teraz to juz z górki
...
Napisał(a)
Ooooooooo i ja też jestem! z zaskoczenia mnie wziełaś
naj(L)epiej ! Mistrz!
http://www.sfd.pl/Oku_Okurasei_DT_no.2!-t972167.html#
...
Napisał(a)
Doping mam lepszy niż w Vitaminshopie dzięki dziewczyny
DZIEŃ 2/92 DT
Szczególnie:
1. Przysiad - z obciążeniem nie poszalałam, ale przed seriami właściwymi były 3 rozgrzewkowe Do tego z uwagi na długą przerwę i mój lekki niedorozwój związałam kolana taśmą do ćwiczeń, no i chyba był efekt WOW najlepsze siady jakie chyba robiłam i dały mi tak popalić, że aż coś
2. MC sumo - chyba pierwszy raz pojęłam istotę tego ćwiczenia
3. Bułgar - zniszczył mi psychikę, w trzeciej serii upadłam na kolano
4. Dzień dobry - dobiło mnie
5. Brzuch - zrobiłam 2 razy plank i sit up - znowu się pomyliłam
Ogólnie: kondycja zerowa, umęczyłam się jak wieprz przed ubojem, kilka razy było mi dosłownie słabo- musiałam poleżeć. Po siłownie - po schodach ledwo zeszłam, a do auta się wtoczyłam.
Trening udany.
---------------------------------------------------------------
Dzisiaj DOMSOWE APOGEUM. Góra dopiero się porządnie wyklarowała i boli mnie wszystko, a dodatkowo wychodzi tyłek, a konkretnie czuję, jakby mnie ktoś pociął żyletką
---------------------------------------------------------------
DZIEŃ 3/92 DNT
Będę robić nic
Zmieniony przez - Gesti w dniu 2013-11-16 10:40:28
DZIEŃ 2/92 DT
Szczególnie:
1. Przysiad - z obciążeniem nie poszalałam, ale przed seriami właściwymi były 3 rozgrzewkowe Do tego z uwagi na długą przerwę i mój lekki niedorozwój związałam kolana taśmą do ćwiczeń, no i chyba był efekt WOW najlepsze siady jakie chyba robiłam i dały mi tak popalić, że aż coś
2. MC sumo - chyba pierwszy raz pojęłam istotę tego ćwiczenia
3. Bułgar - zniszczył mi psychikę, w trzeciej serii upadłam na kolano
4. Dzień dobry - dobiło mnie
5. Brzuch - zrobiłam 2 razy plank i sit up - znowu się pomyliłam
Ogólnie: kondycja zerowa, umęczyłam się jak wieprz przed ubojem, kilka razy było mi dosłownie słabo- musiałam poleżeć. Po siłownie - po schodach ledwo zeszłam, a do auta się wtoczyłam.
Trening udany.
---------------------------------------------------------------
Dzisiaj DOMSOWE APOGEUM. Góra dopiero się porządnie wyklarowała i boli mnie wszystko, a dodatkowo wychodzi tyłek, a konkretnie czuję, jakby mnie ktoś pociął żyletką
---------------------------------------------------------------
DZIEŃ 3/92 DNT
Będę robić nic
Zmieniony przez - Gesti w dniu 2013-11-16 10:40:28
Stop boring me and think. It's the new sexy...
...
Napisał(a)
Czuj się obserwowana ;)
Powoli do przodu: http://www.sfd.pl/Czaj_nik_walczy_dalej-t1082411.html#post8
Stary dziennik: http://www.sfd.pl/Entliczek,_pentliczek,_szczuplejszy_Czajniczek-t966109-s29.html
...
Napisał(a)
a co tam,jak wszyscy to wszyscy
Zaspamujemy Ci dziennik
Zaspamujemy Ci dziennik
http://www.sfd.pl/Redukcja_DT/beferfect!-t977187.html#post1
Nie módlcie się o łatwe życie. Módlcie się, żebyście byli silniejszymi ludźmi.
...
Napisał(a)
No to jak wszyscy to wszyscy
DZIEń 4/92 DT
Czy ktoś już wspominał, że jak nie urok to sraczka? oprócz biegunki miałam również wymioty - bynajmniej nie przez trening
Zatem wspaniała pełnowartościowa miska wylądowała w kiblu, a niedzielne popołudnie zapychałam biszkoptami, które spotkały się nad morzem z tuńczykiem (znaczy również wylądowały w kiblu)
Dzisiaj dalej boli mnie żołądek, ale trudno muszę z tym żyć
-------------------------------------------------
Wczorajszy trenio:
1. PP - wymęczone
2. Drązek- bez komentarza.
3. Skos- również bez komentarza.
4. Bic- palił jak trzeba
Ogólnie: nie miałam siły, chyba na chorobę, brak mocy i przemocy.
------------------------------------------------
No, ale co najgorsze, takich domsów to ja milion lat nie miałam - śmiem twierdzić, ze nigdy takich nie miałam. Całe ciało sparaliżowane, nawet rozciągnąć się nie mogłam, bo wyłam z bólu. Siadanie na kibelek- DRAMAT, kucanie - jeszcze większy, leżenie bolało dzisiaj jednak trochę lepiej.
-----------------------------------------------
Miska na razie dojedzona, ale żołądek nadal boli
DZIEń 4/92 DT
Czy ktoś już wspominał, że jak nie urok to sraczka? oprócz biegunki miałam również wymioty - bynajmniej nie przez trening
Zatem wspaniała pełnowartościowa miska wylądowała w kiblu, a niedzielne popołudnie zapychałam biszkoptami, które spotkały się nad morzem z tuńczykiem (znaczy również wylądowały w kiblu)
Dzisiaj dalej boli mnie żołądek, ale trudno muszę z tym żyć
-------------------------------------------------
Wczorajszy trenio:
1. PP - wymęczone
2. Drązek- bez komentarza.
3. Skos- również bez komentarza.
4. Bic- palił jak trzeba
Ogólnie: nie miałam siły, chyba na chorobę, brak mocy i przemocy.
------------------------------------------------
No, ale co najgorsze, takich domsów to ja milion lat nie miałam - śmiem twierdzić, ze nigdy takich nie miałam. Całe ciało sparaliżowane, nawet rozciągnąć się nie mogłam, bo wyłam z bólu. Siadanie na kibelek- DRAMAT, kucanie - jeszcze większy, leżenie bolało dzisiaj jednak trochę lepiej.
-----------------------------------------------
Miska na razie dojedzona, ale żołądek nadal boli
Stop boring me and think. It's the new sexy...
...
Napisał(a)
DZIEŃ 5/92 DT
Szczególnie:
1. Wykroki - ostatnia seria prawie zaniemogłam, dużo gorzej niż 2 m-ce temu do tego się strasznie zasapałam. Okropny brak kondycji.
2. Suwnica - pękło 100 (w samych ciężarach) - zadowolona jestem
3. MCNP - dość słabo, ostatnia serio wymodlona.
4. Uginanie- zrobiłam wznosu z opadu. Dziki tłum na siłce, maszyny zajęte.
5. Plank- nie zrobiłam, bo raz że mnie brzuch jeszcze muli, a dwa że zapomniałam i tak
Aero brak- maszyn wolnych brak
Ogólnie: kondycja słaba, zadyszka jak u 60-letniej babci, chociaż moja 80 letnia pewnie sobie lepiej radzi nogi nie ciągną szczególnie w trakcie ćwiczeń, bardziej przy rozciąganiu, ale smaruje je w treningu nóg dodatkowo przed samą siłką
-------------------------------------------------------
Na mojej siłowni jest wylęgarnia smoków
Ale dobrze mieć kolegów, wszystko zajęte, ale sztangę zawsze udostępnią
-------------------------------------------------------
Mam smaka na fritatę brokułową by Malinowa - jutro będę robić
https://www.sfd.pl/TWOJE_ULUBIONE_DANIE_KONKURS_ZGŁOSZENIA_-t984587.html#post9
Zmieniony przez - Gesti w dniu 2013-11-18 22:15:59
Szczególnie:
1. Wykroki - ostatnia seria prawie zaniemogłam, dużo gorzej niż 2 m-ce temu do tego się strasznie zasapałam. Okropny brak kondycji.
2. Suwnica - pękło 100 (w samych ciężarach) - zadowolona jestem
3. MCNP - dość słabo, ostatnia serio wymodlona.
4. Uginanie- zrobiłam wznosu z opadu. Dziki tłum na siłce, maszyny zajęte.
5. Plank- nie zrobiłam, bo raz że mnie brzuch jeszcze muli, a dwa że zapomniałam i tak
Aero brak- maszyn wolnych brak
Ogólnie: kondycja słaba, zadyszka jak u 60-letniej babci, chociaż moja 80 letnia pewnie sobie lepiej radzi nogi nie ciągną szczególnie w trakcie ćwiczeń, bardziej przy rozciąganiu, ale smaruje je w treningu nóg dodatkowo przed samą siłką
-------------------------------------------------------
Na mojej siłowni jest wylęgarnia smoków
Ale dobrze mieć kolegów, wszystko zajęte, ale sztangę zawsze udostępnią
-------------------------------------------------------
Mam smaka na fritatę brokułową by Malinowa - jutro będę robić
https://www.sfd.pl/TWOJE_ULUBIONE_DANIE_KONKURS_ZGŁOSZENIA_-t984587.html#post9
Zmieniony przez - Gesti w dniu 2013-11-18 22:15:59
Stop boring me and think. It's the new sexy...
...
Napisał(a)
DZIEŃ 6/93
Squash- bolały nogi
---------------------------------------
Miska przejedzona, ale frittata by Malinowa mnie skusiła
---------------------------------------
Po wizycie u laryngologa - przegroda krzywa, ale nie na tyle, żeby operować NA RAZIE obrzęk nosa, krótko mówiąc gluty w nosie zalecone inhalacje - i dobrze, że antybioli nie brałam
Punkcja zatok wykluczona - uff
Struna głosowa jedna przerośnięta
--------------------------------------
Koniec listopada miał być alergolog, ale przez inhalację muszę przełożyć, bo miałam iść na czysto, a do inhalacji jest jakiś preparat dorzucany...
--------------------------------------
Powrót do pracy = kichanie = łzawienie z oczu. Powiedziałam, że jak nie oczyszczą klimy to naślę na nich PIP.
Czas pokaże.
Squash- bolały nogi
---------------------------------------
Miska przejedzona, ale frittata by Malinowa mnie skusiła
---------------------------------------
Po wizycie u laryngologa - przegroda krzywa, ale nie na tyle, żeby operować NA RAZIE obrzęk nosa, krótko mówiąc gluty w nosie zalecone inhalacje - i dobrze, że antybioli nie brałam
Punkcja zatok wykluczona - uff
Struna głosowa jedna przerośnięta
--------------------------------------
Koniec listopada miał być alergolog, ale przez inhalację muszę przełożyć, bo miałam iść na czysto, a do inhalacji jest jakiś preparat dorzucany...
--------------------------------------
Powrót do pracy = kichanie = łzawienie z oczu. Powiedziałam, że jak nie oczyszczą klimy to naślę na nich PIP.
Czas pokaże.
Stop boring me and think. It's the new sexy...
...
Napisał(a)
Poprzedni temat
Rzezba!!! Mala pomoc?
Następny temat
Reduktory tłuszczu, odżywki dla kobiety - POMÓŻCIE!
Polecane artykuły