obliques w dniu 2014-01-09 08:57:16