1800 BWT 120/170/70
Trening B 3x10
1- przysiad sumo 40/42,5/45
30/40/42,5/45
35/40/42,5
35/40/40
30/40/40
30/30/40
20/30/30
2a-wyciskanie sztangielek na skosie 10/12/12
11/11/11
10/11/11
10/11/xx
9/10/11
8/9/10
7/8/8
2b-ściąganie drążka górnego 30x7/25/25
35/35/35x7
35/35/40x7
30/35x9/35
30/35/35
30/35/35
30/35/35
3a- wznosy z opadu cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
cc/cc/cc
3b- snatch 8/8/8
8/9/9
8/8/9
7/8/8
6/7/8
6/7/7
5/5/6
4a-brzuszki x25
4b-odwrotne brzuszki x15
4c- skośne- 10 na stronę
+rozgrzewka 1km na bieżni, na koniec 10 min na bieżni (coś koło 1,6km),
Komentarz:
1-Obciążenia takie a nie inne, bo ostatni trening był dawno temu i nie chciałam przesadzić. Ale mogłam zacząć wyżej
2a- na tej siłce mają sztangielki o wadze rosnącej co 2kg (ale składnia ) nie mają 11, ale 12 poszły baardzo fajnie
2b- inna maszyna, ciężko chodziła, poczułam te 25
3a- śmieszne urządzenie- nie jest to typowa rzymska ławeczka, taka skośna, tylko pozioma. Miałam opory, żeby się tam ulokować, bo myślałam, ze spadnę
3b- zwiększam
4abc- okej
Nowa siłka- super! Ludzi mało, kameralnie, instruktor się chyba zdziwił, że ja nie na maszyny kardio i latał cały czas za mną przez pierwsze pół godziny byłam jedyną kobietą na siłowni i nie powiem- przysiady sumo zrobiły furorę faaaajnie było (teraz czekam na zakwasy)
Miska:
+Mg, tran, żeń-szeń, wiesiołek, zielone, kawa, woda
+mix sałat, papryka, pomidory, cały słoik ogórków+ woda z ogórków
Tryb: podglądacz ;)