SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

[ART] Oszukane posiłki [cz.I] - cheat meal & cheat day

temat działu:

Odchudzanie i forma po męsku

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 38915

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
cheat meal jest to taki posiłek którego 'nie ma'
tzn. jest,jesz go,ale nic nie liczysz
to jest taka odskocznia od codziennej diety i właśnie cała zabawa polega na tym, że zjadasz co chcesz i nie interesujesz się kaloriami

Jeśli liczysz,kombinujesz,dodajesz itd. - celowość tego posiłku traci sens.
Jesz go i masz [za przeproszeniem] w doopie ile ma białka,ile ma węgli,jakie ma węgle i ile ma fatu czy jakie witaminy.


Ale to już jaki posiłek wybierzesz - to zależy od Ciebie,Twoich predyspozycji,możliwości,poziomu bf i wiele innych czynników.

Dlatego nie opisywałem czym dokładnie jest cheat meal - bo jak sam słusznie zauważyłeś dla jednego 1000kcalk jest juz za dużo,dla innego 4000 to dopiero początek

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
To co mnie najbardziej ciekawi w cheat dayach/mealach to ich wpływ na kortyzol. Tzn wiemy, że ten wpływ jest, ale jako maniak statystyczny jestem ciekaw na ile istotny jest ten wpływ i czy będzie różnił się w zależności od osoby? Np są osoby które po cheatach zamartwiają się itp itd- i wtedy chyba też kortyzol rośnie, racja?

Są z kolei osoby które po cheatach chodzą z bananem na ryju i można zaryzykować stwierdzenie że faktycznie cheaty zmiejszyły poziom kortyzolu dużo bardziej niż u osób "zamartwiających się"

To, do czego dążę to pytanie, jak duży wpływ ma nasza PSYCHIKA na poziom kortyzolu, ma jakiś? Bo jeżeli ma duży, to najważniejszym założeniem cheata powinna być satysfakcja psychologiczna, a więc surowo zabraniane jest obwinianie siebie po cheatach, za to polecane jest podejście pod tytułem "not giving a fvck about this"

Czy dobrze kombinuję? Może jakiś ekspert się wypowie, czy samopoczucie i psycha ma istotny wpływ na kortyzol, czy raczej to kwestia fizjologii (czyli poziom kortyzolu będzie taki sam niezależnie od tego czy po cheatach się zamartwiasz czy też nie).

Wydaje mi się że to bardzo ciekawe zagadnienie, biorąc pod uwagę fakt że jednym z głównych argumentów ZA cheatami, jest właśnie pozytywny kop dla psychy.

Ktoś coś zrozumiał i pomoże znaleźć odpowiedź?

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2013-11-19 10:11:59
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 20 Napisanych postów 2619 Wiek 31 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 36108
@solaros
No i teraz już wiadomo dokładnie co masz na myśli mówiąc cheat-meal/cheat-day. Wszystko jasne

Wydaje mi się, że na poziom kortyzolu wpłynie zarówno samo podwyższenie kcal jak i podejście psychiczne, ale nie mam pojęcia, który z czynników wpływa na kortyzol silniej. Też mnie to ciekawi i gdyby ktoś znał odpowiedź na pytanie, to byłbym wdzięczny

Hard work & dedication

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
nie jestem specjalista ale chyba sam sobie odpowiedziałeś

każda sytuacja stresowa powoduje wzrost poziomu kortyzolu
a taką sytuacją będzie zamartwianie się po oszukanym posiłku/ach

więc jeśli masz zjeść bułkę z dżemorem a potem chodzić i 6 dni martwić się 'co ja zrobiłem', wchodzić 5 razy dziennie na wagę i oglądać się w lusterku z każdej strony
to oszukany posiłek stanowczo nie jest dla takiej osoby!

Kortyzol nie jest wysoki tylko rano jak się budzisz czy po treningu.
Każda sytuacja stresowa powoduje wzrost poziomu tego hormonu.
Dlatego tez osoby które mają ciężka sytuacją domową czy to w pracy [ a nie koniecznie jest to fizyczna praca] nie idzie tak jak powinno iść.
solaros


Kortyzol odgrywa jedną z kluczowych ról:
dużo kortyzolu=mało testosteronu=mniej mięśni=więcej fatu

Czyli:
Większy stres = więcej fatu
i to w miejscu w którym najbardziej tego nie chcemy -> okolicach pępka tzw. otyłość brzuszna
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/1640867
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16353426
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19015661
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21305825


Kortyzol - stale wysokie stężenia - zwiększają otyłość brzuszną.
Dalej
Kortyzol jest negatywnie powiązany z wrażliwością insulinową!
A oporność insulinowa (słaba wrażliwość) jest ścisłe powiązana z otyłością brzuszną.
Czyli koło się zamyka!
Wysokie poziomy kortyzolu + oporność insulinowa -> zwiększają poziom tkanki tłuszczowej zgromadzonej wokół narządów wewnętrznych.
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17370058
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/8228790


W brzusznej tkance tłuszczowej dochodzi do bardzo niepożądanego dla każdego mężczyzny zjawiska - przekształcania męskich hormonów w kobiece (aromatyzacja).

Kortyzol i testosteron mają te same receptory, o połączenie z którymi rywalizują ze sobą. Im więcej kortyzolu połączy się z receptorami tym więcej nieaktywnego testosteronu będzie bezwiednie krążyć we krwi.

Sytuacji stresowych czasami nie da sie całkowicie zlikwidować - ba stres jest nam potrzebny,ale krótkotrwały stres -> motywuje nas do działania,uczy nas i dzięki niemu adaptujemy sie do nowych sytuacji.
Ale długotrwały stres - np. w pracy - mozemy starac sie unikac takich sytuacji (bo w dzisiejszych czasach zmiana pracy na lepsza raczej nie wchodzi w gre)
Jedzenie w stresie tez nie jest najlepszym wyjściem.
A zagłębiając sie dalej - jedzenie produktów które nie cierpimy - tez nie jest dobre.

Dla naszego ciała pewnie tak - ale czy dla psychiki tez?
Nie ma powiązana?

Jeśli ktoś podejdzie z pesymizmem - gdy kortyzol ma grać główną rolę - to lepiej sie za to nie brać.



Zmieniony przez - solaros w dniu 2013-11-19 10:55:39

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
Fryto
@solaros
No i teraz już wiadomo dokładnie co masz na myśli mówiąc cheat-meal/cheat-day. Wszystko jasne


wiesz,to było już zawarte w tekście - może w formie minimalistycznej - ale nie sądziłem też że takie określenia jak zdrowa/czysta dieta czy oszukany posiłek wymagają dogłębnego tłumaczenia

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
Solaros, obecnie jetem na 2600 kcal czyli jest to mój bilans zerowy...teoretycznie. Podwyższałem kcal po redukcji co tydzień/dwa tygodnie o 100 zaczynając od 2000. Więc teraz jestem niecały tydzień na 2600, ale dalej czuję potrzebę cheat day'a w chvj Dodam tylko że nie cheatowałem przez prawie cały okres dodwania kalorii - ostatni cheat był ponad 4 tygodnie temu. Czy mogę sobie pozwolić na taki cheat day (z uprzednim postem), mimo iż jestem już na bilansie zerowym?

Kvrwa, niby znam odpowiedź, ale jakoś tak się boję wyebać na cheat daya bez deficytu

Zmieniony przez - Dremor w dniu 2013-11-22 01:46:46
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2586 Napisanych postów 29969 Wiek 42 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 200205
spokojnie możesz
ja - też teoretycznie mam jakieś +600kcal - i wchodzi nie cheat meal tylko cheat day,pewnie z 5-6tydi lekko wpada i tak co tydzień przez ostatnie 12

i jakoś specjalnie różnicy nie widzę

czy robiłem masę 'czystą michą' a robiłem
czy tak jak teraz

zrób delikatny cheat meal zaraz po treningu,i na drugi dzień zobaczysz

jeśli to będzie 1 posiłek co wody nie przybędzie dużo,jeśli cały dzień to 2-3pózniej możesz powiedzieć czy poszło dobrze czy nie

ale ja mam podejście do diety trochę inne niż większość
bardziej na luzie
prewencyjny cheat meal raz na tydzień krzywdy nie zrobi wielkiej - jesli w ogóle zrobi jakąś - a może duzo pomóc na kolejne kilka dni

"Cóż jest trucizną?
Wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną, tylko dawka czyni, że dana substancja nie jest trucizną!".
BLOG: http://www.sfd.pl/t1033576.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2515 Napisanych postów 12794 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 841469
thnx man
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 1017 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 41556
Też bym podkreślił, że z wpływem oszukanych posiłków na nastrój bywa rożnie. Część osób obwinia się. Z kolei inni obserwują niepożądane objawy ze strony układu trawiennego, zmniejszenie poziomu energii, pogorszenie stanu skóry itd., co niekoniecznie nastraja pozytywnie i zachęca do kolejnych prób.

Niepożądane objawy, czy też nawet kwestia obwiniania się są w znacznym stopniu zależne od tego co spożywamy w ramach oszukanego posiłku i jest to kwestia mocno indywidualna.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 407 Wiek 33 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 6402
Co prawda to prawda, ja na samą myśl o większym cheacie widzę oczami wyobraźni, jak mi brzuch rozsadza i zalewa. Trochę przesadzone, ale tak już mam.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

IF a libido ??

Następny temat

[BLOG]Xazek/IF

WHEY premium