Nowy dziennik w dziale Hi Tec !
http://www.sfd.pl/Niebieski_Pain_&_Gain_w_pogoni_za_masą_-t1039970.html
MEGA TEST - WORKOUT POWER BOOSTER
http://www.sfd.pl/MEGA_TEST__WORKOUT_POWER_BOOSTER-t1022091.html
Moja przemiana z 100kg-74,4 15tyg
http://www.youtube.com/watch?v=9UmcbDt1JWo&feature=youtu.be
solaroszdefiniowałem na początku co rozumiem przez słowo cheat:
solaros
Cheat meal [oszukany posiłek]:
Jedzenie pożywienia, które jest całkowicie zakazane w twojej diecie, głównie wysoko przetworzone, niezdrowe żarcie.
Cheat day [oszukany dzień]:
Jak wyżej, z tym wyjątkiem, że jest to kilka posiłków/cały dzień.
Clean cheat meal [‘czysty’ oszukany posiłek]:
Zjedzenie posiłku składającego się produktów których nie mamy w menu,ale nadal należą do kategorii ‘zdrowe’.
Wysokowartościowe,mało-przetworzone produkty.
Mam to jeszcze bardziej rozwinąć?
Chyba kto czyta ze zrozumieniem i zna podstawowe pojęcia rozumie tekst?
Pandarek2. Nie zdefiniowałeś cheat meala. Cheat to dla Ciebie większa ilość kcal- rozumiem, że nie różnicujesz między ekstra porcją wołowiny z masłem, łososiem z pieczonymi ziemniakami a kilogramem kiepskiej jakości lodów czy cukrem stołowym z barwnikiem spożywczym? (wiem, że podałeś kilka definicji na początku, ale... na tym kontakt z nimi się skończył. Nie są używane w argumentacji, nie precyzujesz o jakie znaczenie cheat meala Ci chodzi. Antycypując atak dzieci, które nie miały nigdy tekstu naukowego w rękach, sprecyzuję o co mi przykładowo chodzi: w jakim sensie używasz słowa oszukany posiłek w zwrocie "Co się dzieje gdy zjesz oszukany posiłek/posiłki – tzn. gdy się objadasz?"?
Mam to jeszcze bardziej rozwinąć? Chyba ktoś, kto czyta ze zrozumieniem i zna podstawowe pojęcia rozumie o co mi chodziło?
Serio, przeczytaj 3 razy to co napisałem i odpisz mi (albo nie odpisuj) bo nie umiem tego ująć w prostsze słowa.
solarosbtw - każdy artykuł z którym nie do końca się zgadzasz analizujesz wyraz po wyrazie?
Większość tekstu nie jest moja,do tego tekst jest bardzo prosty,nie ma naukowych wywodów.
1. Wiesz co to jest plagiat?
2. Skoro nie zgadzasz się ze autorem, to czemu przywłaszczasz sobie jego słowa (Tu będzie ciężki kawałek do zrozumienia, ale plagiatem jest cytowanie kogoś bez zaznaczania, że jest to cytat. Podanie źródła NIE wystarczy żeby nie popełnić kradzieży intelektualnej)
3. A na czym polega polemika? Na pisaniu "SOLAROS JESTEŚ TAKI ZAj**ISTY/ SOLAROS JESTEŚ TAKI KIEPSKI?" Nie, analizuje się podane argumenty... Wiem, że być może dla Ciebie jest to nowość, ale na tym polega dyskusja. Zacząłem rzeczowo, a Ty mi wyjechałeś, że mam problemy z rozumieniem, kiedy napisałem wyraźnie o co mi chodzi (ba, nawet zacytowałem sformułowanie, z którym się nie zgadzam).
Kiedy informujesz czytelnika, że pod pojęciem X rozumiesz różne od siebie rzeczy 1,2,3,4 a potem piszesz o X, to MUSISZ precyzować.
Twoja argumentacja jest w stylu:
Gwiazda to ciało niebieskie.
Maryla Rodowicz jest gwiazdą.
Maryla Rodowicz jest ciałem niebieskim.
ale na masie to jest taki cheat day w każdy dzień
Skoro jeden cheat meal wywołuje tylko kontrowersji i nadal więcej osób jest PRZECIW niż ZA - to co dopiero mówić o czitowaniu w każdy dzień przez cały dzień?
Ja stosuję zasadą:
Wszystko jest dla ludzi - ale z umiarem.
Trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć dość.
[tylko co jeszcze należy rozumieć przez 'jesz co chcesz'].
Ale jeśli rozumieć 'jesz wszystko co chcesz=głównie niezdrowe jedzenie' - IIFYM na 100% zdrowym podejściem nie jest.
btw-są inne rozwiązania,pośrednie między IIFYM a 1 cheat meal'em.
Ale o tym w drugiej części.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-11-07 20:59:22
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
Znowu- tworzysz artefakty, to jest sztuczne fakty, których NIKT nie uznaje za prawdziwe. Kto poleca agresywną masę na forum? Fatfaq? Koniu? Ja? (wrzucam się w to zacnego grono tylko jako podmiot "retoryczny") Jakiś mod z działu odżywianie albo If? Nie.
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-11-07 21:00:36
Pandarek
Twoja argumentacja jest w stylu:
Gwiazda to ciało niebieskie.
Maryla Rodowicz jest gwiazdą.
Maryla Rodowicz jest ciałem niebieskim.
jak tam sobie chcesz
ja co miałem odpisać odpisałem
a swoje pytania zadaj Berardi'emu albo napisz do niego że zajumałem mu temat
Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-11-07 21:04:16
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
1. wrzuconego do mnie artykułu fatfaqa komentującego wyniki badań
2. sprecyzowania sensu słowa cheat meal, który przytoczyłeś jako co najmniej wieloznaczny, którym operujesz po to by przytoczyć wyniki badań (jakich: to jest badacze badali wpływ nadwyżki kalorycznej czy może fast foodu typu 200 gram cukru stołowego?) i wysnuć konkluzje
3. podjęcie próbę refolmulacji stanowiska i zawężenia/zmiany definicji aby była sprawozdawcza, a nie projektująca (czyli zdawała sprawę z tego jak rzeczywiście wygląda dieta, a nie projektowanie sensu tak jak to zrobiłeś pisząc, że dieta = 8 posiłków i dalej liczyłeś liczbę posiłków tygodniowo w oparciu o ten dziwny aksjomat)
4. nie sprowadzenie merytorycznej dyskusji (a cytowanie fragmentów tekstu i argumentów, z którymi się nie zgadza jest czymś merytorycznym, tak samo jak wrzucanie opracowań badań naukowych) do pyskówki i zarzucania czytelnikowi, że "ma problemy z rozumieniem tekstu".
Dzięki, dla mnie tez dyskusja jest skończona.
PandarekNo dlatego nie poleca się nikomu robić agresywnej masy i robić cheat daya każy dzień, tylko mieć niewielką nadwyżkę kaloryczną.
Znowu- tworzysz artefakty, to jest sztuczne fakty, których NIKT nie uznaje za prawdziwe. Kto poleca agresywną masę na forum? Fatfaq? Koniu? Ja? (wrzucam się w to zacnego grono tylko jako podmiot "retoryczny") Jakiś mod z działu odżywianie albo If? Nie.
ke?
o czym Ty w ogóle piszesz do mnie?
jaka agresywna masa?
jaki cheat day w każdy dzień?
co ma faf czy koniu do tego?
możesz się nie zgadzać czy też zgadzać
a co do Ciebie to prowokujesz od samego początku, nie dość że u siebie w temacie
Pandarek
Innymi słowy: Solaros, patrz i ucz się jak się masuje na IFie
u mnie w dziennku, to jeszcze tutaj - tworząc stwierdzenia które w ogóle nie zostały użyte.
Zacytowałem faftaqa,jeśli chcesz to zacytuje ŁukaszaK
'Niewykonywanie pochopnych kroków i „wyluzowanie” w wielu przypadkach może stanowić skuteczny sposób na unikanie stagnacji podczas odchudzania. W swojej praktyce w celu zminimalizowania możliwości wystąpienia stagnacji, ewentualnie w celu jej przełamania często proponuję wprowadzenie 1-2 „oszukanych” posiłków w tygodniu oraz tygodniowej przerwy od deficytu energetycznego co 8-12 tygodni. Osoby bardziej zainteresowane wprowadzeniem do swojej rutyny kontrolowanych odstępstw od diety zachęcam do lektury książki: „A Guide to Flexible Dieting”, Lyle McDonald.'
http://180rekompozycja.pl/termogeneza-adaptacyjna-przyczyna-stagnacji-podczas-odchudzania/
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html
solarosna redukcji jeszcze wydaje się spoko
ale na masie to jest taki cheat day w każdy dzień
Skoro jeden cheat meal wywołuje tylko kontrowersji i nadal więcej osób jest PRZECIW niż ZA - to co dopiero mówić o czitowaniu w każdy dzień przez cały dzień?
No odnosiłem się do powyżśzego fragmentu.
solaroso czym Ty w ogóle piszesz do mnie?
jaka agresywna masa?
jaki cheat day w każdy dzień?
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2013-11-07 21:13:05
solaros
Ja stosuję zasadą:
Wszystko jest dla ludzi - ale z umiarem.
Trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć dość.
padło pytanie o IIFYM, nie 1 cheat meal, 1 raz w tygodniu
ed.
faftaq i Łukasz mają inne podejście do cheat meal'a.
Wiem o tym i nie cytuje ich jak moja obronę,czy tego co napisałem.
Ale obroną samej strategii jakim jest cheat meal.
Oni preferują zdrowsze produkty,ja nie do końca.
Ale u nich istnieje takie pojęcie jakim jest oszukany posiłek.
Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-11-07 21:23:19
"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html